Wzorcowy majątek ziemski w Pawonkowie


Od parafii do parafii w byłym województwie (166)

Opisując tydzień temu historię parafii w Pawonkowie zakończyłem odcinek na wspomnieniu o dwóch ziemnych mogiłach ukrytych na skraju dawnego parku dworskiego. Położone na nich kamienne krzyże z napisami informują, że spoczywają tutaj: Hans von Thaer (1917-29) i Jutta von Thaer (1911-14). Była to dwójka nieletnich dzieci Georga von Thaer (1872-1945), który odziedziczył Pawonków po swym ojcu Erneście. Tenże nabył te dobra w 1866 r. od grafa von Blumenthala. Na betonowym krzyżu (obok mogił dzieci) widnieje napis: “Chrystus ist mein Lieben – Phil.1. 21.”. Druga część tej inskrypcji odsyła – jak sądzę – do listu św. Pawła do Filipian, którego cz. 1, werset 21 mówi: “Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk”. Jest to przekaz zaczerpnięty z biblii, która jest jedynym źródłem wiary ewangelickiej. Była więc to rodzina protestancka – choć wspierająca katolicką parafię w Pawonkowie – i stąd osobny pochówek na wydzielonym skrawku posiadłości.
Urodzony, w uszkodzonym niedawno przez pożar pawonkowskim dworze, spadkobierca tego majątku ukończył prawo we Wrocławiu. Już w wieku 33 lat zostaje starostą powiatowym w Lublińcu. Natomiast w czasie 1. wojny światowej pełni stanowisko niemieckiego Hauptmanna (kapitana) na terenie odebranym rosyjskiemu zaborcy (w tym także w Częstochowie). Funkcję zarządcy niemieckiego Śląska piastuje aż do 1933 r. Jednocześnie pasjonuje go nowoczesne rolnictwo i hodowla bydła, a swym majątkiem w Pawonkowie zarządza osobiście (wraz z żoną) aż do ucieczki przed Armią Czerwoną w styczniu 1945 r. Pradziadem Georga był słynny niemiecki agronom Albert Thaer (1752-1828) – założyciel pierwszej w Europie Wyższej Szkoły Rolniczej w Niemczech (1806) oraz reformator prawodawstwa rolniczego w zakresie uwłaszczania chłopów, stąd też jego krewniak – pawonkowski posiadacz ziemski – jeszcze jesienią 1944 r. objeżdżał swe dobra na rasowym koniu, pilnując, by wszystkie prace rolne były prowadzone na wysokim poziomie.
W 1911 r. von Thaer musiał sprzedać część swego majątku, by spłacić swych współspadkobierców. Był to obszerny park z niewielkim dworkiem (obecnie nadbudowanym i nadal zamieszkałym) oraz znajdujący się na wschód od niego folwark Nowe. Część ta nosiła charakterystyczną nazwę “Lustrzaniec” i istniała już w końcu XVIII w., gdy jej posiadaczem był starosta lubliniecki Johann von Stosch. Z chwilą przyznania w 1922 r. Pawonkowa Polsce, to właśnie Lustrzaniec trafił pod zarząd polski. Natomiast drugą część tego folwarku nosząca nazwę Dolniak (na południe od Lustrzańca) posiadał i zarządzał nią osobiście Georg von Thear, który mieszkał tutaj, w pobliżu grobów swoich dzieci.
Również po wojnie zachowano ten dwupodział majątku, bowiem powstał tutaj PRG (o nazwie “Lustrzaniec”) – już nie istniejący – oraz Spółdzielnia Rolnicza (o nazwie “Lepszy Byt”), która do dzisiaj prosperuje. Dwa kilometry na południe od Pawonkowa przebiega jednotorowa linia kolejowa z Lublińca do Opola wybudowana w 1894 r. Znajduje się na niej stacja PKP Pawonków z charakterystycznymi budynkami dworcowymi. Główny budynek stacji (z zamkniętą teraz na głucho poczekalnią) powstał w latach międzywojennych, natomiast stojący obok kolejowy dom mieszkalny pochodzi z czasów powstania tej linii. Był więc na pewno świadkiem walk wyzwoleńczych w latach 1920-21, kiedy to znalazł się tutaj nawet powstańczy pociąg pancerny.

Tekst i zdjęcia –

ANDRZEJ SIWIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *