Turniej Finałowy 2. Ligi kobiet. – Nastawiamy się na grę do końca – mówi nam trener Silesii Częstochowa, Urszula Jędrys-Szynkiel


Niewiele już nas dzieli od Turnieju Finałowego 2. Ligi w siatkówce kobiet, który odbędzie się 19-21 kwietnia w Kobyłce. Udział w nim weźmie EWDAR KS Silesia Częstochowa. Drużyna z naszego miasta stanie przed wielką szansą awansu na wyższy poziom.

Droga do ostatecznej fazy trzeciego szczebla była długa i ciężka. O ile częstochowianki pewnie wygrały 3. grupę zasadniczego etapu, w rundzie półfinałowej już tak łatwo im nie poszło. W meczu otwarcia w turnieju w Aleksandrowie Łódzkim przegrały 2:3 z Easy Wrap Volley Kobyłka, mimo wcześniejszego prowadzenia 2:0. „Niebiesko-Biało-Czerwone” zrehabilitowały się w następnych dwóch potyczkach odpowiednio z Tomaszowskim Klubem Sportowym Tomasovią i będącym gospodarzem turnieju półfinałowego Libero VIP Biesiadowo. W obu bataliach padł rezultat 3:2 na rzecz Silesii.

Żaden mecz nie jest łatwy. Potwierdził to turniej półfinałowy w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie, szczerze mówiąc, nie graliśmy „równo”. Dobrze zaczęliśmy w pierwszym spotkaniu, wygrywając dwa pierwsze sety, ale coś zacięło w naszej grze i w końcowym rozrachunku przegraliśmy 2:3 z Volley Kobyłka. Jak na ironię, okazało się, że wszystkie zespoły, biorące udział w tym turnieju, nie prezentowały swojego równego, najmocniejszego poziomu, jak można było początkowo przypuszczać. Wszystkie grały podobnym stylem. Tym samym każdy z sześciu rozegranych meczów zakończył się po tie-breaku, a część z nich z kolei rozstrzygała w końcówce gra na przewagi. Mecze były długie i nerwowe. Trzeba się w każdym razie cieszyć, że dwa spotkania z trzech w pięciu setach wygraliśmy i jesteśmy w finale 2. Ligi – mówi nam trener częstochowskiego teamu Urszula Jędrys-Szynkiel.

Moim zdaniem to, że grało nam się trudniej w rundzie półfinałowej było powodowane tym, że w 3. grupie, w której graliśmy we wstępnej części sezonu 2023/2024 nie mieliśmy przeciwników, z którymi walczylibyśmy jak najciężej. Wprawdzie były ekipy z Nysy czy Mysłowic, ale jeden, dwa, czy trzy lub cztery mecze z drużynami na mniej więcej podobnym poziomie to było troszkę za mało, aby ocenić konkretny potencjał zespołu. Za mało było z naszym udziałem potyczek, w których nawet sety kończyć się mogły po rywalizacji na przewagi. Wyglądało więc na to, że zasadnicza część sezonu poszła nam zbyt gładko, przez co nasza drużyna mogła się nieco „rozmyć”. Tak czy inaczej wszystko już jest w jak najlepszym porządku – kontynuuje szefowa sztabu szkoleniowego Silesii.

Jednym z oponentów w Turnieju Finałowym, jak również jego miejscowym organizatorem, będzie Easy Wrap Volley Kobyłka, któremu – jak wcześniej wspomnieliśmy – zawodniczki z Częstochowy uległy już w bezpośrednio wcześniejszej fazie. Czy w związku z tym „niebiesko-biało-czerwony” zespół ma opracowaną strategią na tego przeciwnika?

Tak, oczywiście, lecz nie tylko na team z Kobyłki, ale i na pozostałych uczestników. Jednakże z Volley’em graliśmy „twarzą w twarz”, a do tego widzieliśmy dodatkowo dwa inne mecze z udziałem tej drużyny „na żywo”, resztę na video. Zresztą za pośrednictwem ekranów telewizyjnych oglądaliśmy spotkania, w których grały dwaj pozostali uczestnicy finału czyli KS Marba Sędziszów Małopolski i KSG Warszawa. Sporo analizowaliśmy. Tym samym wiemy, jakich nie popełniać błędów, jak postępować. I jeżeli wszystkie zamierzenia uda się nam w pełni zrealizować, to naprawdę będzie super – stwierdza Urszula Jędrys-Szynkiel.

Zdaniem pani trener jej podopieczne będą musiały uważać przede wszystkim na jednego rywala – Myślę, że takowym jest Marba Sędziszów Małopolski. Ta ekipa składa się z bardzo doświadczonych zawodniczek, stanowiących równe zestawienie. Nie ma w niej w zasadzie słabych punktów. Poza tym Marba wygrała drugi turniej półfinałowy, w tym z KSG Warszawa 3:2 – wyjaśnia.

Czy w przerwie przygotowawczej między rundami półfinałową a finałową skupiano się szczególnie nad którymiś elementami gry lub ustawień? – Głównie trzeba było popracować nad „dokładnością” w wystawie, żeby te piłki „dochodziły” zgodnie z naszymi zamiarami. Ponadto pracowaliśmy nad taktyką, rozciągnięciem gry, a więc nad tym, co mamy zagrać w danej sytuacji, żeby dwie atakujące nie znajdywały się w jednej strefie. Rozmawialiśmy także z naszymi rozgrywającymi co do prowadzenia gry – oznajmia nasza rozmówczyni.

Do 1. Ligi na sezon 2024/2025 przepustkę wywalczą dwie najlepsze drużyny Turnieju Finałowego w Kobyłce. Wśród nich zamierza oczywiście znaleźć się częstochowska EWDAR KS Silesia. – Nastawiamy się na grę do końca. Mam nadzieję, że uda nam się zając pierwsze lub przynajmniej drugie miejsce na koniec rozgrywek. Tego sobie i nam wszystkim życzę. Wierzę, że tych rywali jesteśmy w stanie pokonać, jak każdego innego. Będzie o wszystkim decydować dyspozycja dnia. Wszystkie drużyny będą walczyć o mistrzostwo 2. Ligi. Nikt z pewnością nie będzie odpuszczać. Każdy mecz będzie na wagę złota – zakończyła trener Urszula Jędrys-Szynkiel.

Wśród częstochowianek zabraknie przyjmującej Aleksandry Chęcińskiej ze względu na poniesioną kontuzję. Z racji tego w jej miejsce do drużyny – w ramach transferu medycznego – ściągnięto Magdalenę Kaszubę z Silesii Volley Mysłowice. Pierwszy mecz „Niebiesko-Biało-Czerwone” rozagrają przeciwko KSG Warszawa w piątek o 17.30.

Spotkania w Turnieju Finałowym 2. Ligi Kobiet w Kobyłce z udziałem EWDAR KS Silesii Częstochowa:

piątek (19.04.2024): EWDAR KS Silesia Częstochowa – KSG Warszawa, godz. 17.30
sobota (20.04.2024): EWDAR KS Silesia Częstochowa – KS Marba Sędziszów Małopolski, godz. 16.00
niedziela (21.04.2024): Easy Wrap Volley Kobyłka – EWDAR KS Silesia Częstochowa, godz. 15.00

Norbert Giżyński

Foto. Norbert Giżyński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *