Prezentujemy artystów regionu


Piotr Głowacki urodził się 22 lipca 1954 roku w Częstochowie. Pochodzi z licznej rodziny. Ma 5 sióstr i 5 braci. Piotr urodził się jako 6 dziecko w rodzinie Głowackich. – Jestem szósty od początku i od końca – mówi z uśmiechem. Ojciec Piotra był inżynierem architektem, ukończył studia na AGH w Krakowie. Znał biegle łacinę i język niemiecki, był pasjonatem historii polskiej nowożytnej. Grał na skrzypcach, rysował. – Czytał nam wieczorami Sienkiewicza, a na imprezach rodzinnych animował dla nas teatrzyki – wspomina Piotr.
I to pewnie w ślady ojca poszła męska część rodziny Głowackich. Brat Maciej Aleksander, z wykształcenia archeolog, mieszka w Szwecji, jest dyrektorem muzeum; Andrzej Paweł jest profesorem ASP w Krakowie; najmłodszy Jan ukończył wydział muzyki w WSP w Częstochowie. Janusza Rafała, młodszego brata Piotra chyba nie trzeba przedstawiać. To znany i wybitny malarz, ukończył ASP w Krakowie. Również Piotr jest absolwentem historii sztuki w Krakowie. Wcześniej uczęszczał do nieistniejącego obecnie Liceum Ogólnokształcącego im. Świerczewskiego w Częstochowie.

Piotr Głowacki urodził się 22 lipca 1954 roku w Częstochowie. Pochodzi z licznej rodziny. Ma 5 sióstr i 5 braci. Piotr urodził się jako 6 dziecko w rodzinie Głowackich. – Jestem szósty od początku i od końca – mówi z uśmiechem. Ojciec Piotra był inżynierem architektem, ukończył studia na AGH w Krakowie. Znał biegle łacinę i język niemiecki, był pasjonatem historii polskiej nowożytnej. Grał na skrzypcach, rysował. – Czytał nam wieczorami Sienkiewicza, a na imprezach rodzinnych animował dla nas teatrzyki – wspomina Piotr.
I to pewnie w ślady ojca poszła męska część rodziny Głowackich. Brat Maciej Aleksander, z wykształcenia archeolog, mieszka w Szwecji, jest dyrektorem muzeum; Andrzej Paweł jest profesorem ASP w Krakowie; najmłodszy Jan ukończył wydział muzyki w WSP w Częstochowie. Janusza Rafała, młodszego brata Piotra chyba nie trzeba przedstawiać. To znany i wybitny malarz, ukończył ASP w Krakowie. Również Piotr jest absolwentem historii sztuki w Krakowie. Wcześniej uczęszczał do nieistniejącego obecnie Liceum Ogólnokształcącego im. Świerczewskiego w Częstochowie.
Jak sam przyznaje, nie obronił pracy magisterskiej, gdyż w roku 1981 włączył się w Ruch Młodej Polski i w okresie stanu wojennego został internowany. Wyjechał do Szwecji, gdzie przebywał 8 lat. Prowadził typowy los emigranta. Pracował fizycznie i czasami brał udział w pikietach politycznych.
W 1990 roku zmarł jego ojciec i Piotr na stałe już powrócił do Polski, do rodzinnej Częstochowy. 1981 roku podjął pierwszą pracę w BWA, po pół roku został przeniesiony do Biura Badań i Dokumentacji Zabytków w Urzędzie Wojewódzkim. Pracował też w Wydziale Kultury w Urzędzie Miasta. Od 1991 roku do dziś pracuje w Miejskiej Galerii Sztuki. Jest specjalistą ds. programowo- artystycznych. Organizuje wystawy.
Początek lat 90-tych to okres kiedy narodziło się ,,Sacrum w sztuce”. Pomysłodawcą był ówczesny dyrektor BWA Wojciech Skrodzki, który zaproponował Piotrowi współpracę. Na pięć edycji Sacrum Głowacki był trzy razy głównym komisarzem. – To największe przedsięwzięcie organizacyjne w Częstochowie, w którym uczestniczyłem.
Obecnie piszę dwuczęściowy esej o V Triennale Sacrum – mówi. Ale na swoim koncie ma też wiele innych wystaw, m. in.: wystawę pośmiertną Mariana Michalika oraz konkurs na „Obraz dla Młodych Malarzy”; wystawę Władysława Hasiora, pokazaną w ponad 20 galeriach w Polsce, wystawę ,,Artyści Częstochowy XX wieku”.
Jest również organizatorem zbiorowych wystaw artystów-malarzy środowiska częstochowskiego w Gaude Mater: ,,Więcej koloru”, ,,Siła abstrakcji”, ,,Oblicza rzeczywistości” i ogólnopolskiej wystawy ,,Czy malarstwo może zbawić”. Ponadto pisze wstępy do katalogów wystaw indywidualnych i zbiorowych, recenzje książek i tomików poezji, felietony, eseje. Swoje artykuły zamieszcza nie tylko w prasie lokalnej, ale również w ogólnopolskich magazynach: ,,Plastyka i wychowanie”, ,,Format”, „Arteon”, w których promuje częstochowskie środowisko artystyczne.
Poza pracą zawodową Piotr każdą wolną chwilę spędza z rodziną. Chodzi na spacery ze swoim synem Augustynem, wyjeżdża na wieś. Lubi łowić ryby. Największą jego pasją jest literatura. Lubi czytać biografie i książki popularno-naukowe, sięga choć rzadziej i po powieści. Od tego roku uczy historii sztuki w liceum prywatnym. Jego credo życiowe to: ,,Dobrze przeżyć życie, móc dokonywać zmian i móc być krytycznym wobec siebie”.

ANNA KNAPIK-BEŚKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *