Czwarty dzień protestu Nigeryjczyka


PRAWO STOI PO STRONIE NIGERYJCZYKA

Art. 495. § 1. kodeksu cywilnego mówi wyraźnie, że

„Jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.”

Adedeji Sunday Akintayo nie mógł rozpocząć studiów na Akademii Polonijnej ponieważ nie otrzymał wizy. Na odmowną decyzję polskiego konsulatu nie miał żadnego wpływu. O tym, że nie może wjechać do Polski i rozpocząć studiów Adedeji informował władze uczelni jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego. W takiej sytuacji, zgodnie z prawem (Art. 495. § 1), Akademia Polonijna powinna zwrócić mu całość wpłaconych pieniędzy.

Mecenas Adam Kondrakiewicz z Lublina, który pomagał Adedejiemu charytatywnie, potwierdza:

Pan Adedeji Sunday Akintayo już kilka miesięcy temu informował Akademię Polonijną w Częstochowie, że umowa, którą zawarł nie może być wykonana, ponieważ władze polskie pomimo złożenia prawidłowego wniosku nie przyznały mu wizy. Co za tym idzie w myśl art. 495 § 1 Kodeksu cywilnego jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Uczelnia od blisko pięciu miesięcy przetrzymuje czesne, wpłacone z góry, za dwa lata studiów. Adedeji wielokrotnie, telefonicznie i mailowo zwracał się z prośba o zwrot 6550 euro, która dla studenta z Afryki jest kwota ogromną. Szkoła nie chce o tym słyszeć, dlatego zdesperowany student z Nigerii przyjechał do Polski (na podstawie litewskiej wizy), aby zaprotestować przeciwko haniebnym praktykom Akademii Polonijnej. Jak się okazuje to nie pierwszy tego typu przypadek. Pokrzywdzonych studentów z Afryki jest więcej! Do Adedejiego dołączył własnie student z Ghany, któremu uczelnia od blisko roku czasu nie chce oddać 3000 euro za studia, których nigdy nie podjął.

Cała sprawa nabiera rozgłosu międzynarodowego. Zaangażowała się już w nią, między innymi,Ambasada Nigerii w Polsce, poseł John Godson, a w poniedziałek (03.02) diaspora Nigeryjska zapowiada protest poparcia dla Adedejiego w Warszawie.

O sprawie wie już również Ministerstwo Oświaty i Szkolnictwa Wyższego, które wystosowało pismo do władz Akademii Polonijnej z prośba o wyjaśnienia. Zachowanie władz Akademii Polonijnej rzutuje na dobre imię wszystkich uczelni wyższych w naszym kraju! Przypominamy, że Adedeji kontynuuje protest pod gmachem Akademii Polonijnej w Częstochowie. Dzisiaj rozpoczyna czwarty dzień i jak każdego dnia będzie tam od godz. 11

INFORMACJA DODATKOWA: Adedeji Sunday Akintayo nie ma związków ani nie utożsamia się z poglądami żadnej formacji politycznej. Wszelkie próby podciągnięcia protestu pod interes polityczny są niezgodne z wolą Nigeryjczyka.

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *