Choinka sztuczna czy żywa? Oto jest pytanie…


Trudno wyobrazić sobie Święta Bożego Narodzenia bez choinki. Za chwilę staniemy przed dylematem: sztuczna czy naturalna. A zatem, czy sztuczna choinka naprawdę może być bardziej przyjazna środowisku niż naturalne i w pełni biodegradowalne tradycyjne drzewko? – pytamy Marka Mroza, rzecznika Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach

 

 

Sztuczna choinka służy dłużej. A zatem jest lepsza o żywej?

Rzeczywiście posłuży nam dłużej, ale wątpliwe, czy przez długie lata. Nawet jeśli się ją szanuje, to jednak ulega zużyciu, zniszczeniu i trzeba ją wymienić na nową. Często też przy zakupie plastikowej choinki ulegamy modom. W efekcie stara choinka ląduje na wysypisku po kilku sezonach. Wydatek rzędu kilkuset złotych na pewno się nie zwróci. Choinki od leśników kosztują od 30 zł jeśli ich wysokość nie przekracza 2,5 m.

Recykling choinek sztucznych – czy to możliwe?

Chcielibyśmy żeby był w pełni możliwy. Konstrukcja choinki jest splotem plastiku i metalowego drutu. Trzeba zadać sobie dużo trudu by rozdzielić te dwa komponenty. W efekcie, najczęściej jako odpad mieszany, ląduje na wysypisku. Choć powinna, to jednak nie jest poddawana recyklingowi. Tworzywo sztuczne szkodzi przyrodzie od momentu wydobycia surowców do jego produkcji. Szkodliwa jest też utylizacja czy składowanie sztucznych odpadów. Czyli całkowicie odwrotnie niż przy tradycyjnym drzewku.

To skąd się biorą żywe choinki?

Najczęściej z plantacji. Leśnicy zakładają takie pod liniami energetycznymi, czyli tam gdzie nie mogą rosnąć wysokie drzewa. Po wyczerpaniu choinek z plantacji znów zakładamy nową i dzięki temu stale w tym samym miejscu rosną drzewa. To ekologiczna fabryka, która wiąże dwutlenek węgla i produkuje tlen. Czy to samo można powiedzieć o fabryce plastiku?

A co z choinkami w doniczkach?

Zdecydowanie są lepsze niż sztuczne. Miejmy jednak świadomość, że drzewko które stoi w naszym domu przez kilka tygodni w cieple, może pomylić ten okres z nadejściem wiosny. Jeśli zacznie rozwijać pączki, a my w styczniu czy lutym wystawimy je na dwór, kolejnej takiej zmiany może nie przeżyć.

Dla wielu kłopotem jest to, że żywe drzewko gubi igły. Jest na to sposób?

Nie wszystkie drzewka gubią igły tak łatwo jak świerk. Igły sosny i jodły nawet po całkowitym zaschnięciu drzewka trzymają się dość mocno. Zwolennikom świerka, który tak pięknie pachnie polecamy, by drzewko wstawić do wody. Powszechnie dostępne są stojaki z pojemnikami. Stojak można zastąpić wiaderkiem z piaskiem – taką podstawę warto dociążyć np. kamieniami. Pamiętajmy o uzupełnianiu wody.

Czy każda naturalna choinka, będzie w domu tak samo długo cieszyć nasze oczy?

Należy też zwrócić uwagę, że choinka zakupiona u leśniczego, to świeża choinka. Taka na pewno postoi dłużej i będzie nas cieszyć swoim zapachem. Choinki importowane, zanim dotrą do klienta zdążą wyschnąć w podróży i na magazynie. Zazwyczaj pozyskiwane są właśnie teraz, w połowie listopada i trafiają do chłodni, aby z początkiem grudnia trafić do sklepów.

A wracając do choinki sztucznej…

Każdy może świętować przy takiej choince jaką sobie wybierze według własnego gustu, możliwości i przekonań. Nie dajmy sobie jednak wmówić, że plastik jest ekologiczny i przyjazny środowisku.

 

 

Aple:

Choinka od leśników:
– sprzyja środowisku naturalnemu
– wydobywa się z niej piękny zapach, który tworzy świąteczny nastrój
– jak każde drzewo wiąże dwutlenek węgla i uwalnia tlen
– jest w pełni biodegradowalna

 

Choinka plastikowa:
– do produkcji plastiku i samych choinek potrzebne jest dużo energii, której wytwarzanie zanieczyszcza środowisko
– do produkcji plastiku potrzebne są surowce nieodnawialne (gaz i ropa naftowa)
– plastik rozkłada się minimum 100 lat i szkodzi środowisku
– wysoka cena

 

Podziel się:

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *