Astma pod kontrolą


Rozmowa z dr. n. med. Piotrem Dąbrowieckim, alergologiem z CSK MON WIM w Warszawie, Przewodniczącym Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP

– 6 maja 2014 r. obchodzić będziemy kolejny Światowy Dzień Astmy. Skąd wzięła się ta inicjatywa?

Rozmowa z dr. n. med. Piotrem Dąbrowieckim, alergologiem z CSK MON WIM w Warszawie, Przewodniczącym Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP

– 6 maja 2014 r. obchodzić będziemy kolejny Światowy Dzień Astmy. Skąd wzięła się ta inicjatywa?

Światowy Dzień Astmy obchodzony jest od 1998 r. w pierwszy wtorek maja, z inicjatywy GINA (Global Strategy for Astma Management and Prevention) – która działa na rzecz rozpoznawania, leczenia i prewencji tej choroby. Jego celem jest uświadomienie społeczeństwu, że astma dotyka 10 proc. ludności świata. W ramach obchodów organizowane będą liczne spotkania i warsztaty, m.in. w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie będziemy uczyć pacjentów jak żyć z tą chorobą. Szczegóły obchodów znajdują się na stronie naszej Federacji: www.astma-alergia-pochp.pl

– Jaką chorobą jest astma?

To przewlekła choroba zapalna układu oddechowego. Chory ma obrzęknięte, skurczone oskrzela z nadmierną ilością wydzieliny. Powoduje to zaburzenia oddychania, co objawia się kaszlem, świszczącym oddechem i dusznością. W większości przypadków przyczyną astmy jest alergia, tak jest u 75 proc. chorych. Liczba osób z alergią podwaja się co 10 lat, chorują ludzie w różnym wieku. U 80 proc. dzieci, które potem mają astmę jako dorośli, objawy choroby pojawiają się do 5. roku życia.

– Na czym polega leczenie?

Podstawą leczenia astmy są bardzo bezpieczne leki – sterydy wziewne. Podaje się je na błonę śluzową układu oddechowego. Nie mają działania ogólnoustrojowego, a jedynie bardzo silne i bardzo pożądane działanie miejscowe. Dawki małe i średnie nie wywołują żadnych objawów ubocznych. Dawki duże, rzadko stosowane, mogą wywołać chrypkę czy grzybicę gardła lub przemijające objawy ogólne, które mijają po zmniejszeniu dawki. (Aby temu zapobiec, wystarczy po zaaplikowaniu leku przepłukiwać gardło wodą). Problem polega na tym, że pacjenci często boją się sterydów, stosują je tylko w stanach zaostrzeń, a potem odstawiają. Efektem jest kolejne zaostrzenie choroby. I wtedy zarówno pacjent, jak i lekarz powinni się obudzić! Lekarz powinien wytłumaczyć pacjentowi na czym polega choroba, jak się ją leczy i jakich efektów oczekuje. Inaczej będzie tak jak teraz.

– Czyli jak?

Cztery miliony osób w Polsce ma astmę, niecałe dwa miliony wie o tym, a tylko połowa leczy się prawidłowo. A przecież każdy, kto ma rozpoznaną tę chorobą powinien się leczyć prawidłowo. Czyli tak, by nie było objawów choroby i żeby spirometria (bezbolesne, nieinwazyjne badanie czynnościowe układu oddechowego) była prawidłowa. Chory na astmę może żyć normalnie – jeździć na rowerze, grać w piłkę, pływać itd. Jeżeli nie może tego robić, to znaczy, że trzeba coś zmienić w leczeniu – zwiększyć dawkę leku, dodać inny lek itp. Leczenie astmy to czysta przyjemność. Bo pacjent, u którego rozpoznamy chorobę i damy mu leki, jest uwolniony od objawów, jeśli tylko prawidłowo te leki przyjmuje.
Połowa chorych ma astmę łagodną, a 30 proc. umiarkowaną. Ci chorzy mogą być leczeni ambulatoryjnie, pod warunkiem dobrej współpracy z lekarzem, czyli tzw. compliance. Szczególnej uwagi wymagają chorzy z astmą ciężką alergiczną.

– Czy jest to choroba wyleczalna?

Uzdrowienia z astmy się nie zdarzają. (A jeśli już, to raczej podejrzewamy nieprawidłowe rozpoznanie). Natomiast zaleczenia tak. Można mieć astmę i nie mieć objawów. Pacjenci w XXI wieku, mając tak doskonałe leki, muszą tylko zaakceptować rozpoznanie choroby, leki i formę ich podania. Muszą nauczyć się je aplikować. Reszta nie stanowi problemu. Jeżeli pacjent nie nauczy się inhalowania leku, popełnia w połowie przypadków błędy krytyczne, czyli takie, które uniemożliwiają wniknięcie leku do dolnych dróg oddechowych. Niektóre inhalatory są tak skonstruowane, że pacjent popełnia nawet do 80 proc. błędów! W ten sposób, nawet gdy mamy prawidłowe rozpoznanie i dobre leki, nie mamy efektów leczenia. Lekarz przepisuje wtedy większą dawkę leku, pacjent zmienia lekarza i zaczyna się kolejne błędne koło.

– Inhalowanie leku wziewnego jest więc sztuką?

Tego trzeba się nauczyć, jak jazdy samochodem czy rowerem. Najlepiej uczyć się w gabinecie lekarza czy pod okiem wyszkolonej pielęgniarki. Każda astma kiedyś się zaostrzy, to tylko kwestia dni, miesięcy lub lat. Jeżeli chory ma wiedzę o swojej chorobie i leki, jest bezpieczny. W Finlandii, po wdrożeniu specjalnego programu leczenia astmy nikt już na nią nie umiera, a w Polsce umiera co roku ok. 500 osób. Tak nie powinno być.

– Polska Federacja Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP robi co może, ale chorzy i tak często szukają rozwiązania u „doktora Google”.

To prawda, tylko że „doktor Google” nie zawsze mówi prawdę. Dlatego raz jeszcze zachęcam do zaglądania na naszą stronę internetową. Nasza Federacja skupia dziewięć dużych stowarzyszeń pacjenckich z całego kraju. Wpisujemy się w działania stowarzyszeń europejskich i światowych. W Polsce dotyczy to 6 mln pacjentów, a w Europie – 50 mln. Im więcej wiemy, tym lepiej żyjemy i tym lepiej leczymy chorobę.

– Chorzy z astmą mogą być dobrze wyedukowani, bo mają do dyspozycji odpowiednie narzędzia: mojaastma i test ACT (Astma Control Test). Co to takiego?

Test ACT został nam podany w 2006 r. przez GINA jako test do oceny stabilności choroby. Składa się z pięciu prostych pytań, na które pacjent odpowiada sam sobie lub lekarzowi czy pielęgniarce (np. jak często występowała duszność, czy pojawiała się w nocy, czy utrudniała pracę lub codzienne czynności). Za każdą odpowiedź można uzyskać od 1 do 5 punktów. Wynik powyżej 20 świadczy, że chory jest leczony prawidłowo. Test ten można znaleźć na wspomnianej stronie internetowej naszej Federacji oraz na www.mojaastma.pl, aplikacji dostępnej w internecie. Można ją pobrać bezpłatnie na komórkę czy tablet, i dzięki niej nauczyć się, jak żyć ze swoimi obciążeniami. Większość pacjentów zyskuje dzięki temu wiedzę, stabilność choroby i poprawę jakości życia.

Materiał prasowy przygotowany z okazji Światowego Dnia Astmy, maj 2014 r.

R

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *