Hutnicy głosują


Od 8 rano w środę (11 lutego) do 18 wieczorem w czwartek (12 lutego) Międzyzakładowa Komisja NSZZ “Solidarność” Huty Częstochowa przeprowadza referendum protestacyjne wśród załogi. Pięciotysięczna rzesza hutników ma zdecydować o przeprowadzeniu ostatecznej formy protestacyjnej – strajku generalnego. Związkowcy uważają, że do dziś nie został spełniony żaden z przedstawionych przez nich postulatów i rząd nie wywiązał się z obietnic dotyczących prywatyzacji zakładu. Obawy dotyczą przede wszystkim utraty pracy przez hutników zatrudnionych w tzw. spółkach-córkach.

Od 8 rano w środę (11 lutego) do 18 wieczorem w czwartek (12 lutego) Międzyzakładowa Komisja NSZZ “Solidarność” Huty Częstochowa przeprowadza referendum protestacyjne wśród załogi. Pięciotysięczna rzesza hutników ma zdecydować o przeprowadzeniu ostatecznej formy protestacyjnej – strajku generalnego. Związkowcy uważają, że do dziś nie został spełniony żaden z przedstawionych przez nich postulatów i rząd nie wywiązał się z obietnic dotyczących prywatyzacji zakładu. Obawy dotyczą przede wszystkim utraty pracy przez hutników zatrudnionych w tzw. spółkach-córkach.
– Strajk generalny jest ostatecznością. Zależy nam szczególnie na przyspieszeniu prywatyzacji i na tym, by w nowej rzeczywistości odnaleźli się wszyscy pracownicy huty. Referendum będzie ważne, gdy weźmie w nim udział przynajmniej połowa załogi, a decyzja o strajku zapadnie wówczas, gdy opowie się za nim ponad 50 procent uczestników. Oczywiście, udział w referendum jest całkowicie dobrowolny – mówi Czesław Grewenda, wiceprzewodniczący związku.
Referendum trwa dwa dni, bowiem praca w hucie przebiega w systemie czterozmianowym, a organizatorom zależy, by każdy miał szansę wziąć w nim udział.
W Ministerstwie Skarbu nie zapadła jeszcze decyzja o wyborze inwestora strategicznego dla Huty Częstochowa.

AS

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *