Spod siatki / Silesia na zwycięskiej ścieżce. Przegrane Częstochowianki i AZS-u. Norwid urwał seta Resovii


W miniony weekend tylko jeden zespół z Częstochowy zaliczył ligowe zwycięstwo. Jest nim KS Silesia. Pozostałe ekipy, a więc Exact Systems Hemarpol, Częstochowianka i Eco-Team AZS Stoelzle przegrały swoje pojedynki, lecz starały się rywalom postawić twarde warunki, przynajmniej momentami.

Silesia wygrała bez straty seta

Silesia Częstochowa w sobotę, 25 listopada, w hali Politechnik przy Al. Armii Krajowej 23/25 podejmowała MUKS Sari Żory. Gospodynie były faworytkami tego starcia, choćby ze względu na sytuację w tabeli. Przed 8. kolejką częstochowianki w zestawieniu 3. grupy 2. Ligi kobiet zajmowały pozycję wicelidera. Ich przeciwniczki z Żor znajdowały się zaś na siódmej lokacie.

Miejscowe w pełni wywiązały się ze swojej roli, wygrywając pewnie 3:0. W pierwszym secie dominacja na parkiecie podopiecznych Urszuli Jędrys-Szynkiel trwała w najlepsza. Prowadziły przez cały czas trwania gry. Złożyło się to na bardzo wysokie zwycięstwo 25:14. W następnych dwóch partiach częstochowianki także pewnie tryumfowały, ale w ich początkowych fazach zawodniczki drużyny MUKS Sari nawiązały zaciętą rywalizację. Za każdym razem jednakże siatkarki Silesii wychodziły obronną ręką. Koniec końców zarówno w odsłonie nr dwa jak i trzy padł rezultat 25:18 na rzecz gospodyń.

KS Silesia Częstochowa MUKS Sari Żory 3:0 (25:14, 25:18, 25:18)

 

Częstochowianka znów bez zwycięstwa

O dobrej passie nie może mówić inny team, grający w 3. grupie kobiecej 2. Ligi. Chodzi o KS Częstochowiankę. Zawodniczki pod wodzą Anity Krzyczmonik, również w sobotę, we własnej hali przy ul. Rejtana 7c mierzyły się z MKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych.

Niestety „Czanka” musiała uznać wyższość drużyny przeciwnej (1:3). Pierwszą partię team z województwa dolnośląskiego wyraźnie wygrał 25:18. W drugiej przyjezdne znacznie wyżej ograły miejscowe, bo aż 25:8. Kiedy wydawało się, że to spotkanie ekipa z Wałbrzycha rozstrzygnie na własną korzyść po trzech setach, częstochowianki dały o sobie jeszcze znać. W trzeciej odsłonie podjęły walkę z wyżej notowanymi oponentkami. Po zaciętym boju gospodynie zwyciężyły w niej 25:22. Set nr 4 jednak ponownie nie poszedł zupełnie po myśli Częstochowianki. Zespół z naszego miasta przegrał 12:25.

KS Częstochowianka CzęstochowaMKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 1:3 (18:25, 8:25, 25:22, 12:25)

 

AZS słabszy od Czarnych Rząśnia

Miniona sobota nie była pomyślna też dla Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa. W tym dniu drużyna prowadzona przez Wojciecha Pudo udała się do Rząśni na potyczkę z tamtejszymi LKS Czarnymi w ramach 9. kolejki 3. grupy 2. Ligi mężczyzn.

Pierwszy set padł łupem miejscowych (25:20). W drugiej części meczu „Akademicy” zrewanżowali się przeciwnikom, ogrywając ich 25:22. Trzecia odsłona zdecydowanie należała do graczy z województwa łódzkiego (25:13). Czwarta partia mogła dawać nadzieje „Biało-Zielonym” chociażby na doprowadzenie do tie-breaka. Zaciekle bowiem walczyli o każdą piłkę z oponentami. Jednak ostatecznie częstochowianie ulegli siatkarzom z Rząśni 23:25.

 

LKS Czarni RząśniaEco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 3:1 (25:20, 22:25, 25:13, 25:23)

Asseco Resovia za silna dla Exact Systems Hemarpol

Prawdziwie święto siatkówki w Częstochowie mieliśmy w niedzielę (26 listopada). Wówczas pod Jasną Górę zawitał aktualny brązowy medalista mistrzostw Polski, Asseco Resovia Rzeszów. Miejscowy Exact Systems Hemarpol zmierzył się z tą ekipą w batalii 8. kolejki Plus Ligi. Z pewnością mało kto uważał, że to spotkanie zakończy się tryumfem „Błękitno-Granatowych”. Ci jednak pozostawili po sobie dobre wrażenie.

Już w premierowej odsłonie częstochowianie stawili opór rzeszowianom. Tym bardziej, że, po kilku chwilach od pierwszego gwizdka sędziego, był remis 6:6. Goście zyskali jednak czteropunktową przewagę, prowadząc (11:7). Gospodarze zdołali jeszcze zniwelować nieco strat (14:12 dla Resovii). W końcowej fazie, za sprawą udanych zagrywek Torey’a DeFalco i Jakuba Kochanowskiego, gracze ze stolicy województwa Podkarpackiego przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (25:18).

Sporo emocji dostarczyła druga partia, w której walka trwała od samego początku do końca. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie większego prowadzenia niż 3 „oczka” W końcu doszło do dramatycznej gry przewagi. Po niezwykle przedłużającej się rywalizacji minimalnie lepszy okazał się Norwid (32:20).

Kolejne dwa sety przebiegły bez większej historii. Wprawdzie się podopieczni Leszka Hudziaka robili, co w ich w mocy, by podjąć walkę z rzeszowską ekipą, lecz na niewiele się to zdało. W trzeciej odsłonie Resovia wygrała 25:18, a w czwartej 25:19. Tym samym w całym meczu słynna „Sovia” tryumfowała 3:1.

Exact Systems Hemarpol Częstochowa – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (18:25, 32:30, 18:25, 19:25)

Norbert Giżyński

Foto. Grzegorz Przygodziński i Norbert Giżyński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *