Falstart Rakowa


W drugoligowym spotkaniu inaugurującym wiosenne rozgrywki czerwono-niebiescy przegrali z Ruchem Zdzieszowice 2:1. – Na pewno nie takiego rozpoczęcia rundy wiosennej oczekiwaliśmy – mówił J. Brzęczek.

Zawiodły elementy, które w rundzie jesiennej też były słabym punktem zespołu. Goście wykorzystali błędy nadal słabo funkcjonującej defensywy, zaskakując dwukrotnie M. Stępnia. W ofensywie zabrakło pożądanej przez kibiców skuteczności, a jedyną bramkę dla częstochowian zdobył D. Retlewski. Wymieniana przez trenera nerwowość w poczynaniach swoich podopiecznych, przyczyniła się do chaotycznego rozgrywania piłki, braku płynnych akcji i mało widowiskowego spotkania, w którym posypały się żółte i czerwone kartki, m.in. dla D. Byrtka, za dyskusje z arbitrem.
Szansą na zdobycie punktów i zaprezentowanie lepszej gry był wyjazd do Katowic i konfrontacja z miejscowym Rozwojem, który podobnie jak Raków, przegrał pierwsze wiosenne spotkanie. Mimo walki, częstochowianie po raz kolejny musieli uznać wyższość katowiczan, przegrywając 2:1. Rozczarowania nie ukrywał szkoleniowiec czerwono-niebieskich, którym brakowało pomysłu na wykończenie kluczowych akcji.
W kolejnej rundzie do Częstochowy przyjedzie dotychczasowy lider Chrobry Głogów, z którym Raków będzie musiał powalczyć o cenne punkty i przełamać złą passę. Powrót do dobrej dyspozycji może okazać się na wagę złota w walce o utrzymanie…

Zdjęcie: Grzegorz Przygodziński

JD

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *