Szczególna historia rozwoju Kalet


Od parafii do parafii w byłym województwie (136)

Na obszarze administracyjnym Kalet działają trzy parafie, jednak każda z nich związana jest z inną miejscowością. Są nimi: wspomniana już tydzień temu parafia w Drutarnii, oraz następne w Miotku i Jędrysku. Ta ostatnia powstała w 1896 r. dla potrzeb hutniczej miejscowości znanej już na początku XVI wieku. W 1933 r. powołano na pograniczu powiatów: tarnogórskiego i lublinieckiego nową gminę. Utworzyły ją właśnie: Jędrysek oraz Kalety – od których powstała urzędowa nazwa miejscowości. Parafia w Jędrysku powstała w 1896 r., a cztery lata później zbudowano tutaj murowany, neogotycki kościół. Kierował tą inwestycją ksiądz Karol Klose (1832-1902) dziekan z pobliskiego Żyglina (obecnie dzielnica Miasteczka Śląskiego). Jego mogiła (ze spisaną po niemiecku inskrypcją) znajduje się w centralnej części miejscowego cmentarza. Tuż przy niej mamy grób następnego proboszcza w Jędrysku, czyli księdza Pawła Rogowskiego (1871-1922). Ten patron ulicy, przy której stoi teraz kościół był wybitnym patriotą polskim. Wykształcony w Niemczech (Wrocław) uczył jednak historii Polski i szerzył jej kulturę, a wśród parafian prowadził działalność społeczną. Założył kasę zapomogową (“Reichweisenkasse”), która wspierała rolników, redagował czasopismo “Katolik” i współpracował z organizacją “Zjednoczenie Polski”. Za tą działalność został w 1919 r. usunięty z Jędryska. Przenosi się wtedy aż do Wągrowca (Wielkopolska), gdzie jest nauczycielem gimnazjalnym. U zarania przyłączenia części Górnego Śląska do Polski (w tym Jędryska) – umiera i na swoje życzenie pochowany jest jednak w parafii, w której był proboszczem. Trzecim proboszczem został w 1919 r. ks. Paweł Drozdek. Będąc synem niemieckiego kupca, bardzo dobrze znał język polski i nie prowadząc działalności politycznej był akceptowany tak przez miejscowych Niemców jak i Polaków. Gdy w okresie międzywojennym Kalety stały się znaczącą przemysłowo miejscowością, oraz strategicznym węzłem kolejowym – koniecznym była rozbudowa jędryskiego kościoła. Praca ta trwała aż do 1950 r. a w jej wyniku powstała w Kaletach okazała świątynia (na zdjęciu). Konsekrowana w 1975 r. doczekała się 25 lat później uroczystych obchodów swego 100-lecia. Doczekał się również tego jubileuszu ksiądz prałat Bernard Fabian (1922-2002), który przez wiele lat kierował parafią w Kaletach i teraz upamiętnia go tablica na ścianie kościoła. Początkiem współczesnego uprzemysłowienia Kalet był rok 1883 kiedy to właściciel tych ziem Gwidon Henckel von Donnersmarck wybudował tutaj fabrykę celulozy. Wykorzystał on świetne położenie Kalet, bo wśród rozległych lasów przeciętych Małą Panwią, oraz obok nowej linii kolejowej (prowadzącej przez Kluczbork na Dolny Śląsk). Później powstaje też wielka papiernia, którą w okresie międzywojennym znacznie rozbudowano. W 1927 r. zainstalowano tutaj największą w Polsce maszynę elektryczną do wyrobu papieru. W przedzień wkroczenia do Kalet Armii Czerwonej (20 stycznia 1945 r.) fabryka została podpalona przez uchodzących Niemców. Uratowana przez mieszkańców – gaszących przez całą noc pożar – dawała im utrzymanie niemal do końca XX w. Jednak w latach 90. ub. w. nadchodzi kres fabryki, która po 110 latach przestaje istnieć. Zamieniona teraz na kilka małych spółek akcyjnych pozostawiła po sobie wysokie kominy, opuszczone hale i zdewastowane taśmociągi. Na jednym z tych obiektów można jeszcze odczytać hasło: “Pierwsza w Polsce BPS” (brygada pracy socjalistycznej).
Tekst i zdjęcia –

Andrzej Siwiński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *