Dla dobra klientów


Któż byłby w stanie zliczyć wszystkie zmiany w rozkładach i trasach autobusów częstochowskiego MPK? Chyba nikt. Pierwszy raz pasażerów niemile zaskoczyły zmiany w lipcu 2002 roku, potem w październiku, jeszcze kilka drobnych mniej więcej co tydzień, aż do marca 2003 roku, bowiem właśnie od pierwszego marca cztery linie ulegną zmianie i powstanie jedna nowa.

Któż byłby w stanie zliczyć wszystkie zmiany w rozkładach i trasach autobusów częstochowskiego MPK? Chyba nikt. Pierwszy raz pasażerów niemile zaskoczyły zmiany w lipcu 2002 roku, potem w październiku, jeszcze kilka drobnych mniej więcej co tydzień, aż do marca 2003 roku, bowiem właśnie od pierwszego marca cztery linie ulegną zmianie i powstanie jedna nowa.
Pierwszy zmiany od marca
Autobus linii “17” pojedzie – zamiast ul. Pułaskiego i Sobieskiego – ulicami: 1 Maja, Wolności, Sobieskiego do ul. Śląskiej. Linia “23”, zamiast ul. Pułaskiego do III Al. NMP -ulicami: Pułaskiego, Sobieskiego, Śląską do II Al. NMP. Autobus linii “18” zmieni trasę, początkowy przystanek zacznie się z dworca PKP Stradom, zamiast Parkitki, następnie: ul. Pułaskiego, III Al. NMP do pl. Biegańskiego. Linia autobusu “28” częściowo ulegnie zmianie. Zamiast ul. Dekabrystów, Dąbrowskiego, pl. Biegańskiego, pojedzie ulicami: Dekabrystów, al. Armii Krajowej, Jana Pawła II do pl. Biegańskiego. Powstanie także nowa linia, “29”, z pętli przy ul. Św. Jadwigi, potem ulicami: Św. Krzysztofa, Okulickiego, Dekabrystów, Kiedrzyńską, Wyzwolenia, Michałowskiego, Sosabowskiego, Wyzwolenia, do Fieldorfa. Linia – jak zapowiada dyrekcja MPK – uruchomiona zostanie na czas określony, w zależności od zainteresowania pasażerów.
Drugi etap w kwietniu
Jeśli się komuś wydaje, że na tym koniec, to niech przygotuje się na kolejną niespodziankę. Od pierwszego kwietnia pasażerów czeka następny etap zmian. Inaczej jeździć będą trzy linie i pojawi się jedna nowa. Autobus linii “15” przedłuży swoją trasę z Fieldorfa, przez Sosabowskiego do pętli przy ul. Kukuczki. Linia “31” zmieni się i od kwietnia prowadzić będzie ulicami: Wojska Polskiego, Legionów, Faradaya, Mirowską do pl. Daszyńskiego. Autobus linii “34” będzie miał rozkład jazdy całodniowy, obowiązujący 7 dni w tygodniu. Będzie także nowa linia, “35”. Autobus pojedzie z Jesiennej, ul. Rakowską, Limanowskiego, Łukasińskiego, Al. Pokoju, Al. Wojska Polskiego, Legionów do ul. Hallera. Podobnie jak w przypadku linii “29” autobus z numerem “35” uruchomiony zostanie na czas określony.
Historia lubi się powtarzać
Z opublikowanej ostatnio przez “Częstochowską” sondy wyraźnie wynika, że mieszkańcy naszego miasta nie chcą już więcej zmian, choć jednocześnie bardzo są niezadowoleni z dotychczasowych. Bo kilka miesięcy temu z ust dyrekcji MPK usłyszeli: “zmiany mają na celu przede wszystkim usprawnienie komunikacji zbiorowej w mieście, obniżenie kosztów utrzymania taboru, energii i zatrudnienia. Dzielnice, które niegdyś słynęły z wielkich zakładów dziś już nie są dzielnicami przemysłowymi. Powstają wciąż nowe osiedla i ulice, które wymagają elastyczności i umiejętności przystosowawczych MPK”. Owo “przystosowanie” kosztowało miasto około 400 tysięcy złotych, bowiem na zlecenie Urzędu Miasta opracowanie, zwane Studium Komunikacji Zbiorowej przygotowało Biuro Inżynierii Transportu z Poznania. Zasadne jest pytanie: dlaczego opracowanie wykonywała firma z Poznania, tak jakby w Częstochowie nie było specjalistów doskonale znających specyfikę naszego miasta? Ale na tym nie koniec kosztów poniesionych na rzecz przeobrażenia tras autobusowych. MPK na potrzeby lipcowych i późniejszych zmian wydrukowało 50 tysięcy mapek. Każdy zainteresowany pasażer otrzymał bezpłatnie schemat linii, wraz z nowymi rozkładami jazdy przy zakupie biletu. Pieniądze, można by rzec, poszły w “błoto”. A czym dziś dyrekcja MPK chce zjednać pasażera? – Chcemy pozyskać pasażerów, których z powodu wcześniejszych zmian straciliśmy. Lawina interwencji i krytyki wymusiła na nas naprawienie tego, co zostało zniszczone. Wyraźnie zmniejszyły się wpływy z biletów, a to sygnał dla nas, że coś jest nie tak, jak być powinno. Chcemy poprawić wizerunek MPK, wyjść naprzeciw potrzebom klientów – mówi Andrzej Głuch, wiceprezes MPK.
No tak, zmiany personalne bardzo często połączone są ze zmianami w funkcjonowaniu firmy. Częstochowskie MPK jest tego żywym przykładem. Szkoda tylko, że od nowa my – pasażerowie uczyć się będziemy linii autobusowych na pamięć i nie ma co wpadać w panikę, gdy zamiast na Parkitkę dojedziemy na dworzec PKP Stradom. W takiej sytuacji najlepiej dojść pieszo do tramwaju, bo wówczas możemy być pewni, że nic nie uległo zmianie.

Renata Kluczna

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *