Aleje – tu się dzieje!


Projekt „Aleje – tu się dzieje”, mimo mało sprzyjającej pogody rozkręca się. obywają się koncerty, przedstawienia teatralne, wystawy, spotkania literackie (program na str. 15).

Koro(prze)wody to jedna z propozycji projektu „Aleje tu się dzieje”, skierowana do najmłodszych. 13 maja na Placu Biegańskiego dzieci z pomocą animatorki grupy kARTon – Aleksandry Florczyk – przygotowały kolorowe instalacje z tektury i gąbki, można je oglądać na Placu Biegańskiego. Zabawa połączona z edukacją bardzo zaciekawiła młodych uczestników, tym bardziej, że byli pod profesjonalną opieką artystki Anny Wójcik, członkini Kolektywu Paczdarek. – Zostałam zaproszona do współpracy, by stworzyć z dziećmi instalacje. Ich założeniem jest wyobrażenie sobie na placu czarodziejskiego kolorowego lasu, zaczarowanych drzew. Wcześniej przygotowałyśmy wylewy i kleksy, dzieci pomagają nam malować krople i listki. Za chwilę będziemy robić siedziska, po to też, by opowiedzieć dzieciom o ekodizajnie. Siedziska będą wykonane ze starych ciuszków po znajomych, w których już nie chodzą – mówi Anna Wójcik.

15 maja w Klubie Jazzowym przy ul. Racławickiej 2 w Częstochowie miał miejsce koncert zespołu Tador Swingtet. Lider zespołu Tadeusz Ehrhardt-Orgielewski zabrał melomanów w krainę jazzu tradycyjnego.

SONDA „GAZETY CZĘSTOCHOWSKIEJ”
Jak się w Alei dzieje?
Mariola Kubat, Justyna Walenta, i mała Lilianna:
– Mieszkam bardzo bliziutko placu tak więc jeżeli nie biorę udziału, to i tak wszystko słyszę przez okno. Tu się naprawdę bardzo dużo dzieje, jest dużo atrakcji. Cieszę się, że dzisiaj jest też coś dla dzieci, że mój syn może się tutaj pobawić, pomalować. Dla mnie jest też wiele koncertów, wydarzeń kulturalnych. Tydzień temu byliśmy na podobnych zajęciach dla dzieci.

Jan Florczyk:
– W tym roku byłem na Pikniku Europejskim, bardzo mi się podobało malowanie twarzy dzieci. Dziś jestem tu z wnuczkiem. Takie zabawy integrują, zajmują czymś dzieci. Bawię się trochę w zdjęcia i chcę parę rzeczy uwiecznić. W poprzednich latach też tu byłem.

Paweł Joński:
– W tym roku jeszcze nie byłem na żadnym wydarzeniu, ale w latach poprzednich skorzystałem z propozycji kilka razy. Takie akcje są potrzebne, dzięki nim miasto się lepiej rozwija, coś się dzieje. Jeszcze nie zapoznałem się z tegorocznym programem, ale myślę, że coś wybiorę. Koncerty i sport są jak najbardziej dla mnie.

Oliwier Binek:
Słyszałem o akcji „Aleje – tu się dzieje”. Tydzień temu byłem na zumbie i podobało mi się. Lubię tańczyć, gram też na gitarze.

AG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *