Nie zwalniają tempa


Z coraz większą determinacją częstochowscy koszykarze walczą o awans do czołowej ósemki, dającej szansę występów w serii play-off.

Z coraz większą determinacją częstochowscy koszykarze walczą o awans do czołowej ósemki, dającej szansę występów w serii play-off.
Sobotni mecz naszej drużyny z ekipą z Kołobrzegu przyniósł moc niesamowitych emocji. Pierwsze trzy kwarty były bardzo zacięte. Inauguracyjną odsłonę, niespodziewanie, dosyć wysoko wygrali goście (17:28). Kołobrzeżanie odrobili straty w kolejnej partii wygrywając 31:17. Po trzeciej części meczu na tablicy widniał wynik 68:60 na korzyść miejscowych.
Podopieczni Arkadiusza Urbańczyka nie złożyli jednak broni. W ostatnich dziesięciu minutach zaprezentowali popisową grę, niepodzielnie panując na parkiecie. Zdobyli 27oczek przy zaledwie 8 punktach przeciwnika. Iście koncertowa gra naszych sprawiła, że goście zupełnie pogubili się. Popisowe akcje w ataku jak i w środkowej części placu gry oraz obronie sprawiły, że częstochowska drużyna zwyciężyła, nad zajmującą aktualnie czwarte miejsce w tabeli Kotwicą, tym samym awansując na dziewiątą pozycję.
Cała drużyna zasługuje na słowa uznania. Gratulacje należą się najbardziej Januszowi Sośniakowi, który “wyłączył z gry” lidera rywali Wojciecha Kukuczkę. Ten ostatni zdobył tylko pięć oczek, choć w innych meczach jego wyniki oscylują w granicach dwudziestu punktów. Świetnie spisali się także rozgrywający, to na ich barkach spoczywał ciężar gry. Piotr Trepka, Tomasz Koczwara z nawiązką spełnili oczekiwania trenera. Najlepiej punktującymi wśród częstochowian byli: Rafał Motyl 23, Janusz Sośniak 13, Tomasz Nogalski i Dariusz Szynkiel po 12, Dariusz Szynkiel 11. W zespole gospodarzy dwucyfrowym dorobkiem punktowym poszczycić się mogli tylko trzej zawodnicy: Sylwester Walczuk 26, Mirosław Frankowski 16, Artur Olszanecki 15.
W meczu nie wystąpił kontuzjowany Przemysław Migała. Uraz, którego nabawił się w spotkaniu z Zastalem Zielona Góra okazał się na tyle groźny, że zawodnik będzie pauzował przez minimum dwa tygodnie. Teraz naszą drużynę czekają dwa ważne pojedynki ligowe. W najbliższą sobotę (a nie jak planowano w niedzielę) przed własną publicznością częstochowianie zmierzą się z liderem Turowem Zgorzelec. Tydzień później rywalizację, w zasadniczej części sezonu, zakończą meczem z drużyną SKS Starogard Gdański.
Jeżeli dobra passa nie opuści naszych koszykarzy i znajdą się wśród ośmiu najlepszych zespołów pierwszej ligi, to już: 27-28 marca, 3-4 kwietnia, 7 kwietnia rozegrają mecze w serii play-off.

PAW

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *