O szopkach i nie tylko…


Narodzenie Pańskie, Łk 2, 1 – 14

Z przerażeniem słuchałem ostatnio relacji z Włoch, gdzie, aby nie urazić uczuć mniejszości religijnych w wielu szkołach i przedszkolach publicznych zaniechano budowy szopek, ubierania choinek, zlikwidowano inne symbole religijne przypominające o chrześcijańskim obchodzie Świąt Bożego Narodzenia. Poprawność polityczna zamienia się w żenującą walkę z chrześcijaństwem a czerwony kapturek i inni bohaterowie bajek “doskonale” się sprawdzają jako substytut Świętej Rodziny w szopce. W włoskim mieście Como usunięto nawet imię “Jezus” z tradycyjnej świątecznej kolędy, zastępując je “neutralnym” słowem “cnota”.
– Bez względu na to, czy szopka jest mała czy duża, zwyczajna czy bardzo bogata, jest ona wyraźnym i wymownym symbolem Bożego Narodzenia. Jest elementem naszej kultury i sztuki, ale nade wszystko znakiem wiary w Boga, który w Betlejem przyszedł zamieszkać wśród nas – powiedział jeszcze przed świętami Ojciec Święty na placu Świętego Piotra, co zostało odczytane jako krytyka praktyk laicyzacji świąt. – Drodzy nauczyciele zwracam się do was jako matka, byście nie pozbawiali naszych dzieci szopki, cennego i historycznego symbolu naszych chrześcijańskich tradycji – napisała Viviana Beccalossi z Lombardii. Wyraziła też nadzieję, że we wszystkich szkołach Brescii oraz całej prowincji dzieci będą nadal mogły podziwiać szopkę, symbol miłości i pokoju.
Prasa natomiast rozpacza nad zamknięciem kontrowersyjnej i krytykowanej przez Kościół szopki w londyńskim muzeum figur woskowych, gdzie postacie Józefa i Maryi miały rysy piłkarza Davida Beckhama i jego żony Victorii, trzech Królów uosabiają: premier Wielkiej Brytanii, prezydent USA oraz książę Edynburga, zaś aniołem jest piosenkarka Kylie Minouge. Rzecznik Watykanu określił szopkę jako bluźnierczą i w złym smaku. A ja się pytam, o co tu chodzi? A może lepiej dziś prawdę o świętach w naszych rodzinach wyrażają rymy składów hiphoopowych. “Samotni ludzie na pustych ulicach, na brudnych śmietniskach i w ciemnych piwnicach. Samotne święta z samotną choinką, nie na tyle piękną by stać przed rodzinką. Samotny i zimny, obdarty i drżący” – opowiadają raperzy z bialskopodlaskiej grupy FPS.
W nadchodzące Święta zróbmy wszystko by nie pozbawić naszych rodzin, a zwłaszcza dzieci tego, co najpiękniejsze. Uczmy je czytać symbole, znaki, wyjaśniajmy tradycje, obyczaje, staropolskie obrzędy i rytuały. Piszemy otwartą księgę narodu, kultury i wiary. Jesteśmy kolejnym, ale istotnym etapem na drodze do zbawienia naszych bliskich. Nie uszczuplajmy tego, co piękne zastępując to marnym substytutem. Sztafeta musi trwać! Czyńmy wszystko by się nie dać zepchnąć do makdonalizacji i amerykanizacji naszych świąt, które są łatwym łupem handlowców, a nie mają nic wspólnego z miłością, szacunkiem, troską, jakimi otacza nas Bóg.

ks. GRZEGORZ UŁAMEK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *