Ruszyła PlusLiga. Dwie porażki na początek


3 października zainaugurowała siatkarska PlusLiga. Wówczas częstochowski AZS rozegrał mecz w hali sportowo-widowiskowej przy ul. Żużlowej na Zawodziu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Już w tym spotkaniu podopieczni Marka Kardosa musieli radzić sobie w osłabieniu bez Michała Bąkiewicza. Kapitan AZS-u, podczas przedmeczowej rozgrzewki doznał urazu kręgosłupa. W każdym z rozegranych setów przewagę mieli przyjezdni. Praktycznie nie mylili się w ataku czy na zagrywce. W tych elementach gry dużo punktów dla gości zdobyli Jurij Gladyr, Łukasz Wiśniewski, Dick Kooy, Lucas Loh, a także Dominik Witczak.

Częstochowianie kędzierzynianom postawili się jedynie w trzecim secie. Prowadzili nawet w tej części pojedynku 4:1. Do pierwszej przerwy technicznej udanie prezentowali się środkowi: Mateusz Przybyła, Mariusz Marcyniak raz Miguel Angel de Amo. Następnie jednak inicjatywę przejęli goście dzięki odrzucającym zagrywkom Nimira Abdel-Aziza. Gospodarze sporo mylili się w ataku. Świadczyć o tym może choćby zablokowanie, przy stanie 17:15 dla ZAKSY, Przybyły i nieco później autowy atak Rafała Szymury. Ostatecznie ZAKSA wygrała tę odsłonę 25:20, a cały mecz 3:0. We wcześniejszych dwóch partiach kędzierzynianie zwyciężyli odpowiednio 25:21 i 25:18.

AZS Częstochowa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (21:25, 18:25, 20:25)
AZS Częstochowa: Marcyniak, de Amo, Janeczek, Szymura, Przybyła, Khilko, Stańczak (libero) oraz Kaczyński, Napiórkowski i Buczek
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Witczak, Zagumny, Lucas, Gladyr, Wiśniewski, Kooy, Zatorski (libero) oraz Abdel-Aziz i Możdżonek

Tydzień później, 11 października, AZS Częstochowa miał wyjazdowy mecz w Jastrzębiu Zdrój z tamtejszym Jastrzębskim Węglem. W ekipie spod Jasnej Góry ponownie zabrakło Michała Bąkiewicza. Jednakże tym razem postawili wysoko poprzeczkę swoim rywalom. Wszak losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w tie-breaku. Za Bąkiewicza zagrał pozyskany na niedługo przed sezonem białoruski środkowy Artur Udrys.

Gracze pod wodzą Marka Kardosa słabo rozpoczęli inauguracyjną partię, bowiem na pierwszą przerwę techniczną schodzili przegrywając 6:8. Jednak dzięki dobrej grze w ataku i asowi serwisowemu Rafała Szymury, przy drugim regulaminowym czasie gry, goście prowadzili 16:12. Jastrzębianie nie złożyli jednak broni i w końcowej fazie seta doprowadzili do stanu 23:23. Wówczas jednak dwie piłki skończył Bartosz Janeczek, co dało „biało-zielonym” wygraną w premierowej odsłonie.

Kolejne dwie partie należały już do graczy miejscowego zespołu. W drugim secie od początku do końca prowadzili jastrzębianie, lecz „Akademikom” udało się raz zmniejszyć przewagę gospodarzy nawet do dwóch punktów (19:17). Niestety był to jedyny pozytywny aspekt ze strony częstochowian, bowiem zostali pokonani 18:25.

O trzeciej odsłonie przyjezdni musieli zapomnieć jak najszybciej. Ponieśli w niej porażki aż 11:25. W tym elemencie meczu podopieczni Roberta Piazzy brylowali w ataku, a szczególnie Krzysztof Gierczyński i Zbigniew Bartman.

Zmobilizowany dwoma przegranymi setami AZS Częstochowa wziął się do roboty. Już na początku czwartej partii bardzo dobrą aktywnością w ataku popisywał się Bartosz Janeczek, dzięki czemu na tablicy wyników widniał rezultat 4:1 dla gości. Miejscowi nie poddawali się i potem objęli prowadzenie 14:11. Jednak bardzo ambitna i efektywna gra Janeczka i Michała Kaczyńskiego zagwarantowała zwycięstwo częstochowskiej drużynie 28:26.

Najwięcej emocji dostarczył tie-break. W piątej odsłonie wynik, właściwie cały czas, oscylował w okolicach remisu. Ostatecznie po nerwowej końcówce ze zwycięstwa w secie 15:13 i w całej potyczce 3:2 cieszyli się siatkarze z Jastrzębia.

Jastrzębski Węgiel – AZS Częstochowa 3:2 (23:25, 25:18, 25:11, 26:28, 15:13)
Jastrzębski Węgiel: Masny, Gierczyński, Czarnowski, Malinowski, Bartman, Pajenk, Wojtaszek (libero) oraz Popiwczak (libero), Filippov, Kosok i Łasko

AZS: De Amo, Janeczek, Przybyła, Kaczyński, Szymura, Udrys, Stańczak (libero) oraz Khilko, Napiórkowski, Marcyniak i Buczek
Kolejny mecz w ramach siatkarskiej PlusLigi AZS rozegrał 15 października w Warszawie z tamtejszą AZS Politechniką. Pojedynek zakończył się po wydaniu aktualnego numeru Gazety Częstochowskiej. O wyniku tego spotkania poinformujemy w następnym numerze.

NORBERT GIŻYŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *