WIERNOŚCI DOCHOWAĆ


Pamięć o Golgocie Wschodu jest ważnym elementem naszej historii

Ponieważ “Gazeta Częstochowska” to nasz jedyny regionalny tygodnik, chciałabym na jej łamach zaprezentować postać jednego z cichych bohaterów Ziemi Częstochowskiej – męczennika wschodu. Jest nim mój wujek, policjant – Piotr Skubała. Może zainteresuje to kogoś z czytelników lub przyda się do opracowywania “polskich dróg wschodniej gehenny”.
Piotr Skubała był jeńcem obozu w Ostaszkowie. Został zamordowany przez NKWD w Twerze i pogrzebany w lesie opodal wsi Miednoje, wśród pozostałych 6311 funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych II Rzeczypospolitej (lista skazanych nr 019/1 z 1940 roku w Moskwie, z adnotacją “ściśle tajne”, pozycja 58 nr 1232). Piotr Skubała urodził się 29 kwietnia 1897 roku w Częstochowie. Ojcem jego był Franciszek Skubała a matką Franciszka z Ujmów. Miał jeszcze trzy siostry: Marię, Elżbietę i Martynę (moją mamę). Rodzina cały czas mieszkała w Łojkach koło Częstochowy. Piotr przebywał w domu do chwili zawarcia związku małżeńskiego z Natalią, z domu Selewa. Od 19 sierpnia 1918 roku wraz z żoną zamieszkali w Częstochowie przy ulicy Mokrej 9. Z tego związku urodziło się dwoje dzieci: syn Piotr i córka Natalia. Po ukończeniu szkoły powszechnej pracował w fabryce w Blachowni, następnie w fabryce “Wulkan” w Częstochowie a potem na PKP.
28 maja 1919 roku, jako poborowy, został powołany do wojska. Służył w 24. pp. Od 16 grudnia 1920 roku pełnił służbę w centrali telefonicznej 24. pp aż do dnia demobilizacji, tj. do 7 października 1921 r. Cały czas się dokształcał. Pracę w Policji Państwowej rozpoczął 16 czerwca 1924 roku i pełnił ją do momentu aresztowania przez NKWD. Znamienne są słowa przysięgi jaką złożył rozpoczynając służbę: “Obejmując służbę w Policji Państwowej, ja, Skubała Piotr przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu na powierzonym mi stanowisku pożytek Państwa Polskiego oraz dobro publiczne mieć zawsze przed oczyma, władzy zwierzchniej Państwa Polskiego wierności dochować, obowiązki swoje spełniać gorliwie i sumiennie, rozkazy i polecenia swych władz wykonywać dokładnie, tajemnicy urzędowej dochować, przepisów prawa strzec pilnie, wszystkich obywateli Kraju w równym mając zachowaniu. Tak mi Panie Boże dopomóż.
Dnia 5 kwietnia 1928 r.
Skubała Piotr posterunkowy”.
Komenda Policji Państwowej Okręgu XIII Wołyńskiego kierowała go na różne placówki: pracował m.in. w Powiatowych Komendach Policji Państwowej w Czuczewiczach, w Łunińcu, w Czudzinie oraz w Brześciu nad Bugiem. Ostatni dyplom za wzorową służbę datowany jest 8 stycznia 1938 r. Wszystkie wieści o Piotrze i jego rodzinie zamilkły z dniem rozpoczęcia II wojny światowej. W 1946 roku dotarły informacje, że po aresztowaniu Piotra jego żona i córka zostały wywiezione na Syberię. Przeżyły, a po zakończeniu działań wojennych zamieszkały w Sulikowie koło Zgorzelca. Córka Natalia żyje i mieszka w Zgorzelcu. Syn Piotr był uczniem szkoły lotniczej. W czasie II wojny światowej został zastrzelony na terytorium Wielkiej Brytanii. Wcześniej założył tam rodzinę.
Śladów naszego wujka szukaliśmy od momentu ustania działań wojennych – bezskutecznie. Dopiero 23 kwietnia 1999 roku, dzięki MSWiA otrzymaliśmy kserokopie akt osobowych Piotra, pozyskanych z archiwum w Brześciu i listy transportowej 019/1 z kwietnia 1940 roku, na której, pod pozycją 58., figuruje jego nazwisko.

DANUTA OCZKOWSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *