Msza dziękczynna


MSTÓW

14 listopada w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Mstowie podczas doniosłej Mszy świętej Kanonicy Regularni Laterańscy podziękowali za dar kanonizacji Stanisława Sołtysa zwanego „Kazimierczykiem”. Liturgii przewodniczył i kazanie wygłosił arcybiskup metropolita częstochowski Stanisław Nowak.
W kazaniu ksiądz arcybiskup Stanisław Nowak odważnie podkreślił, że należy sprzeciwić się promowanym przez mass media zachowaniom, mocno odbiegającym od Ewangelii i Dekalogu. Dzisiaj stanowczo musimy mówić „nie” na popularyzowane związki homoseksualne, podważanie autorytetu małżeństwa i rodziny, czy sporne zapłodnienie in vitro. Jak zauważył w walce o dobro człowieka potrzebna jest pomoc z Nieba. Za przykład podał św. Stanisława Kazimierczyka. – To z postawy tego prostego, pokornego zakonnika, który we wszystkim wypełniał wolę Boga, poprzez codzienną Eucharystię i lekturę Pisma musimy czerpać siłę do pokonywania zasadzek dzisiejszego świata – mówił ksiądz arcybiskup, który jako młody student teologii – o czym zdradził podczas kazania – często przychodził do Bazyliki Bożego Ciała w Krakowie, aby modlić się przy doczesnych szczątkach, jeszcze wtedy, Sługi Bożego Stanisława Kazimierczyka.
W nabożeństwie licznie uczestniczyli parafianie z Mstowa. Oprawę muzyczną zapewniły dwa chóry: starszy, założony przez wieloma laty i kilkuletni „Cantamus Domino” oraz miejscowa orkiestra. Na zakończenie Mszy św. ks. Marian Szczecina CRL – wizytator polskiej prowincji Kanoników Regularnych Laterańskich, odczytał dekret Opata Generalnego o przyłączeniu do tzw. „konfraterni” arcybiskupa Stanisława Nowaka. Przeor Kanonii Mstów ks. Stefan Porossa CRL wręczył arcybiskupowi relikwiarz św. Stanisława Kazimierczyka. Msza św. zakończyła się poświęceniem pamiątkowej tablicy umieszczonej przy Ołtarzu Matki Bożej „Mstowskiej”. Natomiast pod koniec dnia, o godzinie 17 00, odbył się koncert zaprzyjaźnionego z Kanonikami zespołu „40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach”.

Więcej na www.kanonicy.pl

r

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *