Klub Sportów Lotniczych „Orzeł” w Gminie Konopiska


SPORT
– Prezes Klubu Sportów Lotniczych „Orzeł” Norbert Bińczyk oraz Wiceprezes Jerzy Kaczmarek udzielili wywiadu o aktualnej działalności Klubu oraz swoich marzeniach i planach na przyszłość.

 

 

Proszę opowiedzieć jak doszło do powstania Waszego Klubu.

– Klub Sportów Lotniczych „Orzeł” powstał w 2010 roku w Konopiskach. Grupa entuzjastów latania z Częstochowy i okolic przystąpiła do tworzenia miejsca przyjaznego dla motolotniarzy i pilotów ultralajtów. Wysiłek wielu osób zaangażowanych w budowę pasa, przebudowę hangaru oraz zagospodarowanie terenu przyniósł efekt, jakim jest nasz Klub. Gromadzi on tych członków, którzy przystąpili do jego tworzenia od pierwszych pracowitych dni i miesięcy, ale jest też otwarty na przyjęcie nowych kandydatów, którzy uprawiają szeroko pojęty sport mikrolotowy oraz tych, którzy to dopiero planują.

Jakie są możliwości sprzętowe Państwa Klubu?

– Posiadamy hangar, który oprócz obsługi sportów mikrolotowych może również pomieścić szybowce, motoszybowce lub samoloty, zaś pole wzlotów ma 800 metrów długości i 35 metrów szerokości, co umożliwia starty i lądowania szerokiej gamy aparatów latających. Członkowie mogą wybrać pełną lub częściową formę korzystania z zasobów Klubu, np.: korzystać tylko z hangaru, gdy trzeba sprzęt przetrzymać lub dokończyć jego budowę albo użytkować jedynie pole wzlotów w przypadku dowożenia sprzętu, bez konieczności trzymania go w hangarze. Na wszystkie okoliczności mamy elastyczny cennik, który jest jednym z najtańszych w Polsce, a lądowania są w ogóle bezpłatne. Oczywiście, możliwe są, do czego gorąco zachęcamy, dobrowolne formy wsparcia Klubu, np. darowizny. Atutem naszej lokalizacji jest położenie w przestrzeni klasy G oraz bliskość atrakcji Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

Ilu członków zrzesza Wasz Klub?

Początkowo było nas około 12 osób. Aktualnie nasza społeczność sukcesywnie się rozrasta i do naszego Klubu przynależy 32 pasjonatów lotnictwa. Mamy nadzieję, że poszerzając naszą współpracę z mieszkańcami i władzami Gminy Konopiska oraz dyrekcją GCKiS naszych członków będzie stale przybywać. Bardzo chcielibyśmy się rozwijać i przyciągnąć do siebie młodzież z terenu gminy i okolic, aby propagować wśród nich alternatywną metodę spędzania wolnego czasu, odmienną od rozrywek związanych z Internetem i wszelkiego rodzaju urządzeniami multimedialnymi.

Skoro mowa o mieszkańcach – jak funkcjonuje Wam się w społeczności Konopisk?

– Miło mi to powiedzieć, że odbiór naszej działalności przez mieszkańców Gminy jest w znaczącej większości pozytywny. Nasi piloci są niezwykle doświadczeni i oddani swojej pasji. Przykładamy maksimum staranności do procedur, do bezpieczeństwa. Staramy się jak najbardziej ograniczyć hałas, aby nie zakłócać wypoczynku mieszkańców. Warto zaznaczyć, że dzięki naszej działalności przyczyniamy się także do wzrostu bezpieczeństwa. Nasze lądowisko jest zarejestrowane do użytku przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Nieliczne Gminy na Śląsku posiadają taką infrastrukturę. Dzierżawimy pas i hangar oraz utrzymujemy drogę dojazdową. Wszystkie pozyskane ze składek i od darczyńców środki przeznaczamy na inwestycje i modernizację naszej infrastruktury. Co roku wyrównujemy pas startowy, na co potrzeba blisko 1000 ton ziemi. Większość prac wykonujemy sami. W koszeniu pomaga nam Gmina, za co jesteśmy ogromnie zobowiązani.

Jesteśmy bardzo otwarci na mieszkańców i osoby, które mają ochotę nas odwiedzić. Z wielkim entuzjazmem dzielimy się naszą pasją i zapraszamy wszystkich chętnych. Zdarzało nam się wielokrotnie odbywać loty z naszymi gośćmi. Nikomu nie odmawiamy, mieliśmy nawet zaszczyt odbyć lot z Panem, który skończył 101 lat i bardzo mu się podobało. Lot był spełnieniem jednego z jego marzeń. Zachęcamy do latania z nami i z wdzięcznością przyjmiemy każdą formę wsparcia działalności naszego Klubu.

Czyli, jeśli dobrze rozumiem, można się do Was zgłosić i spędzić niezapomniany czas na pokładzie Waszych samolotów? Jesteście dostępni dla odwiedzających?

– Dokładnie tak. W zamian mamy jedynie prośbę o wsparcie na utrzymanie naszej działalności. Uwielbiamy się dzielić z innymi naszą pasją i tym co możemy zaoferować najlepszego. Wielokrotnie braliśmy udział w akcjach charytatywnych, takich jak WOŚP czy akcja zbiórki na leczenie Pani Karoliny, mieszkanki Aleksandrii, na który to zaoferowaliśmy do wylicytowania aż 15 lotów z naszymi pilotami.

Jakie są Wasze marzenia i plany rozwoju na przyszłość?

– Z pewnością chcemy się dalej rozwijać. Marzymy, aby oderwać młodzież od komputerów i telefonów i zachęcić do rozwijania pasji lotniczych. Warto wspomnieć, że nie chodzi  jedynie o samo latanie. Wspaniale byłoby utworzyć grupę modelarską. Mamy nadzieję, że przy współpracy z Gminnym Centrum Kultury uda nam się po wakacjach rozpocząć zajęcia z modelarstwa dla dzieci i młodzieży z Konopisk i okolicy. Rozmowy w tej sprawie już trwają i mamy ogromną nadzieję, że plan się uda.

Kolejnym naszym marzeniem jest umożliwienie naszym pilotom brania udziału w zawodach.

Posiadamy też niewielki budynek, tzw. „Dom pilota”, który znajduje się obok hangaru. Z pewnością byłby bardzo przydatny w naszej działalności, ale póki co wymaga on sporego wkładu finansowego i stoi pusty. Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się go wyremontować i zaadoptować na nasze potrzeby.

Bardzo dziękujemy za spotkanie i poświęcony czas. Muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem Waszego zaangażowania i pasji do lotnictwa. Liczę, że wszystkie plany uda Wam się w krótkim czasie zrealizować.

– Zdecydowanie działamy z pasji i dla pasji. Wszystko co robimy, robimy nieodpłatnie w formie wolontariatu w oparciu o chęci i czas wolny członków Klubu. Zachęcamy aby nas odwiedzić, zobaczyć i być może zakochać się tak jak my w lataniu. Serdecznie wszystkich zapraszamy.

Dziękuję za rozmowę.

 

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *