Północne parafie w dekanacie brzeźnickim


Od parafii do parafii w byłym województwie (228)

Kończąc zwiedzanie kościoła parafialnego w Brzeźnicy Nowej trzeba jeszcze zwrócić uwagę na obiekt zabytkowej plebanii. Zbudowana została w 1884 r. na miejscu gdzie przez 300 lat (do poł. XIX w.) istniał drewniany przytułek dla utrzymujących się z jałmużny. W czasie II w. św. Niemcy spustoszyli kościół zamieniając go hotel robotniczy. Od 1932 r. proboszczem w Brzeźnicy Nowej był ks. Adolf Gozdek (1876-1942). Kapłan ten stał się później jedną z wielu ofiar niemieckiej akcji systemowego mordowania polskich księży na obszarze kraju wcielonego do III Rzeszy. Ksiądz A. Gozdek, który w młodości studiował filozofię na uniwersytecie w Monachium został zamordowany w pobliżu tegoż miasta, bo w obozie Dachau w dniu 6 maja 1942 – jako więzień nr. 28464. Niektórzy z mordowanych wówczas księży są dzisiaj upamiętnieni w swych parafiach. Jednak w Brzeźnicy – tak w otoczeniu kościoła jak i w mieście – nie ma żadnego śladu pamięci o swym zasłużonym proboszczu. Są natomiast na ścianach kościoła dwie tablice poświęcone: Janowi Długoszowi, oraz żołnierzom AK poległym w walce z okupantem. Natomiast w kruchcie kościoła zachowana jest tablica nagrobna z poprzedniego kościoła. Ufundowana w 1638 r. – zawiera epitafium poświęcone dwu-letniemu synkowi ówczesnego starosty brzeźnickiego, który nazywał się Krzysztof Plaza. Oprócz Jana Długosza z Brzeźnicy pochodził też Marcin Molski (1751-1822). Był to doskonały oficer (absolwent Szkoły Kadetów) walczący m.in. w Insurekcji Kościuszkowskiej i wojnie z Prusami. Już jako major towarzyszy gen. Henrykowi Dąbrowskiemu w jego dziele powołania Legionów Polskich we Włoszech (1797 r.) i wraz z nim powraca z „Ziemi Włoskiej do Polskiej”. Pod koniec życia poświęca się pracy pisarskiej, która w jego czasach była bardzo popularna. Brzeźnica pamiętała o swym dzielnym rodaku, poświęcając mu jedną ze swoich uliczek.
Kończąc wędrówkę po dekanacie brzeźnickim pozostaję zapoznać się jeszcze z dwiema parafiami. Leżą one w miejscowościach Strzelce Wielkie i Wiewiec, które zamykały północno – wschodni kraniec, leżącego już powyżej Warty, obszaru dawnego województwa częstochowskiego. Teraz wróciły do powiatu pajęczańskiego zamykającego od południa województwo łódzkie (wraz z radomszczańskim). Znajdujące się przy drodze wojewódzkiej nr. 483 Strzelce Wielkie zasłynęły w 2003 r. kiedy to odkryto na ich terenie wielkie cmentarzysko ciałopalne z epoki brązu (ok. 800 lat p.n.e.). Pierwszy drewniany kościół powstał w Strzelcach Wielkich w 1. połowie XVII w. Gdy ponad 100 lat później spłonął, odbudował go w 1766 r. Jan Jaksa Bąkowski ze Zborowa (k. Zduńskiej Woli). Niestety i ten kościół strawił pożar. Gdy w 1937 r. biskup częstochowski Teodor Kubina utworzył w Strzelcach Wielkich filię parafii brzeźnickiej to na kaplicę mszalną adaptowano remizę strażacką. Zamieniona w czasie okupacji na niemiecką świetlicę została po wojnie tak solidnie odnowiona, że w 1957 r. można było na jej bazie powołać nową parafię. Jednak od razu ruszyła wtedy budowa nowego kościoła (na zdjęciu), który już w 1961 r. mógł uroczyście poświęcić biskup Zdzisław Goliński. Do parafii w Strzelcach Wlk. należy też wioska o nazwie Wistka. Odwiedzając ją można zauważyć przy głównej ulicy małą chatkę drewnianą z krzyżem na ścianie i napisem: „sala katechetyczna” (na zdjęciu). Stanowi ona więc swoisty relikt czasów, gdy nauczanie religii odbywało się w różnych, nieraz bardzo prymitywnych pomieszczeniach.

Andrzej Siwiński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *