Nowe władze LOP


26 kwietnia, w sali konferencyjnej Regionalnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli WOM w Częstochowie, miał miejsce zjazd sprawozdawczo-wyborczy Zarządu Okręgu Ligi Ochrony Przyrody w Częstochowie. Ponad czterdziestu delegatów jednogłośnie przyznało absolutorium ustępującemu zarządowi i wybrało nowe władze na kolejną pięcioletnią kadencję.

LOP w bieżącym roku obchodzi 80 lat swojego istnienia. Jest najstarszą, czynnie – i co ważne – społecznie działającą w kraju, organizacją. Częstochowski Okręg zrzesza ponad 3800 członków. Organizacja działa głównie w szkołach, od kilku lat również w przedszkolach. Taka tendencja wpływa na cele organizacji. – W przeszłości, gdy Ligę tworzyli ludzie dorośli, podejmowano zadania bardziej praktyczne, jak na przykład tworzenie grup straży ochrony przyrody. Teraz, kiedy w 80 procentach członkami są dzieci i młodzież nastawiliśmy się na edukację. Realizujemy ją poprzez wycieczki, warsztaty, akcje proekologiczne oraz konkursy. Dobrze rozwija się zainicjowany przeze mnie pomysł jednodniowych wycieczek na Jurę dla uczniów oraz warsztaty naukowe dla nauczycieli. Do sukcesów zaliczyłbym również akcję „Drzewa nie potrafią mówić”, dzięki której zmieniliśmy stosunek samorządów do rozklejania reklam na drzewach w Alei oraz upowszechnienie akcji „Sprzątanie Świata”, „Dzień Ziemi” i „Posadź swoje drzewko” – mówi Witold Klimza, prezes Zarządu Okręgu LOP w latach 2003-2008.
Ustępującej władzy powołała trzy oddziały miejskie – w Kłobucku, Myszkowie i Lublińcu. – Przed nowym zarządem stają ważne zadania, między innymi zbudowanie miejskiego oddziału w Częstochowie oraz wzmocnienie działań na rzecz utworzenia Jurajskiego Parku Narodowego. To dla nas priorytet, ale, niestety, napotyka na trudności – podkreśla Witold Klimza.
Prowadzący obrady wiceprezes LOP Jerzy Suchy, członek Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, zaprezentował skład nowego zarządu. Głosowanie przebiegło sprawnie i zgodnie. Prezesem Zarządu Okręgu LOP został Janusz Rapalski, na co dzień wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 53 w Częstochowie. Do zarządu weszli ponadto: Maria Jasińska, Małgorzata Chłąd, Bogusława Krempaszanka, Ewa Skwara, Jolanta Krzypkowska, Beata Pusz, Witold Klimza i Jerzy Suchy. Do sądu koleżeńskiego wybrano Stanisławę Gruszczyńską, Małgorzatę Marszalek i Teresę Zatoń, a do komisji rewizyjnej – Barbarę Wcześniak, Lidię Tomczyńską i Andrzeja Przewłockiego. Na Zjeździe Krajowym Częstochowę będzie reprezentować wybrana przez delegatów Maria Jasińska.
Z dokonanego wyboru nie kryto zadowolenia. – Janusz Rapalski jest gwarancją, że częstochowski LOP będzie nadal dobrze działał – podkreśli Jerzy Suchy i Witold Klimza. – Dziękuję za zaufanie. Postaram się nie zawieść oczekiwań. Moim priorytetem będzie powiększanie szeregów LOP-u – powiedział Janusz Rapalski.
URSZULA GIŻYŃSKA

Rozmawiamy z Jerzym Suchym, wiceprezesem LOP i członkiem Zarządu Okręgu Częstochowskiego LOP,
Podkreślał Pan, że w Lidze potrzebne są nowe twarze.
– I udało się nam. Pan Rapalski spełnia te oczekiwania. Niektórzy uważają LOP za skostniałą organizację, upolitycznioną, co nie jest prawdą. Momentami mogły zaistnieć krótkotrwałe uwarunkowania polityczne, ale dzisiaj to już przeszłość. Podczas wyborów, jak pani widziała, była autentyczność i demokracja.

A jak podsumowałby Pan 80 lat działania LOP-u?
– Kiedyś Liga dysponowała zapleczem gospodarczym i działalność wyglądała nieco inaczej. Sadzono drzewa, pomagano zwierzętom, choćby ustawiając poidła. Te akcje przeliczało się na setki, tysiące. Dzisiaj też mają one miejsce, ale w zdecydowanie mniejszym zakresie. LOP jest organizacją społeczną, a niestety, brakuje osób, którzy poświęciliby swój czas na taką działalność. Dlatego nastawiamy się na edukację, od najmłodszych lat.

Czym skorupka nasiąknie za młodu…
– Tak, stąd ta wielość i różnorodność naszych konkursów. Nadal w tym kierunku będziemy zmierzać. Pomagają nam w tym sponsorzy – Fundusz Ochrony Środowiska, Fundacja „Silesia”, miasto.

Co będzie priorytetowe dla LOP u progu nowego dziesięciolecia funkcjonowania organizacji?
– Poszerzanie szeregów i edukacja. To można robić poprzez konkursy, co Liga czyni również przy współpracy z innymi organizacjami – Komendą Miejską Policji, Funduszem czy „Gazetą Częstochowską”. Od polityki będziemy uciekać, chyba, że będzie trzeba walczyć o ekologię. Chcemy na forum, tak licznych dzisiaj, organizacji pozarządowych, wyróżniać się szerszym zakresem działań na rzecz ochrony przyrody.

Dzisiaj tematem ekologicznym numer jeden jest segregacja śmieci. Co Liga robi w tej sprawie?
– Edukujemy, głównie poprzez konkursy i akcje sprzątania świata. Ale przesłanie musi mieć przełożenie instytucjonalne. Bo cóż z tego, że my uczymy segregacji i czynnie ją wprowadzamy w życie, gdy później wszystko idzie do wspólnego wora. Dlatego ważne są legislacyjne rozwiązania i odpowiednie zarządzenia samorządu. Na segregacji można przecież zarabiać, ale to już nie jest kompetencja Ligi.
Dziękuję za rozmowę.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *