Reklama w mieście


Podsumowano wyniki miejskiej ankiety poświęconej reklamom funkcjonującym w częstochowskiej przestrzeni publicznej. W badaniu wzięło udział ponad 900 osób, z których zdecydowana większość opowiedziała się za wprowadzeniem przepisów regulujących zasady sytuowania reklam w mieście. Ankietowani podkreślali m.in. nadmierną liczbę reklam, ich niedostosowanie do architektury, krytycznie oceniali też formę reklam przy drogach i skrzyżowaniach.

W trwającym od 10 listopada do 31 grudnia 2016 roku, elektronicznym badaniu wzięli udział mieszkańcy Częstochowy, przedsiębiorcy oraz osoby odwiedzające nasze miasto. Całość służyła zebraniu opinii na temat reklamy zewnętrznej i oczekiwanego kształtu regulacji przyszłej uchwały reklamowej, która pozwoli na uporządkowanie przestrzeni publicznej miasta i sukcesywne zaprowadzenie ładu reklamowego.
Na ankietowanych czekał formularz zawierający 9 pytań (wraz z metryczką). Badani mieli możliwość wybierania spośród dostępnych wariantów odpowiedzi, jak i wskazywania (w przypadku 5 pytań) własnych spostrzeżeń i propozycji.
W badaniu wzięło udział 912 osób, z czego 771 formularzy wypełniono w całości, a 141 częściowo.
Ponad połowa respondentów (52 %) uznała, że reklamy zewnętrzne w Częstochowie są nieczytelne ze względu na natłok i chaos informacji. Zdecydowana większość, bo prawie 93% opowiedziała się za koniecznością wprowadzenia lokalnych przepisów, regulujących zasady sytuowania reklam w mieście. 23% badanych w ogóle nie zwraca uwagi na reklamy zewnętrzne, ponieważ najczęściej korzysta z innych źródeł informacji. Według badanych, najbardziej estetyczne reklamy to te uporządkowane, dopasowane do przestrzeni publicznej – taką opinię wyraziło blisko 90% badanych.
Wśród najbardziej uciążliwych cech obecnego stanu reklamy zewnętrznej wymieniano nadmierną ilość reklam (78% badanych), niedostosowanie ich do architektury (75%) oraz chaotyczną lokalizację (67%). Badanym nie podobały się również m.in. jaskrawa kolorystyka, stan utrzymania nośników czy gabaryty. Co do rodzajów reklam, najbardziej przeszkadzają nam te umieszczone na słupach oświetleniowych i sygnalizatorach świetlnych, a także plakaty wyborcze w pasach drogowych, reklamy LED przy skrzyżowaniach i banery reklamowe. W pytaniu dotyczącym reklam umieszczonych przy drogach i skrzyżowaniach, na 822 osoby, które na nie odpowiedziały, 470 (57%) uznało, że należy je wykluczyć, ponieważ rozpraszają uwagę kierowców i stanowią zagrożenie w ruchu drogowym. Dla 26% badanych powinno się ograniczyć ilość takich reklam, a 10% nie miało żadnych zastrzeżeń. W pytaniu dotyczącym reklam elektronicznych LED o zmiennej treści, 37% respondentów uznało, że takie rozwiązanie powinno funkcjonować wyłącznie w kilku wybranych lokalizacjach w mieście (dla 36% badanych ta forma powinna być zakazana przy drogach i skrzyżowaniach, a 14% uznało, że należy ją całkowicie wyeliminować). Co do zasad sytuowania, 60% opowiedziało się za ich zróżnicowaniem – postulowano m.in. zakaz umieszczania reklam na obiektach zabytkowych i obrębie terenów przyrodniczych, a także wprowadzenie bardziej rygorystycznych zasad dla reklam w centrum miasta. Część respondentów wskazywała, że powinny być wprowadzone ograniczenia, co do wielkości i ilości reklam, a w ścisłym centrum winna obowiązywać podobna kolorystyka i forma reklam dopasowana do architektury budynku. Najostrzejsze zasady powinny przy tym dotyczyć Starego Miasta, Alei Najświętszej Maryi Panny, okolic Jasnej Góry, Śródmieścia, czy dworców.
Pytanie poświęcone reklamom, które należy ograniczyć lub wykluczyć:

Reklamy, które należy ograniczyć:
Reklamy, które należy wykluczyć:
reklamy okolicznościowe w ciągu Alei Najświętszej Maryi Panny – 83,65%
(na 795 ankietowanych)
reklamy świetlne w rejonie skrzyżowań – 56,02%
(na 798 ankietowanych)
tablice, kasetony, chorągwie umieszczone prostopadle do elewacji – 53,97%
(na 793 ankietowanych)
banery, tablice i billboardy na ogrodzeniach – 56,41%
(na 796 ankietowanych)
reklamy świetlne o zmiennej treści umieszczone na budynkach – 67,98%
(na 787 ankietowanych)
siatki reklamowe, banery umieszczone na elewacjach – 66,08%
(na 793 ankietowanych)
reklamy na autobusach i tramwajach MPK – 69,73%
(na 783 ankietowanych)
folie reklamowe, zakrywające całe witryny lokali handlowo-usługowych – 50,32%
(na 791 ankietowanych)
 
koziołki/potykacze reklamowe na chodnikach – 52,47% (na 789 ankietowanych)
W pytaniu o możliwość ewentualnego wprowadzenia opłaty reklamowej, uczestnicy wskazali, że potencjalne środki pozyskane z tego tytułu powinny być przekazane na doposażenie miasta w elementy małej architektury (58%), poprawę czystości przestrzeni publicznej (54%), upiększenie roślinności kwitnącej (48%), czy urządzenie nowych skwerów i parków (45,15%).
Ankietowani mieli też możliwość wpisania własnych uwag i spostrzeżeń. Z tej możliwości skorzystało 267 osób (34%). Najczęstszym komentarzem była opinia, że reklam w mieście jest za dużo i należy je ograniczyć i uporządkować (z uwagi na ich nadmiar stały się irytujące). Badani sugerowali też, by zespół architektów i grafików opracował ujednolicony system prezentacji reklam na wszelkich obiektach (tzw. kodeks dobrych praktyk). Ponadto respondenci w swoich komentarzach podkreślali także, że obecny chaos reklamowy w niektórych częściach miasta uniemożliwia odczytanie istotnych informacji (np. numerów budynków, znaków drogowych). Kilku respondentów wskazało, że nie widzi potrzeby wprowadzania żadnych zmian w temacie reklam w mieście.
Reklamy są elementem współczesnego krajobrazu miejskiego, jednak jak wynika z przeprowadzonego badania ankietowego, reklamy istniejące na terenie Częstochowy częściej wzbudzają emocje negatywne niż pozytywne. Respondenci wykazali, że w większości mają sprecyzowane oczekiwania wobec zasad sytuowania reklam na terenie miasta.
Na 631 wszystkich zamieszczonych w ankiecie komentarzy tylko 22 respondentów negatywnie oceniło przeprowadzone badanie. Zdecydowana większość wyraziła pozytywne zdanie na temat samego badania, jak i podjętej przez miasto próby uporządkowania istniejącego chaosu reklamowego w mieście.
METRYCZKA
Mężczyźni stanowili – 56% badanych, kobiety – 44%. Największą grupę stanowili respondenci w wieku 30-50 lat – 44%, a do 30. roku życia – 42%. Powyżej 50. roku życia – 12%.
W ankiecie wzięli udział mieszkańcy wszystkich częstochowskich dzielnic, z czego najwięcej było mieszkańców: Północy – 89 osób (11%), Śródmieścia – 88 osób (11%), Tysiąclecia – 87 osób (11%), Rakowa – 58 osób (7%), Wrzosowiaka – 50 osób (6%) i  Częstochówki-Parkitki – 47 osób (6%). Ankietę wypełniło też 80 osób spoza Częstochowy (10,4%).

łs

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *