Na oddziale noworodków miejskiego szpitala im. Biegańskiego w Częstochowie doszło do zakażenia noworodków. U jednego z młodych pacjentów wykryto sepsę, dwojgu innym podawane są antybiotyki.
Ze szpitala przy ul. Mickiewicza ewakuowano 7 dzieci. 5 z nich trafiło do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Parkitce, natomiast dwoje przewieziono do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach.- Obojgu maluchom zostały zrobione badania. Stan chłopców nie jest ciężki. U jednego z nich wykluczyliśmy już sepsę, drugi jest leczony antybiotykami z powodu infekcji. Trwają badania, które pomogą nam ustalić jej źródło – poinformował “GCz” prof. Janusz Świetliński, kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka Śląskiej Akademii Medycznej.
Sepsę wykryto natomiast u jednego z dzieci przywiezionych do szpitala na Parkitce.- Stan jest ciężki, ale stabilny. Dziecko przebywa na oddziale patologii noworodka. Wraz z nim leży dwoje innych, jednak w ich przypadku nie ma ciężkiego zakażenia, podawane są im antybiotyki. Dwoje następnych jest pod obserwacją lekarzy oddziału intensywnej opieki medycznej. Badania wykonywane ostatnio wykazały, że są zdrowe.- poinformowała Magdalena Sikora, rzecznik prasowy szpitala.
Obecnie Sanepid bada, w jaki sposób w szpitalu przy ul. Biegańskiego mogło dojść do zakażenia. Na czas wyjaśnienia sprawy oddział noworodków został zamknięty. – Przeprowadziliśmy kontrolę oddziału i porodówki, w których pobraliśmy próbki. Zostaną one przesłane do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Wszystko zależy od wyników, jeżeli okaże się, że nie była to wina szpitala, oddział zostanie z powrotem otwarty – powiedziała Katarzyna Chunsza – Rynkiewicz, kierownik działu epidemiologii częstochowskiego Sanepidu. Zapoznano się również z dokumentacją matek.
Dyrekcja uważa, że do zakażenia nie mogło dojść w szpitalu. Istnieje prawdopodobieństwo, że bakterie pochodzą z zewnątrz.
Sepsa to reakcja organizmu na infekcję lub uraz. W organizmie szybko wytwarza się stan zapalny . Reakcja jest połączona z zaburzeniami przepływu krwi. Może prowadzić to do niedokrwienia i niedotlenienia narządów, a bardzo często do zgonu chorego.
MK