WYSTAWA W 10. ROCZNICĘ ŚMIERCI JERZEGO DUDY-GRACZA: Jerzy Duda-Gracz inspiruje


Prace kilkudziesięciu członków Częstochowskiego Stowarzyszenia Plastyków im. Jerzego Dudy-Gracza pokazano 20 listopada br. na wystawie poświęconej patronowi Stowarzyszenia, w 10. rocznicę jego śmierci. W Ośrodku Promocji Kultury „Gaude Mater” można zaobserwować jak wielki artysta nieustająco inspiruje częstochowskich twórców.

Ekspozycja jest bardzo różnorodna, z jednej strony odnosząca się naśladowczo do przedstawień artysty, z drugiej pokazująca głęboką internalizację przesłania jego twórczości. Nie brakuje też parafraz z nutą dowcipu.
– Wystawa nie tylko odzwierciedla ideę malarską Jerzego Dudy-Gracza, ale niesie też aspekt problemowy. To było wyzwanie dla twórców, nastąpiła tu bowiem konfrontacja osobistego zetknięcia z twórczością artysty, a jednocześnie konfrontacja z zewnętrznym odbiorcą. Wybraliśmy prace, z których jakby wprost można odczytać cytaty, zapożyczenia z twórczości Dudy-Gracza, ale także kilka prac pejzażowych, które swoim nastrojem przywołują ducha jego twórczości. Tym samym chcieliśmy pokazać różne oblicza jego wielowymiarowej działalności na niwie kultury, również w perspektywie sarkastycznej nuty w obserwowaniu polskiej rzeczywistości – mówił podczas wernisażu kurator wystawy Robert Sękiewicz.
Czym Duda-Gracz inspiruje artystów? – Pejzażem. Nostalgicznym, subtelnym oraz kontrowersyjnymi postaciami, które dla niektórych mogą być obrazoburcze, ale w które trzeba się wpatrzeć i wówczas w tej brzydocie dostrzega się piękno. Mnie zafascynował cykl „Duda-Gracz Chopinowi”. Na bazie tego wątku znalazłam coś pomiędzy artystą a mną, bo zawsze staram się zawrzeć w moich pracach cząstkę siebie – mówi Irena Młynarczyk.
Katarzyna Dyderska jest jedną z najmłodszych członkiń Stowarzyszenia, ale niezwykle ambitną i wrażliwą artystycznie. – Mnie zainspirowały obfite kształty od pasa w dół i w swej pracy do tego motywu się odniosłam. Chciałam żeby obraz był wesoły i zabawy, ale również nostalgiczny, stąd postaci umieściłam w scenerii romantycznego lata. Pracuję spontanicznie, Stowarzyszenie wniosło do mojego życia swoisty luz emocjonalny, który był i jest mi potrzebny. Praca twórcza dała mi inne spojrzenie na świat i większą pewność siebie, a nawet swoistą zachłanność życia, by z każdego dnia czerpać coś świeżego i nowego – mówi pani Katarzyna.
Wystawy Stowarzyszenie cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Wernisaże odbywają w atmosferze przyjaźni i szczerego zainteresowania dokonaniami twórców. Jak widzą najnowszą prezentację widzą zaproszeni goście? – Jestem trochę nieobiektywnym, ale jednak uważnym, obserwatorem. Nieobiektywnym, bo członkiem Stowarzyszenia jest moja żona i jestem pierwszym i największym fanem jej twórczości. Ekspozycja jest interesująca, bo nawiązuje do twórczości artysty, którego cenię. Uczestnikom wystawy udało się uchwycić nastrój i przesłanie artyzmu Dudy-Gracza. Działalność Stowarzyszenia jest owocna, dobrze że ono istnieje, bo wiele owoców wnosi do kulturalnego życia Częstochowy – mówi Andrzej Gurgul.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *