Bezcenne zdrowie zębów


Rozmowa z dr n. med. Maciejem Nowakiem, konsultantem wojewódzkim na Mazowszu w dziedzinie periodontologii, członkiem założycielem Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego

 

Jak Polacy dbają o zęby?

Niestety, niezadowalająco. Już samo szczotkowanie przebiega nie tak, jak powinno. Jedynie 60 procent Polaków szczotkuje zęby przynajmniej dwa razy dziennie, a około 40 procent używa środków do oczyszczania przestrzeni międzyzębowych. Powodem wizyty u stomatologa jest najczęściej ból lub problem estetyczny, nie profilaktyka.

A czego należałoby oczekiwać?

Takiego podejścia do profilaktyki, jak w Europie Zachodniej, gdzie pacjenci raz w roku zgłaszają się do stomatologa w celu kontroli uzębienia. Schorzenia zębów są wtedy wykrywane na samym początku, można więc szybko i bez bólu zadbać o zdrowie pacjentów.

Może Polacy unikają wizyt u stomatologa właśnie z obawy przed bólem?

Współczesna stomatologia jest praktycznie bezbólowa. Nieprzyjemne jest tylko znieczulenie. Dlatego przed właściwym znieczuleniem używamy znieczuleń powierzchniowych u dorosłych i smakowych u dzieci. Ważne jest psychiczne nastawienie do wizyty. Często rodzice sami się boją i straszą dzieci. Nie raz słyszałem: „Jak będziesz niegrzeczny, to przyjdziemy jeszcze raz do pana doktora”. Dziękuję za taką promocję zdrowia!

Czy pandemia pozostawiła ślad w stanie uzębienia Polaków?

Tak, jest znacznie gorzej niż przed pandemią. Periodontologia, czyli dziedzina zajmująca się profilaktyką i leczeniem dziąseł i przyzębia oraz błony śluzowej jamy ustnej, wymaga wizyt przypominających. W czasie pandemii pacjenci zgłaszali się do nas głównie z powodów bólowych albo skrajnie estetycznych. U takich osób powróciła aktywna choroba zębów oraz przyzębia – trzeba od początku przeprowadzać leczenie.

Czy próchnica nadal jest problemem cywilizacyjnym?

Jak najbardziej. Mamy w Polsce dramatyczną sytuację. Już u trzylatków wskaźnik próchnicy wynosi około 40 procent. Potem jest już tylko gorzej: ponad 90 procent 18-latków ma próchnicę! Wpływ na to ma nie tylko proces bakteryjny w jamie ustnej, ale genetyka, dieta i styl życia.

Dorośli często uważają, że nie ma sensu dbać o zęby mleczne u dzieci, bo i tak wypadną.

To błędne podejście! Z powodu złych nawyków dziecka choroba przenosi się z zębów mlecznych na stałe. Już u noworodków wały dziąsłowe i język powinny być przecierane gazikiem zwilżonym w przegotowanej wodzie. Gdy pojawią się pierwsze zęby, również należy je szczotkować. Często zdarza się, że dziecko zasypia pijąc mleko, a przecież zawiera ono dużo cukru, co sprzyja próchnicy. Zaleca się więc, by tuż przed zaśnięciem podmieniać butelki, podając drugą – wypełnioną ciepłą wodą. Wystarczy kilka łyków, by opłukać język i jamę ustną, co spowoduje, że resztki pokarmowe  nie będą w niej zalegały.

Z jakimi problemami, poza próchnicą, stomatolodzy w Polsce spotkają się najczęściej?

Z chorobami dziąseł i przyzębia. Epidemiologia jest porażająca. Wśród osób w wieku 35-45 lat tylko 1,6 procenta nie ma objawów paradontologicznych. Czynnikiem ryzyka jest nie tylko mikroflora jamy ustnej, ale też płeć (mężczyźni chorują częściej), wiek, palenie tytoniu czy choroby towarzyszące, jak np. cukrzyca i otyłość. Warto odnotować, że choroby przyzębia utrudniają leczenie cukrzycy i otyłości. Badania wykazały, że u osób z cukrzycą typu 2 poprawa glikemii na skutek leczenia chorób przyzębia była tak znaczna, jakby zastosowano drugi doustny lek przeciwcukrzycowy.

W jaki sposób nieleczenie zębów może wpływać na zdrowie?

Poza cukrzycą i otyłością, nieleczenie zębów niesie ryzyko chorób sercowo-naczyniowych (miażdżyca), ostrych incydentów wieńcowych, udarów mózgu, niewydolności nerek, przedwczesnych porodów, choroby Alzheimera, chorób nowotworowych, zaburzeń erekcji u mężczyzn itd. Co więcej, na schorzenia te jest także narażone potomstwo osób z nieleczonymi chorobami przyzębia.

Ratunkiem jest więc profilaktyka?

Zdecydowanie tak. Pierwszym objawem, który powinien nas zaniepokoić i spowodować wizytę u stomatologa, jest krwawienie z dziąseł. Niestety, ten objaw chorobowy jest często lekceważony.

Wróćmy zatem do podstaw. Jak należy myć zęby?

Minimum dwa razy dziennie – po śniadaniu i kolacji. Najpierw trzeba wypłukać jamę ustną wodą,  później małą ilością płynu do wspomagania codziennej higieny jamy ustnej. (Uwaga: to nie to samo co płyn leczniczy, który można stosować maksymalnie do 2 tygodni. W przeciwnym razie może powodować zaburzenia smaku, przebarwienia zębów i wypełnień protetycznych oraz choroby błony śluzowej języka). Po powierzchniowym rozmiękczeniu osadu nazębnego płynem, przechodzimy do szczotkowania. Można to robić różnymi technikami.

Od czego zależy wybór techniki szczotkowania zębów?

Od wyboru szczoteczki. Szczotkowanie szczoteczką manualną powinno trwać 3 minuty, ruchem wymiatająco-obrotowym, w kierunku od dziąsła do szczytu korony zęba (tzw. metoda różowo-biała). Wieczorem należy wyczyścić przestrzenie międzyzębowe szczoteczką o odpowiednim rozmiarze lub nitką dentystyczną – jeśli zęby ściśle do siebie przylegają lub zachodzą na siebie. Trzeba przy tym uważać, by nie uderzać nitką w dziąsło, ani nie wpychać jej pod dziąsło, bo może dojść do jego uszkodzenia.

Jak używać szczoteczki sonicznej o tradycyjnym kształcie główki szczoteczki?

Tak samo jak szczoteczki manualnej.

A szczoteczki elektrycznej z okrągłą główką?

Takie szczoteczki są bardziej wydajne od sonicznych, a jeszcze wydajniejsze są najnowsze szczoteczki o napędzie magnetycznym. W obu tych przypadkach czas szczotkowania skraca się do 2 minut, a ruch wymiatający nie jest zalecany. Wystarczy przyłożyć szczoteczkę do zęba, policzyć do trzech i przejść do kolejnej powierzchni. Wieczorem też należy oczyszczać powierzchnie międzyzębowe dobrze dobraną szczoteczką lub nicią dentystyczną.

Czy szczoteczki elektryczne lub magnetyczne są lepsze od manualnych?

Każdą szczoteczką można dobrze oczyścić zęby, tylko trzeba poświęcić na to odpowiednio dużo czasu. Ponieważ jednak zwykle wszyscy się spieszymy, dlatego nawet już dzieciom polecamy szczoteczki elektryczne. Dodatkowa korzyść jest taka, że dziecko przyzwyczajone do urządzenia elektrycznego w jamie ustnej, mniej się boi zabiegu w gabinecie stomatologicznym.

Jaka dieta jest dobra dla zębów?

Wrogiem zębów są cukier i kwaśne produkty, więc należy je ograniczać. WHO zaleca, żeby nasze pokarmy składały się głównie z warzyw i owoców, w stosunku 3:1 na korzyść warzyw, gdyż zawierają mniej cukru. Redukować należy ilość czerwonego mięsa, słodyczy, tłuszczów i orzechów, a także soli – zastępując ją suszonymi przyprawami. Każdy z nas powinien też suplementować witaminę D, która wpływa na odporność i metabolizm kości.

Gdzie szukać rzetelnych informacji na temat profilaktyki stomatologicznej?

Na przykład na portalach czasopism medycznych. Mamy wtedy gwarancję, że publikowana tam  wiedza jest sprawdzana i aktualizowana. Poglądy osób podszywających się pod naukowców, których nie brak w internecie, są z gruntu fałszywe. Na przykład opinia jakoby fluor był szkodliwy i nie powinien być składnikiem past do zębów.

Jak to więc jest z tym fluorem?

Nie jest szkodliwy! Jest naturalnym składnikiem szkliwa, stabilizuje je. Jeżeli dziecko będzie używało pasty bez fluoru, to na pewno dojdzie do próchnicy. W nowoczesnych pastach do zębów pojawiają się też związki cyny i fluoru, które budzą nadzieje stomatologów. Wykazują bowiem wszechstronne działanie: zabezpieczają przed próchnicą, działają długotrwale przeciwbakteryjnie, bo pomiędzy porannym i wieczornym szczotkowaniem. Ponadto blokują receptory antygenów bakteryjnych i łagodzą nadwrażliwość zębiny. Pasty ze związkami cyny i fluoru są polecane dla młodzieży i dorosłych, natomiast dla dzieci na chwilę obecną – pasty z aminofluorkami.

Podobno blisko 50 procent Polaków cierpi na dentofobię. Kto boi się najbardziej kobiety, mężczyźni, dzieci?

Nie ma reguły. Bywają dzieci, które przychodzą do gabinetu stomatologicznego w nagrodę. Z drugiej strony, zdarzają się dorośli z taką dentofobią, że od drzwi proszą o narkozę. Nie polecam tego, bo zabieg podawania narkozy bywa bardziej skomplikowany i obciążający dla organizmu niż zabieg stomatologiczny. Rozmowa, łagodny lek uspokajający i znieczulenie sprawiają, że zwykle radzimy sobie z takimi pacjentami. Bo przecież nawet najbardziej oporny pacjent wie, że przyjemnie jest uśmiechać się, mając ładne zęby i żyć w zdrowiu!

 

Autoryzowany wywiad prasowy przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia w związku z prelekcją dr n. med. Macieja Nowaka w trakcie XXII Ogólnopolskiej Konferencji „Polka w Europie”, zorganizowanej pod hasłem „Profilaktyka, diagnostyka i leczenie. Wyzwania dla polskiej ochrony zdrowia”. Jesień 2023.

 

fot. Internet

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *