Nie udzieliła pomocy


Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko, 64-letniej kobiecie, którą prokuratura oskarżyła o to, że nie udzieliła pomocy własnemu synowi, który w konsekwencji zmarł.

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko, 64-letniej kobiecie, którą prokuratura oskarżyła o to, że nie udzieliła pomocy własnemu synowi, który w konsekwencji zmarł.
Tragedia wydarzyła się 5 października ub. r. w Częstochowie. Matka z synem mieszkali razem, z tym że mężczyzna dysponował własnym pokojem. Byli ze sobą mocno skonfliktowani. 5 października, syn wrócił do domu pijany i to prawdopodobnie spowodowało, że wybił szybę w drzwiach swojego pokoju dotkliwie kalecząc się w rękę, przeciął sobie żyłę w konsekwencji doszło do krwotoku. Mężczyzna zmarł z wykrwawienia. Dopiero 8 października zwłoki odkryła siostra. Matka przez cały ten czas przebywała w mieszkaniu.
Zdaniem prokuratury musiała widzieć przez zbitą szybę nieruchome ciało swojego syna, a także krwawe ślady w łazience. Kobieta nie przyznała się do winy, twierdząc, iż była przekonana, że syn się skaleczył i sam założył sobie opatrunek. Prokuratura nie dała jednak wiary tym zeznaniom. Jej zdaniem kobieta nie udzieliła pomocy synowi, nie wzywając pogotowia ratunkowego. Sprawa ma charakter precedensowy. Nie przypominam sobie w swojej pracy prokuratorskiej takiego zdarzenia. Kobieta odpowie z art. 162 kodeksu karnego, który nakłada na nas obowiązek pomocy osobie, która znajduje się w bezpośrednim zagrożeniu utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Matce grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

BF

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *