Wspomnienie


Tadeusz Sączek (1932 – 2005)

Są osoby z których odejściem bardzo trudno jest się pogodzić. Próby zamknięcia ich biografii w kilku słowach wspomnienia wypadają blado, w porównaniu z barwnym i wspaniałym życiem jakie wiedli – pełnym ciepła, dobroci i pasji.
Tadeusza Sączka znaliśmy z częstych wizyt w naszej redakcji, wspólnych wyjazdów na wystawy do Aleksandrii i licznych ekspozycji numizmatycznych, które organizował. Zawsze znalazł czas na rozmowę, nigdy nie pojawiał się bez garści anegdot i wspomnień. Zawsze wesoły i pełen wigoru. Swoim zapałem i pasją imponował wielu młodym ludziom.
Był niezmiernie lubiany, wspominany z szacunkiem przez swoich byłych uczniów – ze Szkoły Podstawowej w Aleksandrii (pierwszej, w której uczył), a także z Zespołu Szkół Ekonomicznych przy ul. Augustyna. Jego wizerunek nie zatarł się w pamięci wychowanków pomimo, że minęło kilkadziesiąt lat od czasu, gdy opuścili oni szkolne ławy. Do końca pozostał aktywnym pedagogiem, prowadził zajęcia w kilku częstochowskich szkołach średnich i podstawowych. Robił wszystko, aby zainteresować młodzież tym, co cenne, co polskie.
– Jego wielką pasją była numizmatyka i medalierstwo. Równolegle z działaniami w Towarzystwie Przyjaciół Częstochowy, bardzo aktywnie upowszechniał problematykę archeologii. Doprowadził do założenia pisma o zasięgu ogólnopolskim, poświęconego problematyce numizmatyki, kolekcjonerstwa medali i monet oraz nierozerwalnego związku tych dziedzin z historią “Częstochowskiego Magazynu Numizmatycznego” – wspomina Maciej Batorek z Towarzystwa Przyjaciół Częstochowy.
Z inicjatywy Tadeusza Sączka wydawane były medale, banknoty z okolicznościowym nadrukiem, które m.in. można było oglądać na licznych wystawach organizowanych w szkołach i w Muzeum Częstochowskim. Aby ekspozycje zyskiwały na atrakcyjności, użyczał własnych zbiorów, wypożyczał eksponaty od znajomych numizmatyków ze Stowarzyszenia Archeologiczno-Numizmatycznego im. dr W. Terleckiego. Dzięki dobrej współpracy z lokalnymi mediami jego działania zawsze znajdowały miejsce na łamach prasy. Nigdy nie zapomnimy organizowanych przez niego konkursach na temat Częstochowy, zjazdów absolwentów Liceum im. Romualda Traugutta, którego sam był absolwentem.
Niespełna miesiąc przed swoją śmiercią doprowadził do odsłonięcia tablicy poświęconej Damazemu Jeziorskiemu, przedwojennemu dyrektorowi szkoły w Aleksandrii. Wyjątkowo mu na tym zależało. Uczestniczył w otwarciu wystawy o tematyce PRL-u w szkole we Wrzosowej. W planach miał kolejny numer “Magazynu…”, kronikę częstochowskiego ruchu numizmatycznego, przewodnik po cmentarzu św. Rocha i wiele, wiele innych projektów.
Umarł człowiek z pasją, jakich we współczesnym świecie, zabieganym i zapatrzonym w materialny zysk, można liczyć na palcach. I choć nic nie wypełni pustki po nim, Tadeusz Sączek pozostał żywy w sercach swoich wychowanków jako wspaniały pedagog, a w sercach przyjaciół jako dobry i mądry człowiek.

ŁUKASZ SOŚNIAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *