Święto Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”


26 czerwca br. blisko sześćdziesięcioosobowa grupa częstochowian wybrała się do Koszęcina na doroczne Święto Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Duchowe doznania w otoczeniu pięknego zespołu parkowo-pałacowego zapewnił wspaniały spektakl muzyczny „Krakowiacy i Górale” w wykonaniu Zespołu „Mazowsze”.

Wyjazd zorganizował Regionalny Ośrodek Kultury w Częstochowie. – Na nasze propozycje bardzo chętnie odpowiadają seniorzy, kulturalne wyjazdy przyjmują z zainteresowaniem i radością – mówi dyr. ROK Małgorzata Majer.
Wyjazd organizacyjnie objął świetnie współpracujący duet: Alina Drozd i Ireneusz Barton.

Rozmowa z Małgorzatą Majer, dyrektor Regionalnego Ośrodka Kultury w Częstochowie

To kolejny już kulturalny wyjazd, zorganizowany przez Regionalny Ośrodek Kultury, tak pięknie wpisujący się w misję Państwa instytucji.
– Chcemy upowszechniać bogactwo kultury naszego regionu, przybliżać częstochowianom, to, co mamy najcenniejsze w naszej małej ojczyźnie. Pragniemy także ułatwiać im korzystanie z dobrodziejstw kultury. Cieszy nas wzrastające zapotrzebowanie na nasze propozycje. Musieliśmy zwiększyć autokar, a i tak niektórzy nie zdołali z nami pojechać. Z ROK są jedynie osoby odpowiedzialne za wyjazd: pani Alina Drozd i pan Ireneusz Barton, a ja z racji funkcji, by dopieszczać naszych gości.

Otwieracie się na potrzeby mieszkańców…
– Regionalny Ośrodek Kultury ma nieść misję upowszechniania kultury i nasze propozycje kierujemy do częstochowian. I oni chętnie z nich korzystają; dużą odpowiedź uzyskujemy od członków Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Tym sposobem nawiązujemy przyjacielskie relacje i więzi.

Rozwijacie Państwo wątek związany z tradycjami regionu.
– To dla nas ważne, bo czym jesteśmy bez historii, tradycji, związanych z dziejami kultury ludowej. Musimy te wartości pielęgnować i pokazywać. Wielką radością jest wzrastająca aktywność dzieci, które chętnie włączają się w realizacje konkursów i projektów. Zapisują się do zespołów folklorystycznych orkiestr dętych przy OSP, jak na przykład w Konopiskach czy Mykanowie. Lokalne społeczności dbają o popularyzowanie rodzimej kultury, a my ich w tym wspieramy.

Trzeba zauważyć, że Regionalny Ośrodek Kultury oferuje także nowe atrakcje.
– I owszem. Na przykład wystartowaliśmy z cyklicznym projektem JURAROK Festiwal. Zaczęliśmy w Olsztynie, ale partnerują nam Mstów, Janów, Niegowa, Kłomnice. W przyszłym roku – mamy nadzieję – odwiedzimy także inne gminy. Atrakcjami Festiwalu są występy zespołów, pokazy kulinarne, swojskie jadło, a wisienką na torcie w tym roku był koncert zespołu częstochowskich filharmoników „A quattro”. 5 lipca odbyła się po raz pierwszy „Etnostrada”. Chcemy pokazać, że folklor jest piękny i dla każdego. Organizujemy wiele wystaw fotograficznych, które nadzoruje Sławomir Jodłowski. Cieszę się także z naszego najnowszego pomysłu: konkursu legend, tak ciepło przyjętego. Sukcesem okazuje się też Mobilny Uniwersytet Kulturalny dla dzieci i młodzieży. Sądzę, że tym projektem wypełniamy lukę edukacyjną jaka powstała przy ograniczeniu zajęć plastycznych i muzycznych w szkołach.

I teraz czas na letni odpoczynek?
– Nie do końca, bo już szykujemy się do Dożynek i Krajowej Wystawy Rolniczej, które zaplanowano na początek września. Wówczas mamy międzynarodowy pokaz zespołów folklorystycznych. Potem mamy konkurs poezji śpiewanej w ramach „Poświatowska In-Art”.

A jak odbiera Pani propozycje Zespołu „Śląsk?
– Z Zespołem „Śląsk” współpracowałam jeszcze za życia prof. Hadyny. W 1997 roku przygotował On piękny program edukacyjny dla szkół i wówczas zorganizowałam osiemnaście koncertów Zespołu. Współpracowałam też z Zespołem prowadząc Klub „Politechnik”. Podziwiam artystów „Śląska”, ich wszechstronność i kondycję.

Jest Pani dyrektorem ROK-u od listopada ubiegłego roku. Minęło pół roku…
– I powiem – może nieskromnie – że ku mojemu zdumieniu jest dobrze. Bałam się, że nie zdołam ogarnąć tak olbrzymiego ogromu pracy w tak krótkim czasie, ale mam wspaniały zespół. Pracownicy garną się do działania, każdy instruktor jest kompetentny, wszyscy są kreatywni i fantastyczni. Dziękuję im za to, że tak otwarcie przyjęli mnie do swego grona i realizują moje pomysły, dodając swoją cząstkę do wspólnego dzieła.

Dziękuję za rozmowę

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *