Od “wyzwolenia” do zniewolenia


Po pokonaniu faszystowskich Niemiec i zakończeniu ponad 5-letniej okupacji – radość polskiego społeczeństwa mogłaby być większa i trwalsza, niż to było po 8 maja 1945 roku. Niestety. W miarę rosnącego przeświadczenia, że nasze zwycięstwo było pyrrusowe, radość z tak zwanego “wyzwolenia” malała z roku na rok. Komunistyczna władza ludowa, przywieziona na czołgach czerwonoarmistów, owo “wyzwolenie” systematycznie zmieniała na zniewalanie polskiego narodu.

Dziś po upływie 60. lat od zakończenia wojny, pewne fakty warto przypomnieć. Młodemu pokoleniu zwłaszcza należy się garść informacji o położenie Polski po zakończeniu wojny. Straty ludności w ciągu lat wojny wyniosły sześć milionów obywateli. Polska po zakończeniu wojny znalazła się po stronie “zwycięzców”, jednak z woli Stalina – ogłoszonego przez komunistów za największego “przyjaciela” Polski i Polaków – zmniejszyła swoją powierzchnię z pół miliona do niewiele ponad trzystu tysięcy kilometrów kwadratowych. W wyniku zmiany granic do exodusu z rodzinnych Kresów Wschodnich na teren Polski środkowej i zachodniej zmuszono 3 miliony osób. W miarę postępowania Armii Czerwonej za niemieckimi wojskami, służby NKWD wraz z funkcjonariuszami UB dokonali wielotysięcznej deportacji na Syberię żołnierzy AK oraz licznych rodzin i pojedynczych osób za to tylko, że wspierały Armię Krajową podczas okupacji.
W powojennych latach świadomie pomijano lub zupełnie lekceważono ofiarę przelanej krwi oraz daninę życia polskich żołnierzy walczących na różnych frontach świata. Zamiast upatrywania bohaterów wojennych wśród Polaków, znajdowano takowych wśród czerwonoarmistów. Im to właśnie stawiano pomniki, a także ich imieniem nazywano ulice. Natomiast prawdziwych bohaterów, walczących o wolną i suwerenną Ojczyznę, wtrącano do więzień. Ferowano długoletnie wyroki, skazywano na śmierć lub likwidowano skrycie. Na każdym urzędowym budynku, kominach zakładów pracy widniały czerwone gwiazdy, godło Związku Sowieckiego, Katowice nazwano Stalinogrodem.
Młodzi Polacy, niechętni do zdominowanego przez Rosjan wojska, musieli się ukrywać. Inni, w obronie niepodległościowej racji stanu, zaczęli tworzyć partyzantkę. Stalinowski terror narastał z miesiąca na miesiąc. Wśród Polaków istniało przeświadczenie, że w każdej chwili wybuchnie wojna pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Sowieckim, zatem liczne grupy partyzanckie zaczęły gromadzić broń i amunicję, aby jak najszybciej pokonać bolszewickiego zaborcę. Zupełnie oddolnie zaczął się tworzyć antykomunistyczny ruch oporu, zwany obecnie II konspiracją. Awangardę tego ruchu stanowili żołnierze AK z okresu I konspiracji. Do nich przyłączyła się młodzież. Na przestrzeni lat – 1945-1956 – jedne ugrupowania antykomunistycznego ruchu oporu tworzyły się, inne upadały lub przekształcały w nowe struktury. Jako przykład może posłużyć powstałe Konspiracyjne Wojsko Polskie. Dowódcą był mjr Stanisław Sojczyński, ps. Warszyc. Walczyło o niedopuszczenie do utrwalenie się władzy ludowej. Podczas próby storpedowania przebiegu referendum, legendarny Warszyc zostaje schwytany i następnie, na trzy dni przed ogłoszeniem amnestii, stracony przez rozstrzelanie. Wraz ze śmiercią przywódcy następuje głęboka inwigilacja organizacji przez konfidentów UB oraz KBW, a w następstwie masowe aresztowania. Po rozbiciu Konspiracyjnego Wojska Polskiego utworzone zostały nowe organizacje o antykomunistycznym nastawieniu.
Taki stan rzeczy trwał do 1956 roku. Walki konspiracyjne ustały, jednak zniewolenie trwało aż do 4 czerwca 1989 roku.
“Dziś cieszymy się z wolnej Ojczyzny
Lecz jest to nagroda za krew, ból i blizny.
Pochylamy więc czoło w każdą rocznicę
Tym co dali nam wolność, za swe własne życie.”
Przeto w dniu 15 maja, niejako w przeddzień 16. rocznicy powstania niepodległej i niezawisłej III RP i 61. rocznicy Akcji Burza oraz w 60. rocznicę zakończenia wojny, na prośbę byłych żołnierzy Armii Krajowej, odprawiona została w Potoku Złotym Msza św. w intencji poległych, rannych oraz żyjących żołnierzy Podziemnego Państwa Polskiego. Mszę św. koncelebrowaną, w asyście księży, również żołnierzy AK, ks. por. Ryszarda Majchrzaka, ks. por. Fortunata Nowaka, przeprowadził ks. infułat dr por. Marian Mikołajczyk, kapelan Zarządu Okręgowego ŚZŻ AK w Częstochowie. Głosząc homilię, Jego Ekscelencja z głębokim szacunkiem odniósł się do ofiary krwi i daniny życia, jaką żołnierze niepodległości złożyli na ołtarzu Ojczyzny. Podziękowanie księżom celebransom za uroczyste odprawienie Mszy św. złożył członek Zarządu ŚZŻ AK – por. Miron Gospodarek, który wyraził wdzięczność pocztom sztandarowym wraz z ppłk Maciejem Lechowiczem, przewodniczącym Regionalnej Rady Kombatantów. Część świecka obchodów odbyła się przy Obelisku (ostańcu), skąd w 1944 roku w ramach akcji burza wyruszyły Oddziały AK na pomoc powstańczej Warszawie. Słowo wspomnieniowe wygłosił por. Lucjan Kępiński-Brust. Podczas składania wiązanek kwiatów chór młodzieży gimnazjum z Piasku śpiewał patriotyczne pieśni.

TADEUSZ GAŁECKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *