Powrót Trzech Króli


Bodaj najbardziej spektakularną debatą podczas ostatniej Sesji Sejmu była ta – przeprowadzona 18 września, 2008 roku, poświęcona przywróceniu Święta Trzech Króli, jako dnia wolnego od pracy.
Poniżej, drukujemy wystąpienie częstochowskiego posła Prawa i Sprawiedliwości, Szymona Giżyńskiego jako bardzo charakterystyczne dla polemicznego i gorącego klimatu sejmowej dyskusji.

Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Prezydencie!
Pan prezydent Jerzy Kropiwnicki mówił przed chwilą o wyborze w sprawie Święta Trzech Króli między lekcją Józefa Piłsudskiego i Władysława Gomułki. Przedstawiciel PO Arkadiusz Rybicki brawurowo i ostentacyjnie wybrał opcję towarzysza Wiesława ,kongenialnie wpisując się w jego programowy dorobek stwierdzeniem: przecież jest Święto Trzech Króli, bo ludzie chodzą do kościoła, nawet święcą kredę. To nie tylko czysty Gomułka, ale przede wszystkim klarowne i jednoznaczne pogwałcenie i obraza polskiej tradycji, tak pięknie zapisanej choćby w „Panu Tadeuszu”, gdzie w księdze pierwszej „Gospodarstwo”, wiersz 553, Adam Mickiewicz pisze już nie o święcie, ale o trzykrólskich świętach. Czy rządowi nie będzie ciasno w tak sztywnym gorsecie, jaki mu szyje ideologiczne i doktrynerskie stanowisko PO? Dlaczego rząd zdaje się ignorować całą serię rzeczowych argumentów za przywróceniem Święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy: fakt przywrócenia, a nie powoływania nowego dnia wolnego od pracy, fakt obchodzenia tego święta jako dnia wolnego od pracy w wielu krajach, także tych o pierwszorzędnym znaczeniu dla europejskich dziejów i kultury,
takich jak Austria, Hiszpania, Niemcy czy Włochy, fakt olbrzymiego narodowego poparcia dla tej idei, symbolizowanego liczbą 700 tys. podpisów pod społecznym projektem, fakt braku jakichkolwiek przeszkód prawnych ze strony Unii Europejskiej, co często jest wykorzystywane przez niektórych polityków
jako pretekst do realizacji celów sprzecznych z polskim interesem narodowym, fakt braku potrzeby
wskazywania źródeł finansowania skutków przyjętej ustawy i fakt zaistnienia szansy likwidacji kolejnej antynarodowej, haniebnej spuścizny komunizmu. Kończąc, chcę wskazać na puste ławy rządowe, a jest to dowód pewnej ostentacji i narodowej ignorancji.
Dziękuję uprzejmie.

Szymon Giżyński

/r./

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *