„Kolorystyka obrazu a emocjonalność kobiety” – wernisaż Elżbiety Ginał


14 marca br. w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II odbył się wernisaż artystki-malarki Elżbiety Ginał pt. „Kolorystyka obrazu a emocjonalność kobiety”. Licznie przybyli goście w liczbie ok. 40 stanowili w dużej mierze zarówno krewni i przyjaciele malarki oraz znajomi zrzeszeni w częstochowskim Stowarzyszeniu Artystów Plastyków im. J. Dudy-Gracza, ponadto inni zainteresowani. Wydarzenie miało interesującą oprawę: towarzyszył mu koncert fortepianowy Michała Rorata.

 

Tematem przewodnim zaprezentowanego zbioru jest postać kobiety ukazana w różnych ujęciach i sytuacjach. Jest to portret wewnętrzny kobiety próbujący pokazać jej zainteresowanie pięknem, delikatności, zwiewność, emocyjność. Wystawa liczy 13 prac wykonanych techniką olejną o różnych formatach.

Kolor jest dla Artystki głównym nośnikiem artystycznego wyrazu i treści.  Malarka nie boi się śmiałych rozwiązań. Na niektórych płótnach stosuje monochromatyzm, jak również wykorzystuje fowistyczną koncepcję kolorystyki w obrazie. Nierzadkie w jej twórczości połączenie postaci kobiecej z dekoracyjną płaszczyzną przywodzi na myśl inspiracje ornamentalizmem Gustava Klimta.

Poetyckie niedopowiedzenia przedmiotu widzialnego nie zamyka w ciasnych ramach wyobraźni odbiorcy. Zresztą sama autorka komentując wernisaż wystawy swoimi słowami zachęca odbiorcę do własnej  interpretacji.

– Jestem emocjonalnie związana z wieloma swoimi obrazami. Postacie kobiet wchodzące w relacje z tłem obrazu to mój osobisty zapis własnych emocji, efekt swobodnie spływającej farby i często niezamierzony dialog z płótnem, więc malarski, na powierzchni obrazu. Dlatego jest to emocjonalne i trochę impulsywne zamalowywanie płótna. Różnego rodzaju deformacje perspektywy czy proporcji ciała są celem zamierzonym – powiedziała o swoich pracach Elżbieta Ginał.

– Specyficzna historia wiąże się ze wszystkimi tymi moimi pracami. Jest to efekt moich emocji, które wypływały po przeżyciach zdrowotnych, borykała się z kontuzjami. Zdecydowałam przelać to na płótno, na pierwszym planie umieszczałam duże postacie kobiet, w tych twarzach stylizowanych często są uproszczone rysy, zamknięte oczy, z których nie łatwo jest odczytać ukryte emocje i nastroje, pragnienia i rozterki. W moich obrazach kobiety nakładają maski, okrywają się tkaniną, będąc równocześnie nagimi. Chowają twarze, jakby to, co można z nich wyczytać, było skrywaną tajemnicą. I wszystkie te obrazy zawierają jakąś tajemnice, ponieważ temat mojej pracy dyplomowej był związany z tym: Kolorystyczne wartości obrazu, jego magia i tajemnica w przekazie emocjonalnym. Wykorzystałam mój stan emocjonalny i rozterki zdrowotne żeby to przelać na płótno i teraz każdy z obrazów jest mi bardzo drogi i bardzo bliski, bo w każdym z nich kryje się odrobina mnie, osobna historia, życiowej radości i przeżytych przeżyć i doświadczeń – dodała jeszcze Autorka.

Warto podkreślić, że Elżbieta Ginał jest nie tylko profesjonalną, dyplomowaną artystką (Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny im. Jana Długosza w Częstochowie), ale również absolwentem studiów chemicznych na Politechnice Łódzkiej. W ciągu swojego życia zawodowego pracowała z młodzieżą jako pedagog, osiągając ze swoimi uczniami szereg sukcesów w konkursach przedmiotowych zarówno w dziedzinie chemii jak i plastyki. Ponadto w 2018 została odznaczona przez Ministra Kultury i dziedzictwa Narodowego RP odznaką honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej.” Wystawę podziwiać można do 15 kwietnia 2023, warto zatem nie zwlekać z tym zamiarem.

Maciej Świerzy

zdjęcia archiwum Elżbiety Ginał

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *