BEZPIECZEŃSTWO I PORZĄDEK


Tworzone przez starostów Komisje Bezpieczeństwa i Porządku, to instytucje stosunkowo nowe, wprowadzone ustawą w 2001 r. Częstochowa należy do jednych z pierwszych miast, gdzie taka komisja powstała. Może dzięki temu stała się miejscem I Ogólnopolskiej Konferencji szkoleniowej przedstawicieli komisji.

Tworzone przez starostów Komisje Bezpieczeństwa i Porządku, to instytucje stosunkowo nowe, wprowadzone ustawą w 2001 r. Częstochowa należy do jednych z pierwszych miast, gdzie taka komisja powstała. Może dzięki temu stała się miejscem I Ogólnopolskiej Konferencji szkoleniowej przedstawicieli komisji.
Konferencja odbyła się w klubie “Politechnik” 21-22 V. Teorię rozwiązań z zakresu profilaktyki przestępczości wykładali naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Opolskiego. O praktyce działań komisji mówili m.in. Elżbieta Rusiniak, naczelniczka wydziału współpracy z samorządami III Departamentu MSWiA, podkomisarz Grzegorz Leśniewski ze Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji, Marek Wróbel z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Przygotowanie spotkania było zasługą sekretarza naszej Komisji, komendanta częstochowskiej Straży Miejskiej Artura Hołubiczki.
“Współpraca policji z samorządami, to nie tylko polski pomysł” – dowodziła Elżbieta Rusiniak. – “W wielu krajach Europy wzrasta znaczenie prewencji realizowanej wspólnie z lokalną społecznością”.
Czy jednak pomysł powoływania nowych instytucji, jakimi są Komisje Bezpieczeństwa i Porządku, to dobre rozwiązanie? Zgodnie ze zmianą ustawy o samorządzie powiatowym z 27 VII 2001 Komisje powołuje starosta na czas trzyletniej kadencji. W skład wchodzi, oprócz starosty (prezydenta miasta na prawach powiatu), dwóch radnych wyznaczonych przez Radę – w naszym mieście, to Janusz Kula i Zbigniew Kamiński, trzech przedstawicieli organizacji lub instytucji zajmujących się problemami związanymi z pracą komisji “cieszących się wśród miejscowej społeczności osobistym autorytetem i zaufaniem publicznym”. W naszym przypadku autorytetem i zaufaniem cieszą się komendanci Straży Pożarnej i Straży Miejskiej oraz pełnomocnik prezydenta ds. organizacji pozarządowych Waldemar Świerczyński, dwóch przedstawicieli policji oraz przedstawiciel prokuratury – w Częstochowie jest to Prokurator Miejski Krystyna Ziębacz.
Po co jest komisja?
By monitorować stan bezpieczeństwa, diagnozować i przygotowywać strategiczny plan zapewnienia bezpieczeństwa i porządku. Prezydent Wiesław Maras i reprezentujący Śl. KW Policji Grzegorz Leśniewski prezentowali się jako entuzjaści powołania Komisji. Według Leśniewskiego jest to instytucja, gdzie spotykają się fachowcy, zdolna wypracować najlepsze rozwiązania. Prezydent wskazywał, że częstochowska komisja ma już przygotowany program “Bezpieczne Miasto”, a na ten cel przeznaczone zostanie w kolejnych latach 200 tys. i 500 tys. zł.
Tak, ale… Program “Bezpieczne Miasto” został przygotowany i wstępnie zaakceptowany przez komisję Rady już dwa lata temu. Nie został uchwalony przez Radę z prozaicznego powodu – braku pieniędzy na realizację. Obecny, poprawiony projekt będzie dopiero przedmiotem dyskusji radnych.
Nie w tym jednak problem. Współdziałanie samorządu z policją, tworzenie lokalnych programów “Bezpieczne Miasto”, to działania podejmowane od I połowy lat 90-tych. W samym województwie śląskim tego typu programów opracowano ponad 100. Trudniej ocenić ile z nich skutecznie wdrożono. W Częstochowie w połowie lat 90-tych też był taki program – widocznym jego efektem było przyznawanie sobie nawzajem przez gremium odpowiedzialne za wdrożenie odznaki zasłużonych dla “bezpiecznego miasta”. Przyjmijmy optymistycznie, że teraz działania będą skuteczniejsze.
Ciało doradcze
Wiara w skuteczność nie tłumaczy konieczności powoływania komisji “fachowców”. Sama komisja jest bowiem tylko ciałem doradczym. O wyasygnowaniu na rzecz poprawy stanu bezpieczeństwa miejskich środków decydować będą radni. Czy nie lepiej więc wzmocnić istniejącą w radzie statutową komisję bezpieczeństwa, niż dublować jej pracę tworząc dodatkowy organ doradczy?
Na to pytanie prezydent Maras wskazał niebezpieczeństwo wynikające ze zmniejszenia liczby radnych w kolejnej kadencji. Może tak być, że zabraknie radnych i komisja nie zostanie powołana. To fakt. Ale może też tak być, że zmieni się skład Rady i wybrani przez obecnego prezydenta na trzyletnią kadencję członkowie komisji przestaną być dla nowej Rady partnerami. Wątpliwości rozstrzygnie dopiero przyszłe doświadczenie. Pewne są trzy rzeczy:
– nie da się zapewnić bezpieczeństwa bez współdziałania społeczeństwa;
– prewencja jest stosunkowo tańsza i przynosi lepsze efekty niż ograniczanie się do samej walki z przestępczością;
– policja skazana jest na współpracę z samorządami, bez nich nie jest w stanie nawet sama się obronić.
To czy to współdziałanie będzie miało taką czy inną formę, czy będzie instytucjonalizowało się w takiej czy innej komisji – to już jest mniej istotne. Nas – mieszkańców – interesuje efekt, nie drogi dojścia do celu.

JAROSŁAW KAPSA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *