Postawić na ekopodłączenia


Wraz z wejściem Polski do struktur Unii Europejskiej samorządy lokalne rozpoczęły intensywną budowę sieci kanalizacyjnych, stwarzając dogodne warunki indywidualnym odbiorcom do podłączania się do zbiorczych systemów kanalizacji. Mimo to – jak wskazuje NIK – w Polsce do oczyszczalni trafia jedynie 60 procent wyprodukowanych ścieków. Gdzie idą pozostałe? Wprost do ziemi i wód.

Przyczyny zagrożeń

Praca gmin na rzecz rozbudowy infrastruktury wodno-kanalizacyjnej w wielu przypadkach nie przekłada się na zaplanowaną korzyść proekologiczną. Jak donosi raport NIK, co roku sieciami wodociągowymi dociera do mieszkańców Polski ponad 2 mld m3 wody, z czego po zużyciu tylko 60 proc. odprowadzane jest z powrotem do oczyszczalni ścieków.
Przyczyną tego stanu są trzy zjawiska. Pierwsze, to niski procent przyłączeń gospodarstw do nowo wybudowanych kanalizacji. Fakt ten wpływa nie tylko na degradację środowiska, ale prowadzi też do marnotrawienia pieniędzy, gdyż wybudowane sieci kanalizacyjne nie są w pełni wykorzystane. Alarmującym przejawem jest również to, że jedynie 3,4 proc. niepodłączonych do kanalizacji nieruchomości posiada przydomowe oczyszczalnie. Pozostałe wyposażone są w zbiorniki bezodpływowe, które – jak wynika z raportu NIK – nie są opróżniane z odpowiednią częstotliwością. Z ewidencji skontrolowanych gmin wynika bowiem, iż ilość odprowadzanych ścieków w przeliczeniu na jedną osobę jest niższa od wartości normatywnych. Tym samym można podejrzewać, że istotna część ścieków z przydomowych zbiorników zamiast do punktów zlewnych i oczyszczalni trafia wprost do środowiska, powodując zagrożenie sanitarne i ekologiczne. Trzeci aspekt, to brak prawidłowego nadzoru nad eksploatacją bezodpływowych zbiorników ścieków. Niestety, w tropieniu bezprawnych zachowań mieszkańców samorządy nie wykorzystują danych im instrumentów. Nie diagnozują sytuacji w swoich gminach i nie wyciągają konsekwencji w przypadku nadużyć ustawy o zachowaniu czystości i porządku w gminach.

Nie lepiej jest w naszym regionie

Problem „ulatania się” ścieków dotyczy również Częstochowy i regionu częstochowskiego. Jak informuje Andrzej Babczyński, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Okręgu Częstochowskiego S.A. w mieście i regionie jest wielu właścicieli nieruchomości, którzy choć mają możliwość przyłączenia się do sieci zbiorczej nie czynią tego. Tylko w Częstochowie takich odbiorców jest 1856. W dziewięciu gminach obsługiwanych przez Częstochowskie Wodociągi problem ten dotyczy od 15 do 20 procent domostw. Dlaczego ludzie nie korzystają z takiego dobrodziejstwa? – Niestety, nadal jest niska świadomość społeczna. Wiele osób, nawet wykształconych i na wysokich stanowiskach, nie zdaje sobie sprawy jak wiele zła czynią środowisku usuwając swoje nieczystości do gleby. Koszty ich szkodliwego działania już spłacamy i spłacać będziemy przez dziesiątki lat. By odzyskać czystość wód trzeba milionowych nakładów, pracy dziesiątek ludzi – mówi prezes Babczyński.
W XXI wieku niewiedza o kosztach zachowań antyekologicznych nie jest wytłumaczeniem, świadczy raczej o skrajnej nieodpowiedzialności, niefrasobliwości i infantylności. Usprawiedliwieniem, w niektórych przypadkach, może być jedynie brak pieniędzy, dzisiaj bowiem wiele osób z trudem wiąże koniec z końcem. Na szczęście, ten problem, dzięki zapobiegliwości Częstochowskich Wodociągów, został w ogromnym wymiarze zminimalizowany. – Przedsiębiorstwo weszło w rozpisany na lata 2011-2015 preferencyjny program pożyczkowy Narodowego Funduszu Środowiska i Gospodarki Wodnej na przyłącza do sieci kanalizacyjnej. Za naszym pośrednictwem klient mając 10 procent wkładu własnego kosztu inwestycji uzyska nisko oprocentowaną (3,5 proc.) pożyczkę na 45 procent wartości przedsięwzięcia oraz 45 procent bezzwrotnej dotacji. Skorzystają z tego ci, którzy podpiszą z nami umowy – wyjaśnia prezes Babczyński.

Program się rozkręca – warto z niego skorzystać

Prezes Andrzej Babczyński podkreśla, że w regionie częstochowskim proces budowy sieci infrastruktury kanalizacyjnej przebiega w dobrym tempie. – Są gminy już w bardzo dużym stopniu skanalizowane, jak na przykład Konopiska, Kłobuck, Miedźno. Ważnym teraz krokiem jest, by w takim samym stopniu wykorzystać zrealizowane inwestycje, by użytkownicy podłączali się do zbiorczych sieci – mówi prezes Andrzej Babczyński.
Przedsiębiorstwo podjęło intensywne prace promujące projekt NFOŚiGW. Rozesłało zachęcającą informację do mieszkańców Częstochowy oraz do gmin. – Program Funduszu jest wyjątkową okazją. Za symboliczną opłatę można nie tylko poprawić własne warunki bytowe, a przede wszystkim uczynić ważny krok proekologiczny. Dla dobra obecnych i przyszłych pokoleń – zauważa prezes. .
Przedsiębiorstwo złożyło już do Funduszu dwa wnioski. Do pierwszego zgłosiło się 173 odbiorców. Najwięcej – 114 z Częstochowy, 49 – z Blachowni, 6 – z Konopisk, 2 – z Rędzin i 2 – z Olsztyna. W drugim bierze udział 134 właścicieli nieruchomości: 21 z Częstochowy, 110 z Kłobucka, 1 z Rędzin, 1 z Konopisk, 1 z Blachowni. – Cieszymy się, że zgłaszają się chętni i nadal zapraszamy wszystkich do skorzystania z programu. Wystarczy odrobina zrozumienia, by zapewnić sobie dobro przyłączenia do kanalizacji. Warto podkreślić, że koszt przyłączenia się do zbiorczego systemu odprowadzenia ścieków jest znacznie tańszy od budowy bezodpływowego zbiornika ścieków. Chyba, że nie realizuje się obowiązków i ma się nieszczelny zbiornik – stwierdza prezes Wodociągów.

Co mówi prawo
Coraz częściej zdarza się, że mieszkańcy nie chcą przyłączać swoich nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. W efekcie inwestycje kanalizacyjne nie spełniają pierwotnych założeń finansowych i przynoszą straty. A przecież gminy mają prawo skutecznie zachęcić właściciela posesji do przyłączenia jej do sieci kanalizacyjnej. Władze lokalne mogą zadysponować wykonanie przyłącza i obciążyć odbiorcę. Mogą też nakładać kary i wnosić sprawy do sadu. W praktyce jednak rzadko korzystają z tych przywilejów.
A prawo polskie wyraźnie mówi, że podstawowym obowiązkiem każdego właściciela nieruchomości jest jej przyłączenie do istniejącej sieci kanalizacyjnej (art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach). Z obowiązku przyłączenia do istniejącej kanalizacji są zwolnieni jedynie właściciele nieruchomości, która jest wyposażona w przydomową oczyszczalnię ścieków.
Niewykonanie przez właściciela ciążącego na nim obowiązku podłączenia do istniejącej sieci kanalizacyjnej uprawnia wójta, burmistrza lub prezydenta miasta do wydania decyzji administracyjnej nakazującej przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej (art. 5 ust. 7 u.c.p.g.). Uprawnionymi do kontroli przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacyjnej są strażnicy gminni i miejscy oraz pracownicy urzędu gminy i miasta posiadający upoważnienie od wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Przepisy nie określają jedynie terminu, w jakim powinno nastąpić podłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej.
W wyrokach sądy administracyjne wskazywały, że w przypadku decyzji nakazujących podłączenie, zastosowanie mają zasady ogólne wydawania decyzji administracyjnych. Oznacza to, że decyzja I instancji (czyli wójta, burmistrza, prezydenta)) staje się ostateczna, gdy strona nie złoży odwołania w terminie (14 dni), a decyzja II instancji (Samorządowego Kolegium Odwoławczego) od jej doręczenia albo ogłoszenia, bo tu z zasady odwołanie już nie przysługuje (przysługuje tylko skarga do sądu administracyjnego). Decyzja ostateczna podlega wykonaniu w trybie ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Koszty podłączenia ponosi właściciel nieruchomości (art. 127 u.p.e.a.).
Natomiast nieuczciwych odbiorców skutecznie lokalizują pracownicy Częstochowskich Wodociągów. – Każda firma asenizacyjna jest zobowiązana do podania adresu klienta, każde przyjęcie ścieków musi być potwierdzone wydaniem odpowiedniego dokumentu. Ten system wykorzystujemy w ściganiu nieuczciwych użytkowników – mówi prezes Babczyński.

Wodociągi dbają o zarządzane dobro

My częstochowianie i mieszkańcy regionu częstochowskiego jesteśmy szczęśliwcami. Natura obdarowała nas bowiem w bardzo dobrą wodę. Ale o ten dar, te wartościowe jurajskie zasoby, wody musimy dbać, by służyły nie tylko nam, ale i następnym pokoleniom. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Okręgu Częstochowskiego SA w Częstochowie permanentnie pracuje nad ograniczaniem negatywnego wpływu człowieka na środowisko. Jest prekursorem w wielu dziedzinach. Sześć lat temu, jako pierwsze w Polsce, w Wierzchowisku w gminie Mykanów, wybudowało jedyną w kraju stację uzdatniania wody metodami biologicznymi. System pracuje bezproblemowo, technologia sprawdza się. Również jako pierwsze w kraju, w 1968 roku, uruchomiło stację ozonowania wody.
Przedsiębiorstwo obsługuje obszar ponad jednego tysiąca kilometrów kwadratowych (Częstochowa oraz osiem gmin: Kłobuck, Mykanów, Miedźno, Rędziny, Blachownia, Konopiska, Olsztyn i Poczesna), który wyznaczają cztery ujęcia wody: najstarsze w Wierzchowisku (powstało w 1928 roku) oraz w Łobodnie, Mirowie i Olsztynie. Łącznie eksploatowane są 52 studnie głębinowe.
Firma legitymizuje się ponad 80-letnią historią. Ma w Polsce ugruntowaną pozycję lidera w swojej branży. Stawia na innowacyjność stale poszerzając zakres swojej działalności, rozbudowując infrastrukturę i wdrażając najnowsze technologie. Efekt tych działań w postaci wysokiej jakości wody dociera do 350 tysięcy odbiorców. Obok uzdatniania wody Przedsiębiorstwo zajmuje się też oczyszczaniem ścieków – sieć kanalizacji sanitarnej to 1038 km, 115 przepompowni ścieków i 8 oczyszczalni.
Częstochowskie Wodociągi wykazują szczególną dbałość o transparentność swoich działań. Od 2005 roku wdraża promowany przez Unię Europejską system ekozarządzania oraz audyt EMAS. We wrześniu 2008 roku przedsiębiorstwo zostało wpisane do rejestru krajowego i unijnego EMAS jako dwunasta firma w kraju i pierwsza z branży wodociągowej.

Program NFOŚiGW na wsparcie budowy podłączeń budynków do zbiorczego systemu kanalizacji
Podział kosztów inwestycji:
– 10 proc. koszty własne inwestora
– 45 proc. forma bezzwrotna – dotacja
– 45 proc. pożyczka preferencyjna oprocentowana 3,5 proc. w skali roku
By przystąpić do projektu należy złożyć deklarację niezbędną do złożenia wniosku. Wypełniony dokument przez właściciela posesji oraz zaświadczenia potwierdzające tytuł prawny do korzystania z nieruchomości należy przedstawić w PWiK Okręgu Częstochowskiego S.A. w Częstochowie, przy ul. Jaskrowskiej 14/20, Dział Inwestycji, pokój 406 (IV piętro), w godz. od 7.00 do 15.00.
Podpisanie deklaracji nie wyklucza późniejszej rezygnacji z uczestnictwa w programie.
Informacje pod numerem telefonów: 34 37 73 221 lub 34 37 73 226 lub na
htt://www.nfosigw.gov.pl/srodki-krajowe/programy-priorytetowe/ochrona-wod

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *