Przydrożne i cmentarne ślady II wojny światowej (158)


Kończąc sekwencję poniemieckich bunkrów leżących na linii foryfikacyjnej mającej osłaniać Częstochowę od wschodu, trzeba jeszcze wspomnieć o kilku tego typu obiektach leżących na zachód od naszego miasta. Chodzi tu o osłonę strategicznej linii kolejowej, która powstała jako Magistrala Węglowa.

Kończąc sekwencję poniemieckich bunkrów leżących na linii foryfikacyjnej mającej osłaniać Częstochowę od wschodu, trzeba jeszcze wspomnieć o kilku tego typu obiektach leżących na zachód od naszego miasta. Chodzi tu o osłonę strategicznej linii kolejowej, która powstała jako Magistrala Węglowa.
Mimo że niedawno obchodziła swoje 70-lecie, to jednak dokończona została dopiero przez Niemców (drugi tor) i była w czasie wojny niezwykle chroniona. Stąd mamy do dzisiaj tego ślady, jak np. trudno już rozpoznawalne bunkry na peronach kolejowych. Tak jest na stacji w Herbach Nowych, gdzie wystaje z powierzchni peronu strop bunkra snajperskiego (na zdjęciu). Podobny można też odszukać na peronie w Pankach, zamieniony obecnie na kwietnik. Również w pobliżu Herbów Nowych można odszukać murowaną budkę telefoniczną wartowników niemieckich (na zdjęciu), którzy przez całą dobę pilnowali pobliskiego rozjazdu torów. Podobnie chroniony był rozjazd torów na dawnym styku linii warszawskiej z kielecką w Częstochowie, gdzie do dzisiaj stoi przy ul. Rejtana mocno wyszczerbiony, murowany bunkier (na zdjęciu). Jest w naszych okolicach również kilka pojedynczych betonowych obiektów, których przeznaczenie trudno jest dzisiaj ustalić. Np. na pod Koziegłowami (na zachód od DK-1) wystaje z powierzchni rozległej łąki sześcioboczny bunkier (na zdjęciu) z zerwanymi śrubami mocującymi niegdyś na stropie jakieś urządzenie – podobno radiolokacyjne. (cdn)

ANDRZEJ SIWIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *