Zwiedzamy rezerwaty


Rezerwat ten ustanowiony 3 września 1957 r. znany jest wielu mieszkańcom Częstochowy oraz miast i wsi okolicznych, a z powodu niezwykłej urody krajobrazu zwany jest powszechnie “Częstochowskim Ojcowem”.
Jego walory estetyczne dorównują wartościom naukowym, historycznym i ekologicznym – całej lokalnej biocenozy, która winna być bezwzględnie chroniona i przekazana w możliwie nienaruszonym stanie następnym pokoleniom.

Posiada powierzchnię wynoszącą 153,22 ha i obejmuje swym zasięgiem całą górną część doliny rzeki Wiercicy wraz z jej źródłami “Zygmunta” i “Elżbiety”.
Rezerwat ten ustanowiony 3 września 1957 r. znany jest wielu mieszkańcom Częstochowy oraz miast i wsi okolicznych, a z powodu niezwykłej urody krajobrazu zwany jest powszechnie “Częstochowskim Ojcowem”.
Jego walory estetyczne dorównują wartościom naukowym, historycznym i ekologicznym – całej lokalnej biocenozy, która winna być bezwzględnie chroniona i przekazana w możliwie nienaruszonym stanie następnym pokoleniom.
Do wielkich atrakcji turystycznych niewątpliwie należą stare stawy hodowlane lokalnej pstrągarni, założone jeszcze w XIX w. przez sprowadzonego tutaj znakomitego znawcę ryb Michała Kazimierza Girdwoyna (1841 – 1924), który w całym Królestwie Polskim, na Litwie i Ukrainie założył ok. 400 gospodarstw rybackich, zarybiał Wisłę, Niemen i Dźwinę aklimatyzując szereg nowych gatunków ryb, szczególnie z rodziny łososiowatych.
Według współczesnych nam przyrodników flora rezerwatu “Parkowe” liczy 397 gatunków roślin naczyniowych, mszaków – 175, a grzybów – 385. Dużo jest tu roślin wybitnie górskich oraz ściśle chronionych, ale – niestety – około 50. gatunkom grozi zupełne wyginięcie.
Ochrona tego obszaru zapoczątkowana została w 1907 r. przez ówczesnego właściciela majątku w Złotym Potoku, hrabiego Karola Raczyńskiego (wnuka poety Zygmunta Krasińskiego), który wstrzymał tu wyrąb drzew i ograniczył wstęp do lasu. Pierwotnie obszar chroniony miał 105,6 ha. Później, w 1957 r., zatwierdzono rezerwat o powierzchni ok. 153 ha. W 1984 r. opracowano – nie zrealizowany do dziś – projekt jego poszerzenia o 83 ha, który przewidywał włączenie do rezerwatu ciepłolubnych buczyn storczykowych obejmujących naskalne ziemie leżące wokół oryginalnej skały “Bramy Twardowskiego”.
W połowie XIX w. – wzorem całej Europy – stały się modne zainteresowania przyrodnicze ówczesnej elity umysłowej i finansowej. Skłoniły one właściciela dóbr złotopotockich, gen. Wincentego Krasińskiego, aby ściągnąć do swego majątku szeregu znanych badaczy przyrody (tzw. naturalistów). Byli to m.in. wspomniany już M.K. Girdwoyń, następnie korzystający z hojnego mecenatu braci Branickich – Antoni Waga (1799 – 1890), oraz urodzony w Pajęcznie – zoolog i ornitolog – Kazimierz Jakub Stronczyński (1809 – 1896); w końcu dołączył do nich – Władysław Taczanowski (1814 – 1890) – kustosz i kierownik Warszawskiego Gabinetu Zoologicznego, uczestnik wypraw naukowych Wagi i Stronczyńskiego, organizowanych i finansowanych w latach 1866 – 67 przez A. i K. Branickich do Algerii i na Saharę francuską.
Pod koniec XIX w. badał teren złotopotocki botanik – farmaceuta Ferdynand Karo (1845 – 1927), właściciel m.in. apteki w Częstochowie, kolekcjoner wielu roślin, które zbierał do zielników i zgromadził w nich ok. 1400 gatunków pochodzących również z okolic Ojcowa, Warszawy i Lublina.
W rezultacie długoletnich badań naturalistów XIX w. oraz późniejszych badaczy, jak np. Marian Sokołowski (1894 – 1939), fitosocjolog i specjalista od hodowli lasu – posiadamy dziś szeroki, ogólny i szczegółowy pogląd na przyrodę doliny Wiercicy. Sokołowskiemu zawdzięczamy – jako pierwszemu – podział lasów złotopotockich na strefy uzależnione od rodzaju gleb, opadów, nasłonecznienia oraz siły i częstotliwości wiatrów. Dzisiaj mówimy o obszarach rosnących tu buczyn: sudeckiej, storczykowej, niżowej czy pomorskiej, w zależności od warunków naturalnych dominujących w danej strefie.
W rezerwacie “Parkowe” dla geologa najważniejsze są tu: rzadkie zjawiska krasu wapiennego, wietrzenia chemicznego i atmosferycznego skał jury polskiej, klasyczne suche dolinki okresowe tzw. “wodące”, wywierzyska, wąwozy, ponory i jaskinie. Tych ostatnich jest tu tylko cztery; w jednej z nich, dokładnie zbadanej, wykryto kości zwierząt plejstoceńskich (epoki glacjalnej). Nazwana “Grotą Niedźwiedzią” posiada budowę poziomą: długość 12 m, szerokość 6 – 10 m, a odnalezione w niej szczątki kostne należą m.in. do nosorożca włochatego, mamuta, żubra i niedźwiedzia jaskiniowego – w sumie ok. 12 gatunków ssaków. Jest jeszcze w dolinie Wiercicy 7 mniejszych wnęk krasowych, tzw. “schronisk przyskalnych”. Jedna z nich znajduje się w grupie skał zwanych “Diabelskim Mostem”.
Botanik znajdzie w rezerwacie “Parkowe” liczną – jak już zaznaczono – ściśle chronioną florę naczyniową (rzadkie drzewa, jak cis i modrzew), a także mszaki i grzyby; ok. 20 gatunków roślin naczyniowych jest ściśle chronionych, a 28 gatunkom grozi zupełne wyginięcie. Do będących pod ścisłą ochroną należą m.in.: wawrzynek wilczełyko, bluszcz i barwinek pospolity, widłak wroniec, orlik i lilia złotogłów. Panują w dolinie lasy z licznym bukiem zwyczajnym (Fagus silvaticus), który jest zaliczany do roślin lekarskich. Wg medycyny ludowej napary z suchych liści tego drzewa są pomocne przy nieżytach żołądka, a żucie ich świeżych uśmierza ból zębów i likwiduje obrzęk dziąseł.
Przy zimnych źródłach Wiercicy (“Elżbiety” i “Zygmunta”) przeprowadzono udane zasiedlenie warzuchy polskiej (Cochlearia polonica) należącej do rodzaju roślin wybitnie endemicznych, tj. rosnących tylko w pewnych określonych miejscach. Gatunek tej warzuchy rósł do niedawna jedynie na skraju Pustyni Błędowskiej, gdzie już – niestety – wyginął. Przy złotopotockich źródłach można także zapoznać się z żyjącymi tu drobnymi chruścikami oraz kiełżami i zobaczyć utrzymującego się jeszcze, rzadkiego i maleńkiego ślimaka – źródlarkę karpacką, relikt epoki lodowej. Drugi podobnego rodzaju okaz przyrodniczy – wypławek alpejski (Crenobia alpina), należący do rzędu wirków (gromady płazińców) spokrewnionych z tasiemcami – niestety już powoli ginie, co nie jest bez znaczenia: fakt ten jest bowiem oznaką powolnego, groźnego zatrucia środowiska przyrodniczego, co zostało naukowo stwierdzone i niedawno przypomniane przez nieżyjącego już Andrzeja Skalskiego (1939 – 1996), wybitnego badacza tych obszarów. 1)
Fauna rezerwatu jest jednak niezbyt dobrze poznana, jakkolwiek badano ją już od 1854 r. Badania te popierał gen. Krasiński, a jego dwór stał się pierwszą w kraju terenową stacją biologiczną.
Od XIX w. wiele gatunków zwierząt zupełnie jednak zniknęło, jak np. z ssaków – koszatki i niektóre gatunki nietoperzy; z ptaków: nagórnik, kraska, pluszcz; z gadów: wąż Eskulapa; z owadów: jelonek rogacz i niektóre motyle, jak pokłonnik osinowiec. (Jeszcze się utrzymują, ale są ściśle chronione: paź królowej i mieniak tęczowiec).
Ścieżka dydaktyczna dla historyków obejmuje obiekty: 1) Osiedle Wały, jedno z największych grodzisk w Polsce, pochodzące z VIII oraz z XII – XIII wieków. Drugie, to (leżące już poza obrębem rezerwatu) obiekty zabytkowej architektury XIX i przełomu XIX/XX wieków: 2) Dworek klasycystyczny (XIX w.) rodziny Krasińskich, odbudowany po pożarze w 1952 r., odnowiony, obecnie jedyne w Polsce muzeum Zygmunta Krasińskiego, z pamiątkami po nim, jak: portretem poety autorstwa słynnego malarza Ary Scheffera z 1841 r. (kopia). Prezentowane jest tu również pianino marki Erard należące do przyjaciółki poety – Delfiny Potockiej oraz wiele innych pamiątek. W ramach działalności Muzeum w Częstochowie, które opiekuje się Dworkiem , prezentowane są w nim okazyjnie obrazy różnych malarzy. Wreszcie: 3) Pałac Raczyńskich i otaczający go zabytkowy, romantyczny park angielsko-francuski. Budowę pałacu zapoczątkował w 1856 r. gen. Krasiński, a wykończony został w obecnym kształcie na przełomie XIX/XX w. przez Karola Raczyńskiego.
Obecnie w pałacu znajduje się biuro Zespołu Parków Krajobarazowych województwa śląskiego z ekspozycją przyrodniczo-kulturową Jury Krakowsko-Częstochowskiej. W przyszłości ma stać się siedzibą Centrum Edukacji Ekologicznej. Stary park z XIX w. jest swego rodzaju miniarboretum z wieloma egzotycznymi drzewami sprowadzonymi z całego świata. Drzewa parku odbijają się niby w zwierciadle – w uroczym stawie Irydion, który zaprojektowano pośród drzew tego wspaniałego arboretum. Wymyślne nazwy skał rezerwatu i stawów pstrągarni zawdzięczamy Zygmuntowi Krasińskiemu, który przebywał tu zaledwie kilka tygodni 1857 r., zakończonych tragiczną śmiercią jego 4-letniej córeczki Elizy, którą pochowano w kościele Złotego Potoku.
Nieszczęściem dla chronionej doliny Wiercicy jest ruchliwa droga Żarki – Janów, będąca przyczyną trujących wyziewów samochodowych. Być może, że dla rezerwatu jedynym ratunkiem będzie ustanowienie ścisłej ochrony podyktowanej unikatowym biotopem tego obszaru, który wejdzie w skład zaprojektowanego już w 1995 r. Jurajskiego Parku Narodowego.
1) B. i A. Skalscy – “Ekstynkcja wypławka alpejskiego Crenobia alpina w źródle Zygmunta w Potoku Złotym”.
(Ziemia Częst. t. XVIII, 1992)

ZBIGNIEW ZADRUSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *