Plener „Jurajska Jesień” we wspomnieniach


40. Plener „Jurajska Jesień” organizowany przez Związek Polskich Artystów Plastyków Okręg Częstochowa odbył się w Mirowie koło Częstochowy od 13 do 20 września 2014 r.

Alicja Nadolska
– W plenerach uczestniczyłam aż 18 razy. Pierwsze ZPAP organizował przy pomocy władz miasta, pierwszy odbył się w garażu w Żarkach, drugi w Zaborzu. Duży udział miał nasz prezes Stefan Chabrowski. Były to spontaniczne pobyty, zastanawialiśmy się czy inicjatywa spotka się z życzliwością i zainteresowaniem artystów. Udało się. Przyjeżdżali do nas profesorowie z Akademii Sztuk Pięknych z Warszawy, Krakowa, Łodzi, Kielc. Wiele dyskutowaliśmy o sztuce, technikach tworzenia.

Czesław Tarczyński, dyr. Miejskiej Galerii Sztuki
– Plenery stały się okazją do spotkań z ciekawymi artystami. Wielu z nich, niestety, nie ma już z nami, pozostały wspomnienia, zdjęcia, albumy. Mam nadzieję, że na okoliczność poplenerowej, jubileuszowej wystawy, uda się nam przywołać z pamięci te chwile, gdy byli z nami, pokazać ich osobowości, przeżycia. To byli bardzo barwni ludzie. Największym sukcesem jest to, że plener trwa nieprzerwanie i ma rangę ogólnopolską. Teraz ze względu na szczupłość środków finansowych systematycznie się kurczy. Kiedyś plenery trwały nawet cztery tygodnie, dzisiaj kilka dni. Może jednak to powoduje, że rozmawiamy i tworzymy z większą intensywnością. Najcieplej wspominam Jerzego Pogorzelskiego. Był duszą towarzystwa, miał wprawdzie zapalczywy charakter, ale był bardzo koleżeński i życzliwy. Był świetnym artystą, malował emocjonalnie, jego prace zawsze wzbudzały i nadal wzbudzają mój zachwyt.

Dr hab. Krystyna Szwajkowska
– To już mój szósty plener. Pierwszy był w 1997 roku, w ośrodku w Hucisku. Oczywiście rejestrowałam to, co mnie najbardziej interesuje – pejzaż jurajski ze skałami, amonity. Plenery są ważne ze względu na integrację środowiska. Raz pełniłam funkcję komisarza i zorganizowałam pobyt w Zaborzu. Zaprosiłam osoby z zewnątrz, prof. Józefowskiego z Wrocławia, państwa Sobierajów z Pomorza oraz Krystynę Rudzką-Przygodę. Mieliśmy wówczas spotkania z geologiem, który robił nam edukacyjne wycieczki wokół zamku w Olsztynie. Osobą, która zawsze mocno zaznacza swą obecność na plenerach jest Aleksandra Banek. Jej inspirujące pomysły pobudzają twórczo, łączą.

Cecylia Szerszeń
– Zaliczyłam kilkanaście plenerów. Wywarły one ogromny wpływ na moją twórczość, w tej okolicy wzrastałam artystycznie. Z Jury czerpałam garściami. Pobyty plenerowe pozwalają nam doprzyjaźnić się, zainspirować przyrodą, ale także zintegrować, wzbogacić twórczo. Dlatego nasze prace, tu wykonane czy pod wpływem tego pejzażu, są natchnione, klimatyczne, jednocześnie własne, bo podsycone spotkaniami, atmosferą. Razem zwiedzamy, podziwiamy, podpatrujemy przyrodę i przestrzeń. Ten wspólny zachwyt przekładamy na płótno.

Wysłuchała

W następnym numerze rozmowa z Z prezes Okręgu Częstochowskiego Polskiego Związku Artystów Plastyków Urszulą Łyko-Katus.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *