Prezydent Wrona jednak przegrał…


Najpierw Prawo i Sprawiedliwość przegrało proces, w związku z zamieszczonym na naszych łamach oświadczeniem. Sąd wyłącznie ze względów czysto formalnych odrzucił dowody, poświadczające, iż łączne zobowiązania miasta sięgają 500 mln zł oraz że z Częstochowy w ciągu ostatnich siedmiu lat uciekło kilkunastu poważnych inwestorów. Włodarz naszego grodu poszedł za ciosem i, stawiając prawie identyczne zarzuty, wystąpił przeciwko inicjatorom referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska przed upływem kadencji. I… poległ.

Oskarżenie dotyczyło informacji zawartych w ulotkach, kolportowanych po mieście w ramach kampanii referendalnej. Prezydent Wrona nie potrafił jednak dowieźć, kto jest ich autorem. – To nie są nasze materiały. W obecnej kampanii dziesiątki osób prowadzą działania na różnych polach. Przeciwko prezydentowi Tadeuszowi Wronie wystąpiła rzesza ludzi. Ten proces to było atakowanie na ślepo. Na zasadzie przyłóżmy im, nie angażują się w działania na rzecz kampanii, tylko chodzą po sądach – komentuje wiceprzewodniczący Obywatelskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Częstochowy Marek Drygas.
– Sąd praktycznie nie zagłębiał się w sprawę merytorycznie. Jednakże byliśmy przygotowani, przynieśliśmy odpowiednie dokumenty, aby bronić się i pod tym kątem – dodaje wiceprzewodniczący Drygas.
Podczas procesu zeznawała skarbnik miasta Ewa Wójcik. Przedstawiciel OSPC kompletnie nie zgadza się z jej argumentacją. – Skarbnik podpierała się tylko ustawą u finansach publicznych, twierdząc, że zaciąganie kolejnych zobowiązań nie zwiększa długu. Patrząc pod kątem rocznego bilansu może to tak wyglądać. Ale jest to jedynie wymigiwanie się od odpowiedzialności. Nas interesuje całościowy stan funduszy Częstochowy, a nie jedynie dany rok. Ewa Wójcik nie podała konkretnej sumy, ale potwierdziła, że są to dziesiątki milionów złotych. Prezydent Wrona zadłuża miasto w dodatku na wiele lat. Każdy, kto prowadził działalność gospodarczą, wie, że nie można się zadłużać w nieskończoność. Widocznie prezydent takiej wiedzy nie posiada, bo nie miał takiego doświadczenia – podsumowuje Marek Drygas.
Odwołanie Tadeusza Wrony wniesione do Sądu Apelacyjnego w Katowicach również okazało się bezskuteczne.

TADEUSZ DOŁĘGA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *