KOALICJA NAJWIĘKSZA I NAJSILNIEJSZA


– Koalicja do wyborów samorządowych zawiązana w Częstochowie z inicjatywy posła Szymona Giżyńskiego przyjęła nazwę: “Porozumienie Obywatelskie – Prawo i Samorządność”. Proszę o skomentowanie tego określenia.
– Podstawą tej nazwy jest oparcie siły koalicji na dwóch ugrupowaniach parlamentarnych: Prawie i Sprawiedliwości oraz Platformie Obywatelskiej, które są naturalnym przewodnikiem prawicy w Częstochowie. Zdobyte w wyborach do sejmu mandaty dają im prawo do sprawowania tej roli. Chcieliśmy przy tym zachować pewne elementy nazw ugrupowań i dostosować do wyborów samorządowych. Obywatele – są podmiotem wyborów samorządowych, a samorządność – podstawą.

– Koalicja do wyborów samorządowych zawiązana w Częstochowie z inicjatywy posła Szymona Giżyńskiego przyjęła nazwę: “Porozumienie Obywatelskie – Prawo i Samorządność”. Proszę o skomentowanie tego określenia.
– Podstawą tej nazwy jest oparcie siły koalicji na dwóch ugrupowaniach parlamentarnych: Prawie i Sprawiedliwości oraz Platformie Obywatelskiej, które są naturalnym przewodnikiem prawicy w Częstochowie. Zdobyte w wyborach do sejmu mandaty dają im prawo do sprawowania tej roli. Chcieliśmy przy tym zachować pewne elementy nazw ugrupowań i dostosować do wyborów samorządowych. Obywatele – są podmiotem wyborów samorządowych, a samorządność – podstawą.
– Jaką rolę w Porozumieniu Obywatelskim – Prawo i Samorządność pełni Platforma Obywatelska?
– Sądzę, że tu wszyscy pełnią jednakową rolę, niezależnie od wielkości ugrupowania. Platforma Obywatelska, podobnie jak PiS, jest nową partią. Ma w swoich szeregach ludzi, którzy dopiero weszli do polityki. Są młodzi, pełni zapału, umieją się porozumiewać i, co najważniejsze, czynią to w aktualnym układzie prawicy. Myślę, że ten skład Platformy, jaki jest w Częstochowie pozwoli na to, by w spokoju tworzyć dalej prawicową koalicję.
– Jakie atuty polityczne przypisuje Pani Porozumieniu Obywatelskiemu – Prawo i Sprawiedliwość?
– Jestem bardzo zadowolona, że w tak dużym zakresie udało się porozumieć prawicy, to najważniejsze atuty. A ponadto, spokój i rzetelna praca na rzecz przyszłych wyborów samorządowych i pracy w samorządach. Myślę, że osoby, które skupiły się wokół naszej koalicji doskonale rozumieją, że prawica może odzyskać swój stan przez solidarność i zjednoczenie. Jesteśmy otwarci na wszystkich mających poglądy centroprawicowe. Jest nas już dużo, partii i stowarzyszeń wchodzących w skład koalicji. Duże też jest nasze zaplecze wyborców.
– Ile podmiotów aktualnie przystąpiło do porozumienia?
– Jest to już ponad 40 ugrupowań. Już sam PiS i PO mają ponad 40 tys. wyborców, co udowodniły wybory parlamentarne.
Pozostałe ugrupowania także mają poparcie społeczne. To daje autentyczną podstawę i siłę w wyborach. W tej chwili nasza koalicja jest największa i najsilniejsza. Mam nadzieję, że z czasem – jedyna po prawej stronie, bo zechcą się do niej przyłączyć ci niezdecydowani i ci poszukujący nowych formuł wyborczych.
– Jak układa się współpraca w Porozumieniu Prawo i Samorządność Platformy Obywatelskiej z innymi ugrupowaniami?
– Atmosfera jest typowo robocza, poważna i odpowiedzialna. Spotykamy się w komisjach problemowych, które przygotowują program działania przyszłych samorządów. Wybory samorządowe mają to do siebie, że trzeba przygotować konkretne zadania do wykonania w gminie, mieście czy powiecie. Tu hasła i gładkie przemowy nie wystarczą. Na przykład wielkim problemem dla miasta jest bezrobocie i nie można tylko powtarzać, że będziemy je likwidować, należy przedstawić konkretnie, w jaki sposób. Podobnie sprawa oddłużenia miasta, koniecznych inwestycji czy wykorzystania funduszy wspierających Unii Europejskiej itp. Każdy z nas, uczestników koalicji, przekazuje swoją wiedzę, doświadczenia. W ten sposób powstaną programy, z którymi już niedługo wystąpimy do społeczeństwa. Program musi być krótki, jasny i zawierać priorytety, i oczywiście, od razu po wyborach możliwy do zrealizowania.
– Jakie cele stawia sobie Platforma Obywatelska w Porozumieniu Prawo i Samorządność?
– Najważniejszym celem na dziś jest budowanie struktur partii (już zarejestrowanej – 5 marca – przyp. red.) w terenie i Częstochowie. Równoległym: wybory samorządowe, w których chcemy mocno zaistnieć. Mamy spore zaplecze osób, które zadeklarowały uczestnictwo w PO – około 2000 osób w okręgu częstochowskim. To duży potencjał i trzeba go wykorzystać w działaniu. W przeważającej części są to ludzie młodzi, ambitni i mający wiele wspaniałych planów i pomysłów dla swoich wspólnot lokalnych. Wybory samorządowe będą polegały na promowaniu najlepszych kandydatów na radnych, to nasz główny cel. Postawą typowania będą umiejętności, kompetencje, ale także kalkulacja możliwości wyborczych. Wspólnie z koalicjantami postaramy przedstawić społeczeństwu tych najlepszych. Ważnym celem jest takie działanie, aby koalicja przetrwała cztery lata we współpracy. Sama wiem, jak wiele można zdziałać w harmonijnym współdziałaniu. A może uda się
całej prawicy częstochowskiej połączyć?…
– Pełniła Pani funkcję prezydenta Częstochowy. Czy Pani kandydatura jest ponownie brana pod uwagę?
– Przedstawiciele poszczególnych ugrupowań w koalicji jeszcze o tym nie dyskutowali. Jeżeli uznają, że ja będę najlepszym i dającym szansę wyboru kandydatem, to wówczas podejmę decyzję. W nadchodzących wyborach istotnym będzie fakt startu w wyborach prezydenckich tylko jednego kandydata centroprawicy.
Wtedy mamy szansę wygrać, wygrać prezydenturę. Dwie osoby odbiorą sobie wzajemnie głosy i ponownie rządy w mieście przejmie lewica. Kandydatem na prezydenta, moim zdaniem, powinna być osoba gwarantująca, obok osobistych kompetencji, pojednanie i współdziałanie na rzecz rozwoju ziemi częstochowskiej, no i gwarantować zwycięstwo. Dlatego sądzę, że te ugrupowania, które są jeszcze obok siebie, nie przeciw sobie, bo prawica nie stoi przeciwko sobie, dojdą do consensusu, po to, by po rzetelnej dyskusji wybrać najlepszego, jednego kandydata na prezydenta.
– Dziękuję za rozmowę.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *