ALEJE – TU SIĘ DZIEJE:„Bicie piany”, czyli o dzisiejszej kulturze masowej


W sobotę, 28 czerwca 2014 r., na placu Biegańskiego w Częstochowie odbył się happening pt. „Bicie piany”, zorganizowany w ramach projektu „Aleje, tu się dzieje”. Wydarzenie przygotował oraz prowadził Adam Maruszczyk we współpracy z artystą plastykiem, wykładowcą w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, Marianem Pankiem. Performance dotyczył zakłamanego świata popkultury, otaczających nas zewsząd celebrytów i reklam.

Aby przybliżyć dokładniej cel wydarzenia, porozmawialiśmy z organizatorem Adamem Maruszczykiem.
Na czym polegał happening?
– Chodziło o pokazanie, że czas można spędzić na bardziej konkretnych rzeczach niż na biciu piany, czyli rzeczach niepotrzebnych, oglądaniu bezsensownych programów i reklam, które nic nam nie przynoszą.
Skąd wzięła się inspiracja?
– Potrzeba wypowiedzenia się w tej sprawie była we mnie od dawna. Zaczęło się od zwrócenia uwagi na problem marnotrawienia czasu i jałowości duchowej. Problem ten szczególnie dotyczy młodych ludzi. Mnóstwo czasu tracimy na niepotrzebne rozmowy i dyskusje, które do niczego nie prowadzą. Telewizja i radio karmi nas biciem piany.
Z jaką się pan spotkał reakcją publiczności? Czy ludzie chętnie się włączali do akcji?
– Jestem zaskoczony naprawdę świetnym odzewem ze strony publiczności, która chętnie brała udział w naszych działaniach. Wydawało mi się, że rozumieli ten temat, a przynajmniej niektórzy zaczęli zastanawiać się, o co chodzi. Nie każdy od początku zrozumiał, gdy rzuciłem hasło: „bicie piany”. A to jest po prostu zwiększanie objętości, nie zwiększając masy.
Dziękuję bardzo za rozmowę.

Oliwia Rybiałek

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *