Z kart historii Armii Krajowej w Częstochowie


Po upadku Powstania Warszawskiego – 5.10.1944 roku, siedziba kwatery Komendy Głównej Armii Krajowej przeniesiona została do Częstochowy. Fakt ten upamiętnia tablica umieszczona na budynku nr 32 przy ulicy 7 Kamienic 21, odsłonięta w 60. rocznicę owego historycznego wydarzenia, z udziałem ówczesnego prezydenta m.s. Warszawy, a obecnego prezydenta Rzeczpospolitej prof. Lecha Kaczyńskiego.

Ostatni rozkaz Generała
Zaledwie cztery miesiące później – 19. stycznia 1945 roku (w 3 dni po wyparciu
z Częstochowy przez Armię Czerwoną oddziałów armii faszystowskich Niemiec), ostatni komendant Armii Krajowej gen. Leopold Okulicki ps. “Niedźwiadek”, w naszym mieście wydał rozkaz o historycznym znaczeniu. Rozkaz zwalniający żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, czyli AK, ze złożonej przysięgi wojskowej. Oto treść rozkazu opatrzonego symbolami: M.p dn. 19.I.45. L.dz.Nr 32/33/K.

Żołnierze Armii Krajowej!
Postępująca szybko ofensywa sowiecka doprowadzić może do zajęcia w krótkim czasie całej Polski przez Armie Czerwoną.
Nie jest to jednak zwycięstwo naszej słusznej sprawy, o którą walczymy od 1939 roku.
W rzeczywistości, mimo stwarzanych pozorów wolności, oznacza to zmianę jednej okupacji na drugą bardziej niebezpieczną, bo przeprowadzoną pod pokrywką Tymczasowego Rządu Lubelskiego, bezwolnego narzędzia w rękach sowieckich.
Żołnierze! Od 1. IX. 1939 r. Naród Polski prowadzi ciężką i ofiarną walkę o jedyną wartość, dla której warto żyć i umierać – o swą wolność i wolność człowieka w suwerennym i niepodległym Państwie Polskim.
Wyrazicielem i rzecznikiem Narodu i Jego idei jest jedyny i legalny Rząd Polski w Londynie, który walczy bez przerwy i walczyć będzie nadal o nasze słuszne prawa.
Polska, wedle sowieckiej recepty, nie jest tą Polską, o którą walczymy szósty rok z Niemcami, o którą popłynęło morze krwi polskiej, ogrom męki i zniszczenia Kraju.
Walki z sowietami nie chcemy prowadzić, ale nigdy nie zgodzimy się na inne życie, jak tylko w całkowicie suwerennym, niepodległym i sprawiedliwie urządzonym społecznie Państwie Polskim.
Obecnie zwycięstwo sowieckie nie kończy wojny. Nie wolno nam ani na chwilę tracić wiary, że wojna ta skończyć się może jedynie zwycięstwem słusznej sprawy, tryumfem dobra nad złem, wolności nad niewolnictwem.

“Żołnierze Armii Krajowej!
Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa Polskiego i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą.
W przekonaniu, że rozkaz ten spełnicie, że zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce oraz by Wam ułatwić dalsza pracę, z upoważnienia Pana Prezydenta RP zwalniam Was z przysięgi i rozwiązuję szeregi.

D-ca Sił Zbrojnych w kraju (-) Niedźwiadek. Gen. Bryg.”

W ten sposób wypełnione zostały wytyczne Rządu RP w Londynie, przekazane w listopadzie 1944 roku do dowództwa Komendy Głównej AK z siedzibą w Częstochowie, o czym powiadomieni zostali komendanci okręgów AK.
Dziś, w 2007 roku, w 62. rocznicę tego historycznego dla Częstochowy i Polski wydarzenia apel jasnogórski przeprowadził ojciec zakonu paulinów prof. dr hab. kpt. Eustachy Rakoczy. Jako kapelan żołnierzy niepodległości, stając przed obliczem Królowej Polski, w miejscu, z którego ostatni rozkaz do żołnierzy AK wygłosił pan Generał,
o kpt. E. Rakoczy złożył śp. Generałowi meldunek o wypełnieniu przez żołnierzy niepodległości zadanego wobec Ojczyzny poruczenia. Istotnie. To dzięki żołnierzom AK dziś cieszyć się możemy z wolnej Ojczyzny, lecz jest to nagroda za ból i blizny. Należy podkreślić, że 400-tysięczna armia Polskiego Państwa Podziemnego straciła około 60 tysięcy żołnierzy, a wielu do dziś cierpi od zadanych przez wrogów ran. Jak silnie zatopiony
w społeczeństwie jest etos Armii Krajowej niech świadczy fakt, że pomimo późnej pory (godz. 2100, obficie padał deszcz, wiał silny wiatr), kaplica po brzegi wypełniona była ludźmi wiary. Kapelanowi żołnierzy niepodległości przy celebrze apelu towarzyszyli płk Michał Kamiński, Kawaler Orderu Krzyża Virtuti Militari, ks. kan. płk Stanisław Rospondek, kapelan kombatantów Ziemi Częstochowskiej, o. Kamil, kapelan kombatantów Polski Południowej, a także młode pokolenie. W apelu uczestniczyła liczna grupa harcerek
i harcerzy z druhami seniorami ZHP: dr hm. Ryszardem Stefaniakiem oraz hm Ryszardem Jakubiakiem. Podniosły charakter apelu nadały poczty sztandarowe szkół noszących imię Armii Krajowej, której etos trwa niezmienne. W Polsce, jak oznajmił o. kpt., istnieje 387 szkół noszących imię AK. Profesor, modląc się w intencji poległych i zmarłych od zadanych ran żołnierzy Armii Krajowej, prosił Hetmankę WP, aby swym płaszczem hetmańskim chroniła młode pokolenia Polek i Polaków od nieszczęścia, jakim jest wojna.

Nazajutrz, 20. stycznia 2007r., byli żołnierze Armii Krajowej spotkali się na corocznej uroczystości łamania się opłatkiem. Wobec licznie przybyłych duszpasterzy w osobach kapelana ŚZŻAK kp. inf. Mariana Mikołajczyka, ks. Ryszarda Majchrzaka, ks. Fortunota Nowaka, ks. Władysława Goliska, a także ojca zakonu paulinów Kamila, spotkanie opłatkowe mogło przebiegać według tradycyjnego wigilijnego zwyczaju. Urząd Miasta reprezentowali wiceprezydent Zdzisław Ludwin oraz przewodniczący Rady Miasta Marcin Maranda. Kolędy śpiewał chór gimnazjum nr 3, pod batutą Pani Oracz.
Narratorami byli, jak zwykle gościnni, prezesi Edward Otrębski, Miron Gospodarek, Lucjan Kępiński. Gimnazja nr 3 oraz nr 19 reprezentowały panie dyrektorki Janina Kamińska oraz Grażyna Władecka.

Tadeusz Gałecki

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *