Właściciele firmy Wienerberger przeznaczą 4 mln zł na modernizację cegielni w Częstochowie


Dzięki publikacji “Gazety Częstochowskiej”

Cieszą się mieszkańcy Gnaszyna i Kawodrzy!

Przypomnijmy. W numerze “Gazety Częstochowskiej” z 13 lipca 2006 roku w materiale “Kto pozwolił Cegielni Wienerberger na trucie mazutem tysięcy częstochowian?” opisaliśmy kilkuletnią walkę obywateli Kawodrzy i Gnaszyna z Cegielni? Wienerberger i Urzędem Miasta o ustanowienie warunków produkcji w cegielni nie zagrażaj?cych – jak od 2000 roku do dzisiaj – zdrowiu i życiu okolicznych mieszkańców.
Stwierdziliśmy bezskuteczność protestów Gnaszynian i Kawodrzan wobec braku reakcji, a mówiąc ściślej przymykania oczu i uników, na Ich w pełni uzasadnione i wielkiej wagi argumenty, ze strony szefostwa Cegielni Wienerberger i Prezydenta Miasta.
Zwróciliśmy również uwagę na przełom w sprawie, który nastąpił, gdy częstochowski poseł Prawa i Sprawiedliwości Szymon Giżyński udzielił protestuj?cym mieszkańcom Gnaszyna i Kawodrzy prawnej i organizacyjnej pomocy, a sam skierował do Prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Na naszą publikację otrzymaliśmy list właścicieli firmy Wienerberger, który przedstawiamy Czytelnikom w całości.

Stanowisko firmy Wienerberger

W nawiązaniu do nieprawdziwych informacji i opinii, opublikowanych w artykule “Kto pozwolił Cegielni Wienerberger na trucie mazutem tysięcy częstochowian?” w “Gazecie Częstochowskiej” nr 28, 1319 lipca 2006 r., firma Wienerberger, wła?ciciel cegielni Gnaszyn w Częstochowie, oświadcza:

1. Całkowicie nieprawdziwe są twierdzenia autora, że Cegielnia stosuje niedozwolony rodzaj paliwa. Zakład posiada stosowne decyzje administracyjne zezwalajśce na używanie mazutu jako paliwa. Poza tym, mazut stosowany jest z powodzeniem w tysiścach zakładów produkcyjnych, w różnych gałęziach przemysłu w całej Polsce i Europie, a szczególnie na terenach, gdzie korzystanie z gazu ziemnego nie jest w pełni możliwe. W Cegielni Gnaszyn proces produkcyjny prowadzony jest z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii oraz pod stałą kontrolą. Informujemy, że dla zagwarantowania najwyższego poziomu bezpieczeństwa zarówno pracownikom, jak i otoczeniu zakładu, realizujemy trzystopniowy proces kontroli: 1. kontrola własna, 2. kontrola prowadzona przez Atmoterm, uznan? na rynku firmę w zakresie certyfikowanego pomiaru zanieczyszczeń i hałasu oraz 3. kontrola prowadzona przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

2. Pragniemy podkreślić, iż firma Wienerberger wnikliwie wsłuchuje się w opinie mediów i mieszkańców i stara się w możliwie najszybszym czasie spełniać ich – słuszne i realne – postulaty. Przypomnijmy, że uwzględnione zostały uwagi, dotyczące poziomu hałasu emitowanego przez zakład, który – kosztem znacz?cych nakładów finansowych – został zmniejszony. Podobnie poważnie firma potraktowała uwagi, dotycz?ce emisji zapachów. Zmodernizowali?my układ wyrzutu spalin: podwyższyliśmy komin, odprowadzaj?cy spaliny do maksymalnej możliwej wysokości oraz wymieniliśmy wentylator spalin na zdecydowanie większy. Zastosowane rozwi?zania ograniczaj? wpływ zakładu na otoczenie; chcielibyśmy jednocześnie podkreślić, że dotychczasowe pomiary emitowanych spalin mieściły się zawsze w granicach dopuszczalnych przez prawo emisji.

3. Chcielibyśmy w możliwie szybkim terminie wdrożyć jeszcze bardziej zaawansowane rozwiązania. Wymaga to jednak inwestycji rzędu 4 mln złotych, z przeznaczeniem na budowę nowoczesnego systemu oczyszczania spalin. W imię budowania dobrych stosunków z lokaln? społeczności? jesteśmy gotowi ponieść te koszty, pomimo braku przepisów w polskim prawie, szczególnie w zakresie substancji zapachowych. Plan działań w tym zakresie przedstawiony i przedyskutowany został na specjalnej naradzie Zarządu, kierownictwa Zakładu i ekspertów w Wiedniu i wraz z harmonogramem działań przedstawiony zostanie władzom miasta do końca lipca.

4. Firma Wienerberger jest dużym i poważnym inwestorem, który swoje inwestycje w Polsce traktuje długofalowo. Dlatego nie jest nam obojętny wizerunek naszej firmy jaki, z całkowicie niezrozumiałych dla nas powodów, próbuje się kreować w niektórych mediach wykorzystując całkowicie nieprawdziwe informacje.

Członkowie Zarządu
Monika Błaszczyk
Mirosław Jaroszewicz

Od Redakcji
Treść listu potwierdza zasadność argumentów mieszkańców Gnaszyna i Kawodrzy.
Nie jest prawd?, że Cegielnia Wienerberger “używała dozwolonego paliwa”. Na mazut nigdy nie było sąsiedzkiej zgody (podkreślenie G.Cz.). A dwa potężne protesty mieszkańców – petycje na piśmie – w 2004 i w 2006 roku, w myśl także unijnych przepisów, z mocy prawa powinny warunkować produkcję.
Mieszkańcy Gnaszyna i Kawodrzy kwestionują wiarygodność badań nad bezpieczeństwem otoczenia zakładu. Nie przeprowadzono badań specjalistycznych z prawdziwego zdarzenia, a te wdrożone – koncentrowały się wokół spektrum zapachowego, miast bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. Wspomniana w liście firma Atmoterm swe analizy przeprowadziła tylko raz.
Pisz? właściciele Cegielni Wienerberger: “Zmodernizowaliśmy układ wyrzutu spalin: podwyższyliśmy komin odprowadzający spaliny do maksymalnej możliwej wysokości oraz wymieniliśmy wentylator spalin na zdecydowanie większy. Zastosowane rozwiązania ograniczają wpływ zakładu na otoczenie”. Jak zatem do tej opinii odnieść wypowiedż kierownika zakładu, pana Jacka Sołtysiaka, który na zebraniu mieszkańców Gnaszyna i Kawodrzy oświadczył, że urządzenia te zostały zainstalowane chwilowo i po krótkim czasie zdemontowane, gdyż przyniosły odwrotny skutek? Smród i opary roznosiły się na większym obszarze, niż dotychczas.
Dwa jednakowoż stwierdzenia w liście właścicieli Cegielni Wienerberger są najważniejsze i dla sprawy kluczowe.
Pierwsze to zgłoszona gotowość wyłożenia 4 milionów złotych na “budowę nowoczesnego systemu oczyszczania spalin”. To bardzo cieszy, szczególnie mieszkańców Gnaszyna i Kawodrzy, a jednocześnie dobitnie podkreśla zasadność i konieczność podjętych przez Nich działań.
Pozostaje do wyjaśnienia sprawa druga; stwierdzają bowiem właściciele Cegielni Wienerberger: “Zakład posiada stosowne decyzje administracyjne zezwalające na używanie mazutu jako paliwa.” Ponawiamy zatem, w ślad za naszym artykułem z 13 lipca 2006 roku, pytanie do pana prezydenta Częstochowy Tadeusza Wrony: Kto i kiedy wydał Cegielni Wienerberger zezwolenie na używanie trującego mazutu jako paliwa?
Tę informację Urzad Miasta winny jest mieszkańcom Gnaszyna i Kawodrzy oraz całej częstochowskiej opinii publicznej.

Redakcja

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *