Fuzja wypaliła…


na szczęście, tylko częściowo. Ten fragmentaryczny sukces zawdzięczamy staraniom premiera i jego ekipy, częściową porażkę platformerskim niedoukom i ich medialnym POpulistom oraz …tuzowi międzynarodowej ekonomii, który w parlamencie i poza nim chętnie okazuje pogardę wybrańcom ludu.

Nagonka, agresywna propaganda wazeliniarskich stacji telewizyjnych i prasy, popierających każdy nonsens i głupstwo, byle pochodziło z PO, stając się w ich relacjach natychmiast i bez mała prawdą objawioną, mającą pogrążyć rząd i posłów PiS-u. Też to media chętnie podpierają się przy tym pełnymi niepokoju relacjami prasy zagranicznej (do której przecież z upodobaniem ślą swoje donosy), zatroskanej rzekomo o dobro polskiego sektora bankowego i niezależność Narodowego Banku Polskiego.
Jednym z najchętniej cytowanych jest niemiecki dziennik ekonomiczny Handelsblatt. Jednak relacje prasy i kanałów telewizyjnych (swoją drogą, nazwa doskonale oddaje ich rzeczywistą rolę w polskiej rzeczywistości po wyborach, boć mamy do czynienia z kanałami iście ściekowymi, z których nieczystości rozlewane są na cały kraj) w Polsce pominęły zupełnym milczeniem tekst (jeżeli coś przeoczyłem to z góry przepraszam), który zupełnie w innym świetle przedstawia fuzje banków i przyznaje rację polskiemu rządowi. Mianowicie w wydaniu z 27 marca 2006 roku – a więc jeszcze przed zawarciem porozumienia z Unicredito w Polsce – prezentowany jest tekst (z reklamą na pierwszej stronie, której nie sposób przeoczyć kotku!) Olafa Storbecka pod tytułem “Ryzyka i uboczne działania fuzji banków”. Już w pierwszym zdaniu autor pisze m.in. o rządzie polskim, który z USA niespodziewanie zyskuje wsparcie w argumentacji przeciw fuzji banków.
Tutaj podaję tylko najważniejsze wnioski tego artykułu: Otóż w aktualnym kwietniowym wydaniu renomowanego pisma specjalistycznego “Journal of Finance” dwaj cenieni amerykańscy profesorowie ekonomii Mark Garmaise i Tobias Moskowitz (artykuł Bank Mergers and Crime: The Real and Social Effects of Credit Market Competition, s. 495-538) przedstawiają swoje badania, które dowodzą, że zbyt duża koncentracja w sektorze bankowym niesie ze sobą poważne skutki negatywne dla gospodarki. Zbyt mała konkurencja w sektorze finansowym wywołuje ponadto w dotkniętych tym regionach odczuwalne problemy natury pozaekonomicznej. Znaczna koncentracja banków skutkuje odczuwalnym pogorszeniem warunków udzielania kredytów dla przedsiębiorstw. To obciąża rozwój gospodarczy dotkniętych bankową fuzją regionów i prowadzi nawet do wymiernego wzrostu przestępczości.
Dzięki bardzo rozległym i długotrwałym badaniom naukowcy mogli zaprezentować kompleksowy łańcuch przyczynowo-skutkowy: podrożenie i obniżenie wolumenu kredytów, a tym samym pogorszenie dostępności kredytu. Skutki negatywne dla gospodarki lokalnej w kolejnych latach: redukcja inwestycji budowlanych, pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Negatywne zmiany w strukturze socjalnej: w pierwszej kolejności wyprowadzają się zamożne rodziny, biedniejsze udają się później za nimi. Z tego powodu obniżeniu ulegają średnie dochody gospodarstw domowych. W wyniku zastoju gospodarczego rośnie przestępczość, głównie ilość włamań i kradzieży. Autorzy oceniają, że w USA w latach 1995 – 2000 można było uniknąć 24.000 przestępstw przeciw własności, gdyby nie uległa osłabieniu intensywność konkurencji w sektorze bankowym. Szczególnie dramatyczne były efekty negatywne w regionach, którym i tak doskwierały już trudności gospodarcze.
Amerykańscy ekonomiści nie domagają się generalnego zakazu fuzji bankowych, domagają się jednak, aby przede wszystkim w regionach o słabszej gospodarce (a takim regionem jest przecież cały nasz kraj), nadzór bankowy dokładniej kontrolował poszczególne przypadki. Przy ocenie skutków fuzji banków należy oceniać nie samą koncentrację banków na danym rynku, lecz także stabilność socjalną regionu.

Ryszard Królicki

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *