Bez owadów nie byłoby życia


– Czym zajmuje się entomologia?
– Entomologia jest wąską dziedziną zajmującą się badaniami nad życiem, występowaniem i rolą owadów w przyrodzie. Dziedzina wąska, ale przedmiot jej badań stanowi najliczniejsza grupa zwierząt na świecie. Świat bez owadów nie mógłby istnieć, są one podstawowym ogniwem w łańcuchu pokarmowym. Ptaki spożywają bardzo różne pokarmy – nasiona, rośliny, zioła, jednak swoje młode mogą wykarmić tylko owadami. Bez owadów nie byłoby większości drzew i roślin, ponieważ owady zapylają je. Pewne owady specjalizują się w zapylaniu tylko jednej, konkretnej rośliny. Jeśli wytępimy tego owada lub jego środowisko, to po jakimś czasie zniknie dany gatunek rośliny, którą ten owad zapyla. Nie ma takiego miejsca na kuli ziemskiej, na którym by nie występowały owady. Nie ma takiej rośliny, substancji organicznej, którą by się nie odżywiały. Jeden owad w ciągu roku może wytępić do 600 szkodników, są to więc stworzenia bardzo pożyteczne. Współcześni zabiegani ludzie nie dostrzegają, jakie znaczenie mają owady w ich życiu.

Rozmowa z Janem Bieńkowskim, entomologiem amatorem.

– Czym zajmuje się entomologia?
– Entomologia jest wąską dziedziną zajmującą się badaniami nad życiem, występowaniem i rolą owadów w przyrodzie. Dziedzina wąska, ale przedmiot jej badań stanowi najliczniejsza grupa zwierząt na świecie. Świat bez owadów nie mógłby istnieć, są one podstawowym ogniwem w łańcuchu pokarmowym. Ptaki spożywają bardzo różne pokarmy – nasiona, rośliny, zioła, jednak swoje młode mogą wykarmić tylko owadami. Bez owadów nie byłoby większości drzew i roślin, ponieważ owady zapylają je. Pewne owady specjalizują się w zapylaniu tylko jednej, konkretnej rośliny. Jeśli wytępimy tego owada lub jego środowisko, to po jakimś czasie zniknie dany gatunek rośliny, którą ten owad zapyla. Nie ma takiego miejsca na kuli ziemskiej, na którym by nie występowały owady. Nie ma takiej rośliny, substancji organicznej, którą by się nie odżywiały. Jeden owad w ciągu roku może wytępić do 600 szkodników, są to więc stworzenia bardzo pożyteczne. Współcześni zabiegani ludzie nie dostrzegają, jakie znaczenie mają owady w ich życiu.
– Czasami dostrzegają. Wystarczy przypomnieć sobie uciążliwe komary, kleszcze czy też plagi owadów niszczące rolnicze uprawy. Jak więc wyważyć opinię o pożyteczności owadów?
– Dawniej przyroda z wszystkimi anomaliami radziła sobie sama. Było tak dopóki człowiek nie zaczął w środowisko ingerować. Jeśli się pojawiała jakaś większa ilość szkodników (wiele gatunków owadów jest szkodnikami) automatycznie pojawiali się w ślad za nimi ich naturalni wrogowie, np. inne owady lub ptaki, gady i płazy. Człowiek wprowadził monokultury upraw, stwarzając tym samym dogodne warunki dla rozwoju określonych owadów-szkodników. Chcąc pomóc przyrodzie w ich zwalczaniu, ludzie sięgnęli po radykalne środki, jak np. herbicydy. Tym samym, tępiąc szkodniki, zaczęli zabijać również pożyteczne owady. Na szczęście pod koniec XX wieku zaczęto się poważnie zastanawiać nad problemami równowagi naturalnej i inwestować w jej utrzymanie.
– Czy w kręgu pana zainteresowań znajdują się owady regionu częstochowskiego?
– Rozpoczynając swoją przygodę z owadami, zajmowałem się owadami krajowymi. Ponieważ mieszkałem w Częstochowie, przedmiotem moich zainteresowań stały się gatunki regionu – przede wszystkim motyle. Zwłaszcza dzienne, ale też i nocne. Interesowałem się życiem tych owadów, wielorakością kształtów, kolorów, ich pięknem. W latach 1980-1984 przeprowadziłem badania nad występowaniem motyli pomiędzy Kaleją a Wręczycą. Wykazałem ponad 50 gatunków motyli dziennych większych tu występujących. Motylami mniejszymi się nie zajmowałem, ale jest ich znacznie więcej.
– Te 50 gatunków motyli to dużo czy mało?
– Stanowi to jedną trzecią wszystkich gatunków motyli występujących w naszym kraju.
– Czy prowadzi pan obecnie jakieś badania w naszym regionie?
– Ostatnio systematycznie prowadzę badania w okolicach Olsztyna na wzgórzu z krzyżem przed Przymiłowicami. Jest to teren niewielki, ale bardzo ciekawy, o ciepłym wapiennym podłożu, suchej roślinności. Tam również dochodzi do szybkich zmian, pojawiania się nowych gatunków i znikania starych.
– Czy region Jury i okolice Częstochowy są dobrym środowiskiem dla rozwoju owadów?
– W skali krajowej nasz region jest bardzo bogaty w gatunki owadów. Jest szczególnie bogaty w chrząszcze, które stanowią większość owadów na kuli ziemskiej. Kolejną grupę stanowią motyle. Klimat regionu sprzyja owadom, mamy różne ekosystemy, m.in. te wapienne wzgórza, które są ostoją i miejscem bytowania wielu gatunków.
– A jakich owadów najwięcej jest w okolicach Częstochowy?
– Zdecydowanie najwięcej jest chrząszczy. Ale w skali krajowej na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej żyje także 80 proc. polskich gatunków motyli.
– Czy są w naszym regionie owady, które nie występują gdzie indziej w Polsce?
– Są takie owady. To chrząszcze z rodziny kusakowatych. Jeden z moich kolegów entomologów wykazał na Jurze kilka nowych gatunków, których nie wykryto w innych regionach Polski. Kusakowate występują w różnych środowiskach: w ziemi, liściach, próchnie. Są to chrząszcze niezbyt atrakcyjne wizualnie i bardzo małe, często wymagają do ich obserwacji uzbrojonego oka. Prawdopodobnie chrząszcze te występują jeszcze gdzieś w Polsce, ale w regionie Jury wykryto je po raz pierwszy.
– Gdzie możemy spotkać najwięcej owadów?
– W ściółce leśnej i na terenach podmokłych, ale owady mogą żyć we wszystkich środowiskach. Spotykamy je nawet w mrowiskach. Bez pewnych gatunków mrówek nie byłoby wielu gatunków motyli, np. modraszkowatych.
– Które z owadów są najbardziej zajmujące dla badaczy?
– Najciekawsze są badania nad owadami społecznymi, do których zaliczamy w Polsce mrówki, pszczoły, szerszenie, w krajach tropikalnych termity. Nawet sobie nie potrafimy wyobrazić, jakie możliwości drzemią w tych owadach. Nie bez kozery mówimy, że ktoś jest pracowity jak pszczółka czy uwija się jak mróweczka. Używamy takich porównań, gdyż w świecie owadów każdy osobnik ma swoją rolę i bez nadzoru wywiązuje się ze swoich obowiązków w pocie czoła. Gniazda owadów społecznych to prawdziwe architektoniczne arcydzieła. Potrafią one zadbać o odpowiednią wilgotność, wentylację, zgromadzić zapasy pokarmów. Hodują także grzyby, pleśnie, bakterie, dzięki którym są w stanie przyswoić pewne rodzaje pokarmów.
– Jaki najmniejszy, a jaki największy owad występuje w naszym regionie?
– Najmniejszy pochodzi z rodziny błonkówkowatych i mierzy zaledwie 0,2 milimetra. Jest więc niewidoczny gołym okiem. Do największych owadów zaliczyć należy Zmierzchnicę Trupią Główkę. Jest to motyl nocny, ostatnio dawno nie spotykany w naszym rejonie. Jego larwa odżywia się ziemniakami, więc po wprowadzeniu środków ochrony roślin jest raczej rzadkim gatunkiem. Osiąga do 12 cm rozpiętości skrzydeł. Trochę mniejszy jest popularny Paź Królowej, który występuje pospolicie. Nawet w moim ogródku czasem lata. Ma ponad 10 cm rozpiętości skrzydeł. Występują też w naszym regionie duże ważki, które są pod ochroną, jako że są owadami bardzo pożytecznymi. Ich rozpiętość skrzydeł dochodzi do 12 cm.
– Czy owady mogą być niebezpieczne?
– W Polsce występują owady niebezpieczne. Zaliczamy do nich choćby naszą pracowitą pszczołę. Użądlenie przez większą ilość pszczół może być śmiertelne. Niebezpieczne są także użądlenia os, a jeszcze niebezpieczniejsze szerszeni, których osiem użądleń może zabić. Jednak owady te atakują tylko wtedy, kiedy są drażnione przez człowieka. Są też pewne rodzaje niebezpiecznych muchówek, których ukąszenia powodują opuchliznę układu oddechowego, co może spowodować niemożność oddychania i śmierć. Muchówki są także niebezpieczne dla bydła. Jest taki chrząszcz, Majka Kantaryda, w pokrywach skrzydeł którego znajduje się niebezpieczna trucizna zwana kantarydą stosowana w małych ilościach jako lekarstwo. Starożytni Rzymianie wykorzystywali jednak tego owada jako środek do wyprawiania na tamten świat przestępców, umieszczając go w pucharze z winem. My jednak nie musimy się Majki Kantarydy obawiać, bo u nas nie występuje. Powinniśmy natomiast jako mieszkańcy pięknej i zróżnicowanej krajobrazowo Ziemi Częstochowskiej wykazać większą dbałość i troskę o otaczającą nas przyrodę, żeby ten pożyteczny i ciekawy świat zachować dla następnych pokoleń.

ŁUKASZ SOŚNIAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *