WIELKANOCNA DOBRA NOWINA


Wielkanoc to najstarsze i najważniejsze święto w chrześcijańskim roku liturgicznym, poświęcone pamięci Zmartwychwstania Chrystusa. Jezus Chrystus pokonał śmierć, dając wszystkim ludziom nadzieję życia wiecznego.

 

Obchody świętowania należy wydłużyć na Triduum Paschalne. Rozpoczyna się ono od wieczornej Mszy Świętej w Wielki Czwartek, która upamiętnia Ostatnią Wieczerzę, a kończy Wigilią Paschalną, czyli nabożeństwem w noc z Wielkiej Soboty na Niedzielę Zmartwychwstania. „Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie, najbardziej jesteśmy Kościołem” – pisał Karol Wojtyła (św. Jan Paweł II). Niedziela Zmartwychwstania jest najważniejszą z niedziel. Celebrujemy wówczas fakt wskrzeszenia Jezusa z Nazaretu z martwych.

 

Wielkanoc to czas, w którym napełniamy się spokojem, nadzieją, miłością, dobrymi uczuciami.

Poezja i literatura dotycząca tego czasu jest poruszająca, refleksyjna, lecz mało znana. Twórcy w swoich utworach podejmują tematy ważne i szczególne. Warto podczas Oktawy Wielkanocnej sięgnąć po te wyjątkowe dzieła.

 

„(…) A gdy wnet potem ksiądz zaintonował u ołtarza pieśń Zmartwychwstania, kiej organy wtórem huknęły z całej mocy, kiej dzwony zaśpiewały na cały świat, a dobrodziej z Przenajświętszym Sakramentem jął zstępować ku narodowi w sinym obłoku kadzideł i dzwonnej wrzawie, pieśń buchnęła ze wszystkich gardzieli, zakolebała się ciżba, palący wicher uniesienia osuszył łzy i porwał duszę, iż naraz społem, kiej ten bór człowieczy, rozchwiany i śpiewający jednym, ogromnym głosem, ruszył procesją za proboszczem, któren monstrancję dzierżył przed sobą, że jakoby słońce złociste. (…) Obchodzili kościół we środku, a wolniuśko, noga za nogą cisnąc się w strasznej ciasnocie

i śpiewając z całej mocy, a organy wciąż grały, a dzwony bezustannie biły…

Alleluja! Alleluja! Alleluja! Huczał kościół, aż mury się trzęsły (…)”

Władysław Stanisław Reymont „Chłopi” („Wiosna”)

 

„Nim zamilkną dzwony”

Jeszcze dzisiaj biją dzwony

płacz żałosny płacz strwożony

męka Pańska coraz bliżej

oczy Syna coraz wyżej

wypatrują Ojca.

 

Jeszcze dzisiaj dzwony płaczą

z żalem gorzkim i rozpaczą

wkrótce siądą do wieczerzy

jeden nie zmówi pacierzy

tylko zdradzi.

 

Jeszcze dzisiaj mówią dzwony

że zostanie upodlony

Bóg w ciele człowieka

jaka kaźń i śmierć Go czeka

nim duchem powstanie.

 

Fragm. wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

 

 

„Zmartwychwstały”

 

Wtem wieko z głazu wstecz opadło

i na księżyca światło białe

z twarzą śmiertelnie wyszedł zbladłą

Chrystus owity w prześcieradło

i o grobową wsparł się skałę.

 

I jakby odchodziły owe

moce, co Go zbudziły w grobie,

pochylał z wolna na pierś głowę

i siadł na wieko grobowcowe,

czoło swe kryjąc w dłonie obie.

 

Na jego barki i na włosy

padała jasność złotą smugą

i kilka kropel świetlnej rosy

rzuciły nań naskalne wrzosy…

siedział i patrzył w pustkę długo.

 

Na ciemnym niebie gwiazdy zbladły,

a skraj się wschodu już zabiela,

On jeszcze siedział w sen zapadły

i na zroszoną ziemię padły

dwie gorzkie łzy Odkupiciela.

 

Fragm. wiersza Kazimierza Przerwy-Tetmajera

 

 

„Dzielenie się Święconym Jajkiem”

 

Leży jajko święcone

malowane farbami –

kto też dzisiaj tym jajkiem

będzie dzielił się z nami?

 

A więc ojciec i matka –

oni pierwsi najpewniej,

potem bracia i siostry,

i sąsiedzi, i krewni.

 

Fragm. wiersza Marii Konopnickiej

 

Opracowała Barbara Szymańska

 

  

Fot. 1 A. Sawicki, Kraków 1927, https://polona.pl/

 

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *