ROZWIĄZAĆ PROBLEM


Ewangeliarz – KS. GRZEGORZ UŁAMEK

Dla miłości jesteśmy w stanie zrobić wszystko, żeby ludzie nas zauważyli, zaakceptowali, żeby nas pokochali, żeby nas poklepali po plecach i powiedzieli: stary… Ty to jesteś… tego potrzebujemy… Dla zrealizowania tej potrzeby bycia kochanym (nazwijmy to jeszcze inaczej – bycia zauważonym, akceptowanym…) jesteśmy w stanie zrobić wszystko… Młodzi pokazują to przez strój, sposób zachowywania, język, bunt przeciw ustalonym prawom i obowiązkom. Zrobię wszystko, żeby mnie tylko ktoś zauważył. Zamiast prawdziwej miłości, zamiast Boga szukamy substytutów, kompensacji, środków zastępczych… Jakie są te nasze współczesne środki zastępcze? Jakie są nasze sposoby rozwiązywania moich problemów. Każdy ma ich co najmniej kilka. Po pierwsze, pieniądze. Dążenie do zdobycia fortuny, majątku jest zakodowane w nas… chcemy żyć wygodnie, nie pracować, nie trudzić się… Ci, co zdobywają dużo pieniędzy myślą, że wszystko załatwią, wszystko kupią, nawet miłość… Nie ma sklepu z przyjacielem… On jest bezcenny. Nie kupisz go za żadne pieniądze… Brak pieniędzy jest trudem, ale nadmiar może być jeszcze gorszy. Z braku posiadania i z nadposiadania rodzą się przestępstwa… Pieniądze mają służyć pomnażaniu dobra ogólnego. Inne substytuty prawdziwych pragnień, to atrakcyjny wygląd i “bogate” życie seksualne. Władza, kariera, popularność, które zbyt często demoralizują. Kolejne zastępniki, to alkohol, nikotyna, narkotyki, jedzenie i przepych. Substytutami i sposobami rozwiązywania problemów może być też telewizja – kolorująca rzeczywistość. Zdrowie, którego wartość się absolutyzuje i czyni się z niego bożka. A Absolutny jest przecież tylko Bóg. I w końcu robienie zakupów może stać się próbą niwelacji stresu i jednym ze sposobów na rozwiązanie swoich problemów. “Żeby się pocieszyć po kłótni z mężem idę kupić sobie nowe perfumy i jakąś bluzkę”. Czy jesteśmy uzależnieni od zakupów? Od łażenia po sklepie? Zakupy są chorobą XXI wieku. Zwłaszcza w USA.
Czy jestem już chory? Spróbuj odpowiedzieć na kilka pytań: “Bywa, że kupuję coś, nawet, gdy mnie na to nie stać; Jeśli pod koniec miesiąca zostają mi jakieś pieniądze, po prostu muszę je wydać; Bywa, że kupuję coś, żeby poprawić sobie samopoczucie; Bywa, że czuję się przygnębiony po zakupach; Naprawdę sądzę, że gdybym miał więcej pieniędzy, rozwiązałoby to większość moich problemów”. (Wybrane punkty ze skali Rolanda Fabera i Thomasa O’Guinna, za: A.Falkowski, T. Tyszka, Psychologia zachowań konsumenckich).
Jezus mówi: “Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt11,28). Zaufajmy Jego rozwiązaniom.

KS. GRZEGORZ UŁAMEK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *