CZĘSTOCHOWIANKI / Amazonki nieustająco wspierają i edukują


W tym roku w maju odbył się jubileuszowy 15. Marsz Różowej Wstążki, promujący ideę jedności z Amazonkami. Rozmawiamy z wieloletnią prezes Częstochowskiego Stowarzyszenia „Amazonki” Elżbietą Markowską, działaczką społeczną, aktywnie wspierającą ruch Amazonek.

 

 

15. Marsz, ale Stowarzyszenie istnieje znacznie dłużej…

– W tym roku będziemy obchodzić 25-lecie Stowarzyszenia Amazonek w Częstochowie. 1 października odbędzie się też 25. Pielgrzymka Amazonek na Jasną Górę, a 30 września – tradycyjny koncert.

 

Co w tym czasie było dla Pań najważniejsze, co udało się dla zrealizować dla częstochowskich kobiet, mających problem z rakiem piersi?

– Przez te lata udało się nam uratować bardzo dużo kobiet. Stawiałyśmy na edukację oraz medyczne i psychologiczne wsparcie. Jednym z głównych akcentów Marszu było Miasteczko Profilaktyczne, gdzie kobiety mogły skorzystać z badań USG – piersi, brzucha, tarczycy, ale przede wszystkim miały okazję na badanie mammograficzne. Do ich dyspozycji byli lekarze specjaliści. Ale nade wszystko, jeśli zdiagnozowano u kobiet chorobę, to były od razu poddane leczeniu. Marsz jest dla nas manifestacją potrzeby walki o siebie. Mówimy: jesteśmy i nasze życie jest ważne. Swoim przykładem dajemy przekaz dla innych kobiet, aby zadbały o swoje zdrowie, aby się badały, bo wczesne zdiagnozowanie choroby to szansa na przeżycie.

W tegorocznym Marsz uczestniczyło duża grupa dzieci i młodzieży…

– Udział dzieci ze szkół podstawowych i młodzieży ze średnich szkół, a przede wszystkim urzekająca obecność maluchów z przedszkoli, niesie dodatkowe przesłanie To dla nas ważny akcent – radosny i budujący. Młodzież szła z plakatami informującymi o ważności badań, swoją obecnością powiedziały swoim mamom: zadbajcie o swoje zdrowie. Profilaktyka jest podstawą sukcesu.  W tym roku zwróciłyśmy się też do mężczyzn, zorganizowaliśmy dla nich bezpłatne badania w kierunku PSA. Skorzystali z tego panowie po 45 . roku życia. Pamiętamy, że zdrowie ojców i mężów też niezmiernie ważne, bo zdrowy tata, zdrowa mama to zdrowa rodzina. Chciałabym też wspomnieć o naszym programie „Zostać samo badaczem roku. Rak nieznane triki. Badaj piersi. Badaj jądra”, który od trzech lat realizujemy w szkołach. To szeroko zakrojona edukacja: na fantomach uczymy jak badać piersi, mówimy o zdrowym i aktywnym stylu życia, o zdrowej diecie, a przede wszystkim, o tym jak patrzeć na swoje ciało. Młodzież z tą wiedzą, z ulotkami i innymi materiałami informacyjnymi idzie do swoich domów, do rodziców i bliskich, a to co rozszerza kręgi naszego oddziaływania. Te lata pracy budują świadomość społeczną, chorzy chętniej zwracają się do lekarzy. Przy okazji bardzo chciałabym podziękować lekarzom z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, którzy z taką otwartością przyjmują panie i wspierają je w potrzebie. Co więcej, lekarze, gdy zawracamy się do nich o pomoc, nigdy nam nie odmawiają.

 

Działalność Pań zwłaszcza dzisiaj, gdy jest coraz więcej chorób, jest niezbędna.

– I w dodatku, gdy wiek zachorowalności się skraca. Chorują coraz młodsze osoby, niestety, wiele kobiet w wieku dwudziestu lat zapada na poważne choroby kobiece. Również mężczyźni coraz częściej chorują.

 

Dzięki Stowarzyszeniu w świadomości społecznej wykonano milowy krok. Pamiętam, jak przed laty, musiałyście przekonywać, że rak piersi, to normalna choroba, że kobiety nie powinny się wstydzić, a mężczyźni powinni to zrozumieć i wspierać swoje żony w tym trudnym dla nich czasie. Być dla nich podporą. Wasza ciężka praca zaowocowała, że dzisiaj otwarcie mówi się o raku piersi czy o raku prostaty, niedawno jeszcze chorobach – wstydliwych.

– W istocie wiele się zmieniło i wiem, że w budowaniu tej świadomości społecznej właśnie Amazonki miały znaczący udział. Nasza działalność, audycie w radio, informacje w prasie, nasze Pielgrzymki na Jasną Górę przyniosły efekty. Ale przed nami jeszcze wiele, nieustającej pracy, bowiem nadal są ludzie, którzy nadal myślą, że nie warto się badać, a dotyczy to młodych ludzi, którzy niestety też chorują

Ale macie Panie dużo młodych wspierających?

– Cieszy nas, że młode osoby włączają się w naszą działalność i niosą pomoc dając jednocześnie przykład. Realizujemy na przykład program „Jestem dla Ciebie. Wspieram Ciebie”, którego promotorem została Pani Prezydentowa Agata KornhauserDuda . Program jest obecny w trzech miastach: Poznaniu, Łodzi i Częstochowie i polega na stałej łączności z chorymi w szpitalach, poprzez internet. Otrzymałyśmy do tej pracy wolontaryjnej komputery ze specjalnym programem komunikacyjnym. Rozmowy z naszymi wolontariuszkami, które przecież też mają podobne problemy, są dla chorych osób ważne.

Marsz prowadzili motocykliści, ale nie pierwszy raz pokazują, że mężczyźni są z kobietami…

– To są panowie z Częstochowskiego Towarzystwa Motocyklowego, będziemy z nimi realizować projekt dotyczący męskich chorób Wspólnie będziemy promować akcję, w której ideą jest troska o zdrowie mężczyzn. Panowie dbają o swoje samochody, a mniej o swoje zdrowie. Musimy budować ich świadomość.

Z iloma szkołami Panie współpracujecie?

– Takich szkół dużo, i o różnych profilach. Warsztaty organizujemy dla uczniów warsztaty na lekcjach wychowawczych czy przyrody, w czasie pandemii zajęcia były online. W planach mamy nowy, pilotażowy projekt dla klas 1-4 w szkołach podstawowych. Będzie to edukacja na temat zdrowego żywienia, zdrowym stylu życia. Obserwujemy, że rodzice mniej rozmawiają z dziećmi. Przykładem jest 15-latka, która po naszym spotkaniu wykonała samobadanie piersi i wykryła zmiany, na szczęście guzek nie był złośliwy i wcześnie został wykryty i usunięty.

Stowarzyszenie działa prężnie, niestety w ostatnim czasie kilka Pań odeszło.

– Tak, nasze starsze, wieloletnie członkinie. Smutne jest każde odejście. Niestety, wiele pań jest obecnie także w trakcie leczenia. Modlimy się, aby wszystko zakończyło się pomyślnie. Obecnie mamy około 150 członkiń.

 

Wspomniała Pani o wsparciu Pierwszej Damy. A Jak wygląda opieka władz?

– Jeśli chodzi o samorząd lokalny to otrzymujemy niewielkie dofinansowanie, a koszty utrzymania mamy spore – lokal, media. Jesteśmy organizacją non profit, brakuje nam środków na potrzeby rehabilitacyjne dla naszych członkiń. Dlatego piszemy projekty, ale tu też nie zawsze mamy wsparcie. Ostatnio nie otrzymałyśmy funduszy z ASOS, a w programie FIO jesteśmy na liście rezerwowej. Ale nie rezygnujemy, szukamy możliwości, aby móc funkcjonować i nieść pomoc. Fundusze potrzebne są na utrzymanie psychologa, bo jego stała obecność w Stowarzyszeniu jest niezbędna, oraz na rehabilitację, która pomaga niwelować obrzęki limfatyczne. Mamy natomiast wsparcie od marszałka województwa śląskiego. Czasy są trudne dla wszystkich, ale jak się ma wokół siebie dużo dobrych ludzi, to wiele rzeczy udaje się realizować. W myśl naszego motta, „że pomagając innym, pomagamy sobie.”

A jaka rocznica przypada Pani Prezes?

– 15 lat już jestem prezesem Stowarzyszenia.

To jest wspaniała prezesura. Pani aktywność zadziwia i jest świetnym przykładem. Czego życzyć Pani Prezes?

– Z pewnością zdrowia, siły i pozytywnych fluidów. I dalszego rozwoju Stowarzyszenia. To daje mi siłę, ale i wszystkim paniom, które zmagają się z chorobą. Wspólnie udaje się nam pokazać mądrość i siłę. Ale też zależy nam, aby rosła świadomość społeczna, a nasze pomysły przynosiły owoce. Bo, to co realizujemy w szkołach, to przecież efekt spotkań z Panią Prezydentową i ówczesną minister edukacji Anną Zaleską. I muszę podkreślić, że właśnie w Częstochowie ten program świetnie udaje się wdrażać. Z kolei programy z ASOS i FIO dają możliwość przeprowadzania badań. W ostatnim projekcie przebadaliśmy 150 kobiet w kierunku tarczycy i raka piersi oraz 100 mężczyzn w kierunku prostaty. Mam nadzieję, że w przyszłości jeszcze uda się nam zrealizować kolejne takie projekty, bo są one z korzyścią dla innych, a ich efektem jest uratowanie kolejnego życia.

Dziękuję z rozmowę

URSZULA GIŻYŃSKA

FOT. Sylwia Kucharska

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *