Doceńcie w producencie


Profesjonaliści regionu Jury

Każdy, kto lubi spacerować,
zauważy to bez trudu.
Był jakiś zakład, już go nie ma.
Tu wisiał szyld, już nie wisi.

Taki bywa los producenta. Jest koniunktura, to się ją wykorzystuje. Gdy zaczyna jej brakować trzeba jakoś przetrwać, lub …
Na początku lat dziewięćdziesiątych nasz kraj był tygrysem Europy.
Był do chwili, gdy ktoś świadomie schłodził gospodarkę. Specjalnie piszę “ktoś” choć każdy wie kto. Schładzać gospodarkę, gdy ta nabiera tempa? Powinno się iść za ciosem tak jak to robią sportowcy, a w światowej gospodarce Chiny – ciągle do przodu, od lat.
Skutki hamowania wzrostu gospodarczego trwają do dziś. Obecnie rodzina tygrysia się zmniejsza, a ci co jeszcze dychają, potrzebują wsparcia. A można ich określić jako sól ziemi, bo to właśnie małe i średnie zakłady głównie dają zatrudnienie, płacą podatki i składki Zus. Ci, którzy dziesięć lat temu rozpędzali się, rozbudowywali, inwestowali, zatrudniali, działali z pasją dziś potrzebują drożdży gospodarczych i odrobiny ciepła. Tak dłużej być nie może, by liberalna polityka podatkowa dla wielkiego, zasobnego kapitału zagranicznego we wszystkich dziedzinach naszego życia z jednej strony, a dokręcanie śruby niedużym, rodzimym firmom z drugiej! Czy możemy coś dla wytwórców zrobić, zanim zniknie ostatni mały szyld?
Pomysł jest, tylko trzeba wprowadzić go w życie. Nie chodzi tu o podanie ryby, nawet kupno wędki, tylko – używając dalej terminologii wędkarskiej – zorganizowanie łowiska.

Jako orędownik powstania Częstochowskiego Centrum Handlu Hurtowego rozmawiam o nim gdzie tylko mogę i z każdym, kto coś w tej sprawie ma do powiedzenia. Z przykrością stwierdzam, że tylko wytwórcy są tym tematem żywo zainteresowani, natomiast osoby spoza
branży, powiedzmy to wprost, nie wiedzą o co chodzi. Nie doceniają w producentach roli koła zamachowego dla gospodarki. W oczach moich rozmówców dostrzegam jedynie błąkające się znaki zapytania: a co to, a kogo, kto za to…
Przyznaję, powinno się więcej pisać o tym projekcie i ciągle go nagłaśniać. To, że CCHH ożywiłoby gospodarkę naszego regionu jest sprawą oczywistą. Może warto postawić taką tezę profesjonalnym analitykom? Nie tylko warto o tym rozmawiać, ale jest potrzeba coś ustalić, coś przedsięwziąć, ku rozwojowi lokalnych firm.

A co to?
Już wyjaśniam. Handel hurtowy to podstawowy mechanizm współistnienia sklepów i producentów. Są dwoma sąsiednimi ogniwami w łańcuchu funkcjonowania naszej cywilizacji. Pożądany towar i miejsce, gdzie można go nabyć to niezbędna wiedza dla zaopatrzeniowców. W interesie tych ostatnich najlepiej dotrzeć do źródła, czyli do producenta. Zatem skupisko, w którym można nabyć towary wielu producentów to prawdziwy rarytas i swoisty magnes dla właścicieli sklepów spoza regionu. Przecież o to w handlu chodzi!
Częstochowa i jej okolice są prawdziwym zagłębiem producentów! Czy utworzenie wspólnego miejsca hurtowej sprzedaży może kogoś dziwić? Dziwić może to, że po handlowych sukcesach Głuchowa, Załęża czy Janek w latach dziewięćdziesiątych, nikt z władz naszego miasta nie pomyślał o podobnej inwestycji u nas. Nadzieja w tym, że zainteresują się tym problemem nowi radni.

A kogo…

No właśnie, a kogo to obchodzi. Co mi tam jakiś producent, niech się sam martwi o zbyt, przecież mamy wolny rynek – powie ktoś. Nie trzeba być wybitnym filozofem, by wiedzieć, że lepsza koniunktura gospodarcza w regionie to jego rozwój. Lepsza infrastruktura, większe inwestycje, wzrost zatrudnienia, atrakcyjniejsze zarobki. To na pewno zapewni CCHH.
Na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy brakowało prawie wszystkich towarów, sprzedaż szła jak po maśle. Dziś to już historia.
Obecnie polityka sprzedaży jest skomplikowana, wyrafinowana, wymaga dużo środków i profesjonalizmu. Rynki zbytu dla małych i średnich firm kurczą się.
Przyczyny? Globalizacja, czyli potop gospodarczy wielkich i znanych, oraz wszechobecna agresja towarowa Chin.
Zatem los małych i średnich firm powinien obchodzić dosłownie wszystkich. Począwszy od banków i właścicieli lokali, po samorządy dzielnicowe i władze miejskie. Ulgi, zrozumienie, życzliwość i lokalny patriotyzm. Właśnie tym powinniśmy się kierować, by powstało CCH. Blisko trasy tranzytowej – jak radzi zdrowy rozsądek.

Kto za to…

Wiadomo, sednem większości problemów gospodarczych są pieniądze. Cała inwestycja powinna być zasilana przez trzy źródła finansowe: środki państwowe, dotacje unijne, oraz udział samych zainteresowanych – producentów.
Wcześniej trzeba ustalić lokalizację, ogłosić konkurs na jego zagospodarowanie. Sam przetarg na prace wykonawcze to już prawie z górki, gdyż najtrudniejsze są pierwsze kroki.
Czy ten projekt to bajki, czy jednak coś realnego? Wszystko się może zdarzyć, więc należy mieć nadzieję, że powstanie CCHH spróbuje urzeczywistnić grupka zapaleńców. Zalicza się do nich z pewnością niżej podpisany.

Jerzy Nowakowski

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *