A miało być tak pięknie


Parę dni temu, zupełnie nieoczekiwanie wpada do redakcji mój znajomy. Niby nic wielkiego, jednak już sam jego wygląd – roziskrzone i rozbiegane oczy, zadyszka, budził lekkie zaniepokojenie. Okazało się, że potrzebuje zdjęć o Częstochowie. Rzecz, wydawałoby się całkiem prozaiczna, ale …

Parę dni temu, zupełnie nieoczekiwanie wpada do redakcji mój znajomy. Niby nic wielkiego, jednak już sam jego wygląd – roziskrzone i rozbiegane oczy, zadyszka, budził lekkie zaniepokojenie. Okazało się, że potrzebuje zdjęć o Częstochowie. Rzecz, wydawałoby się całkiem prozaiczna, ale …przebiegł li on wzdłuż i wszerz miasto, i co znalazł… 4 widokówki i folder dwustronicowy. Tak więc po zaliczeniu bezowocnej rundki, błysnął genialną myślą i zjawił się u nas. Podczas poszukiwań w zasobach archiwalnych, nagle doznaliśmy olśnienia. Przecież na dniach utworzono w Częstochowie nowe Centrum Informacji Turystycznej, wprawdzie na bazie starego, ale w nowoczesnym wydaniu. Odkrycie nie robi na gościu żadnego wrażenia, raczej irytuje go: – Już tam byłem i nic ie ma, a mój syn musi przygotować makietę na jutro do szkoły.
Nie pozostało nic innego jak wspomóc zdeterminowanego ojca. Nie mniej samo zajście wywołało odrobinę refleksji. Bo przecież, ileż było szumu z powodu otwarcia nowego CIT – dziennikarzy uświadamiano o nowej formule informacji turystycznej prowadzonej przez Urząd Miasta, zwołano specjalną konferencję prasową, media piały o jakości nowego Centrum. Bo i czegóż tam miało nie być – aktualne informacje, informatory, biuletyny etc., dla turystów i nie tylko. Jak się jednak okazuje ambitne plany i zamierzenia nie zawsze idą w parze z prozą życia. Po cóż więc było stwarzać pozorne ruchy, zmieniać na siłę, to co w miarę dobrze funkcjonowało, tworzyć aż trzy stanowiska informacyjne, ale świecące pustkami. Czyż nie lepsze było to jedno, tylko lepiej zaopatrzone.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *