Zły początek Rakowa


Rakowianie w sobotę, 5 marca 2016 r., doznali pierwszej w tym roku wyjazdowej, ligowej porażki. Częstochowianie ulegli Radomiakowi Radom, 0:1. Jedynego gola zdobył na sekundy przed zakończeniem spotkania sprytnym strzałem Krystian Puton. Radomianie odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo.

Raków na pięknym stadionie w Radomiu wystąpił osłabiony brakiem kontuzjowanego Piotra Malinowskiego co było widoczne na murawie. W premierowej odsłonie na boisku rządzili i dzielili bezapelacyjnie gospodarze. Zespół Radomiaka po raz pierwszy był bliski objęcia prowadzenia już w 11 minucie, kiedy to po strzale z rzutu wolnego Bartosza Sułkowskiego z najwyższym trudem interweniował Maciej Mielcarz. Z upływem czasu pierwszej części gry gospodarze cały czas „napierali” na bramkę Rakowa lecz tego dnia bardzo dysponowany był bramkarz częstochowskiego Rakowa. Dość powiedzieć, że w pierwszych 45 minutach ‘czerwono – niebiescy” ani razu nie zagrozili bramce strzeżonej przez debiutującego w drużynie gospodarzy – Adriana Szadego.

Druga połowa rozpoczęła się tak jak…pierwsza. Radomianie cały czas atakowali bramkę Rakowa, ale nie mogli znaleźć sposobu na zdobycie gola. Co ciekawe Raków w tej części gry stworzył sobie dwie naprawdę dobre okazje do zdobycia gola. I można powiedzieć, tylko dwie.

Najpierw po dośrodkowaniu w pole karne Rafała Figla- piłka zmierzająca do bramki odbiła się od Damiana Warchoła. Kilka chwil później w sytuacji „oko w oko” z Adrianem Szadym znalazł się Kamil Sabiłło. Jednak mocne uderzenie zawodnika Rakowa na rzut rożny sparował bramkarz gospodarzy.

Gdy wydawało się, że sobotnie spotkanie w Radomiu zakończy się bezbramkowym remisem to w 90 minucie w zamieszaniu w polu karnym gości najprzytomniej zachował się Krystian Puton, który z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce.

Z przekroju całego spotkania gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo, Raków mimo słabej postawy i porażki w tabeli nadal będzie zajmował trzecie miejsce, które jest premiowane promocją na pierwszoligowe boiska. Częstochowianie mają na swoim koncie 37 punktów. Kolejnym rywalem Rakowa będzie zajmującą pozycję niżej – Siarka Tarnobrzeg z 33 „oczkami”. To spotkanie zostanie rozegrane w sobotę, 12 marca br. o godzinie 14:00 na MSP „Raków”. Dla naszych czytelników będziemy mieli do wygrania dwa podwójne bilety na ten mecz. Szczegóły wkrótce.
5 marca 2016, 15:00 – Radom (Stadion MOSiR):
RKS Radomiak Radom – RKS Raków Częstochowa 1:0, (0:0)
Bramka:
1:0: K.Puton 90’
Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław). Żółte kartki: Radecki (16’ – faul), Kwiek (81’ – faul)- Rogala (28’ – faul), Klepczyński (43’ – faul), Carlinhos (61’ – faul). Widzów: 3600.
RKS Radomiak Radom : 27.Adrian Szady – 2.Michał Grudniewski, 27. 14.Kamil Kościelny, 4.Maciej Świdzikowski, 19.Bartosz Sulkowski, 31.Radosław Mikołajczak (82’ 7.Krystian Puton), 10.Mateusz Radecki, 17.Włodzimierz Puton, 32.Dawid Kwiek, 28.Paweł Wolski, 96.Krzysztof Ropski (77’ 11. Kamil Cupriak).
Rezerwowi: Michał Kula – Maciej Wasilewski, Jakub Cieciura, Chinonso Agu, Michał Chrabąszcz.
Trener: Jacek Magnuszewski.

RKS Raków Częstochowa: 1.Maciej Mielcarz – 22.Adrian Waszkiewicz, 14.Adrian Klepczyński, 16.Błażej Cyfert, 17.Grzegorz Rogala, 23.Dawid Kamiński, 27.Rafał Figiel, 19.Łukasz Kmieć, 25.Damian Warchoł (56’ 10.Carlinhos), 26.Łukasz Góra (69’ 7/Kamil Sabiłło), 18.Wojciech Okińczyc (81’ 24.Przemysław Mizgała).
Rezerwowi: Mateusz Kos – Dominik Bronisławski, Błażej Radler, Dariusz Pawlusiński.
Trener: Przemysław Cecherz
Piłkarz meczu: Krystian Puton (RKS Radomiak Radom).

Trenerski dwugłos : RKS Radomiak Radom – RKS Raków Częstochowa
Oto co po zakończeniu sobotniego spotkania mieli do przekazania szkoleniowcy obydwu drużyn na pomeczowej konferencji prasowej.

Przemysław Cecherz (trener Rakowa Częstochowa): Gratuluję zwycięstwa zarówno piłkarzom jak i trenerowi gospodarzy. Zawsze najlepiej jest rozpocząć inaugurację ligi od wygranej – to się drużynie Radomiaka udało bo tej zespół był lepszy od nas. Z pewnością to „powiedzą” zarówno statystyki stałych fragmentów gry i przewagi jak również utrzymania piłki na połowie przeciwnika. My sobie z tym nie poradziliśmy w tym meczu- traciliśmy praktycznie wszystkie piłki na boisku połowie gospodarzy.
Uważam, że przegraliśmy zasłużenie. Szkoda, że straciliśmy bramkę w samej końcówce meczu bo wtedy już nie ma czasu na odrabianie strat. Ten mecz musimy jak najszybciej przeanalizować. Z przebiegu całego spotkania zespół Radomaiak był od nas lepszy.

Jacek Magnuszewski ( trener Radomiaka Radom): Najważniejszą rzeczą było dla nas bardzo dobrze rozpocząć rundę rewanżową. Cały zespół zapracował sobie na to zwycięstwo. Bardzo mądrze zrealizowaliśmy taktykę co uniemożliwiło drużynie Rakowa budowania ataków na naszej połowie boiska. Los był dla nas łaskawy i bramkę zdobyliśmy w ostatniej minucie meczu. Wiemy, że każde zwycięstwo musimy sobie wybiegać i wywalczyć i dzisiaj to zrobiliśmy.

Przemysław Pindor

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *