MAŁA KROPKA. Ostatnia rozmowa, ostatnia Europa


Pisarz francuski André Malraux tak pamięta swoją ostatnią rozmowę z generałem Charlesem de Gaullem (1890-1970). Francuski bohater narodowy opowiedział o Europie i Francji, w formule osobistego testamentu:

 

 

„Próbowałem zabezpieczyć Francję przed nadciągającym końcem świata. Czy mi się udało? Niech ocenią to inni. Obecnie jesteśmy z pewnością świadkami końca Europy. W jaki sposób mogłaby zbudować Europę demokracja parlamentarna, która wszędzie ledwie zipie i zajmuje się, jak na przykład we Francji, lokalizacją sklepów z tytoniem? Życzę wszystkiego najlepszego federacji, której brakuje przywództwa. Dlaczego demokracja, która omal nas nie zniszczyła /…/, ma być nietykalną świętością w czasie, gdy musimy pokonywać olbrzymie trudności związane z budową Europy? /…/ Europa albo będzie porozumieniem państw, albo niczym. A więc niczym. Jesteśmy ostatnimi Europejczykami w Europie, która była chrześcijańska. Była to Europa poraniona, ale przecież Europa – w której narody wzajemnie się nienawidziły. Ale była czymś bardziej realnym niż dzisiejsza. Nie pytaj, czy Francja stworzy Europę – powinniśmy zrozumieć, że śmierć Europy zagraża Francji zagładą. Oczywiście, nic nie jest przesądzone na zawsze. Czy Francja stanie się znów Francją? Nauczyłem się już, że trzeba stale ponawiać trud składania Francji z rozbitych kawałków. /…/ Zrobiłem, co mogłem. Jeśli musimy patrzeć jak umiera Europa, no to patrzmy. Coś takiego nie zdarza się codziennie!”

Porusza aktualność sentencji de Gaulla sprzed – z górą – pięćdziesięciu lat. A to oznacza: kompletną dezawuację koncepcji i czynów obu liderów współczesnej Unii Europejskiej – Niemiec i Francji.

SZYMON GIŻYŃSKI

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *