Chłop morowy – ułan Legionowy


Naszą redakcję odwiedził pan Cezary Szymczak, szef Koła Terenowego Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 11. Pułku Ułanów Legionowych w Częstochowie. Długą chwilę podziwialiśmy piękne elementy munduru podporucznika ułanów. Ułańską rogatywkę z białym otokiem, piękne szamerunki kołnierza, haft akselbantów, cyfrę pułkową i odznakę w kształcie krzyża maltańskiego, pas główny z koalicyjką… Te rzeczy ciągle budzą wzruszenie i nie ma się czego wstydzić. Naszego gościa sfotografowaliśmy, wygodnie usadziliśmy i wcisnęliśmy klawisz dyktafonu. Oddajmy więc głos panu Cezaremu.

Naszą redakcję odwiedził pan Cezary Szymczak, szef Koła Terenowego Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 11. Pułku Ułanów Legionowych w Częstochowie. Długą chwilę podziwialiśmy piękne elementy munduru podporucznika ułanów. Ułańską rogatywkę z białym otokiem, piękne szamerunki kołnierza, haft akselbantów, cyfrę pułkową i odznakę w kształcie krzyża maltańskiego, pas główny z koalicyjką… Te rzeczy ciągle budzą wzruszenie i nie ma się czego wstydzić. Naszego gościa sfotografowaliśmy, wygodnie usadziliśmy i wcisnęliśmy klawisz dyktafonu. Oddajmy więc głos panu Cezaremu.
– Mam 38 lat, jestem pracownikiem Zakładu Ciepłowniczego w Częstochowie. Konie, jeździectwo, historia i militaria zawsze były moją pasją. Kiedyś jeździłem, rekreacyjnie w nieistniejącym już Akademickim Klubie Jeździeckim. Ale najpierw o Stowarzyszeniu.
Stowarzyszenie Kawaleryjskie im. 11. Pułku Ułanów Legionowych powstało w sierpniu 1987 r. Wówczas miał miejsce wyjazd umundurowanego oddziału na pole bitwy w Ossowie, miejsce „Cudu nad Wisłą” z 1920 r. Inicjatorem wyjazdu był Andrzej Kostrzewa, syn ułana 11. Pułku. Pojechało ośmiu ludzi, czyli mówiąc językiem kawaleryjski – 8 szabel. To były zalążki Stowarzyszenia. Postanowiono kontynuować tradycje Pułku. Od razu, w Słupnie (dziś powiat wołomiński) powstał Zarząd i I Oddział Stowarzyszenia, II Oddział zawiązano w Radomiu, gdyż 4. Szwadron pułku sformowano właśnie tam. Koło w Częstochowie zawiązano w bieżącym roku. Skąd ja się tu wziąłem? Otóż moi krewni – plutonowy Andrzej Garlej i wachmistrz Wacław Komorowski – byli żołnierzami tego pułku. Wachmistrz Komorowski był ostatnim szefem 3. Szwadronu. Prezes naszego Stowarzyszenia, por. Stanisław Klepański, służył w 3. Szwadronie. Dziś pan Klepański ma 86 lat.
Jestem inicjatorem i obecnym komendantem koła terenowego. W Częstochowie jest nas sześciu. Pozostali to młodzież ze szkół średnich. Ze mną to było tak, że znudziło mi się rekreacyjne jeżdżenie po lesie i skontaktowałem się z harcerską drużyną kawalerii w Blachowni. Zacząłem też kompletować militaria i ułański ekwipaż. Jednak najważniejszy dla kawalerzysty jest koń. Od pół roku mam własnego konia. To 6-letni wałach o imieniu Dorsaj, kasztan. Tak, to kosztowne hobby. Dorsaja kupiłem z AKJ, tak więc był już częściowo wyszkolony. Kawaleryjską musztrę przeszedł ze mną. Udało mi się zebrać trochę książek o koniach i przedwojennych regulaminów kawaleryjskich. Dorsaj to pojętny uczeń. Nie boi się machania szablą lub wywijania szablą nad łbem. To bardzo ważne, bo np. podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Kawaleryjskich jeden z jeźdźców w trakcie „rąbki” (rąbanie szablą w czasie szarży) obciął koniowi ucho.
Resztę ekwipażu kompletowałem po różnych giełdach, pchlich targach. Część przynosili mi koledzy z pracy, znający moją pasję. Ten mundur jest przeróbką munduru żołnierza Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSW, już wycofanego z umundurowania WP. Hafty i akselbanty wykonały mi osoby prywatne, rzemieślnicy poleceni przez kolegów.
Oficjalnie nasze Stowarzyszenie liczy 40 osób. Byliśmy już na Święcie Pułkowym w Ciechanowie, 12 lipca chcemy pokazać się na Mistrzostwach Policji Konnej w Częstochowie. Niestety, nie możemy się pokazywać zbyt często. Na razie z całego naszego Koła tylko ja jestem właścicielem konia. Resztę koni pożyczamy z „Pegaza” albo od pana Pilarskiego ze Złotego Potoku. Ale to kosztuje.
Tyle powiedział nam sympatyczny ułan, pan Cezary Szymczak. Od siebie dodajmy, że jeśli ktoś z naszych czytelników chciałby wesprzeć – nie tylko materialnie – częstochowską kawalerię lub wstąpić do Stowarzyszenia Kawaleryjskiego, niech skontaktuje się z p. Cezarym. Jego telefon: 0-501-707-391.

WALDEMAR M. GAIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *